Piąty Zlot Fanklubu Niewiadówek Nieborów 2009
- Informacje o Zlocie
- Relacja Piotra05
- Relacja Fingera
Piąty Zlot Fanklubu Niewiadówek! 4-6 Wrzesień 2009 roku.
Piąty Zlot Fanklubu Niewiadówek odbywa się w dniach 4-6 września 2009 roku. Spotykamy się w Nieborowie. Dołączamy do Zlotu naszych Przyjaciół z Karawaning.pl. Wszelkie informacje na temat zlotu znajdziecie tutaj na forum Karawaning.pl. Lista chętnych znajduje się tutaj. Na zachętę poniżej kilka zdjęć i mapka dojazdu :) Do zobaczenia!
Kemping w Nieborowie położony jest na uboczu i otaczają go lasy. Kemping nie jest typową "patelnią", jest zadrzewiony i jak na tą porę roku było tam dość zielono. Miejsca na postawienie przyczep i kamperków jest sporo. Przyłącza do prądu a raczej ich ilość też nie stanowią problemu ma ich starczyć na 40 załóg. Na kempingu znajduje się wydzielone miejsce do zrzutu chemii oraz krany do pobierania wody. Ciepła woda non-stop i prysznice są wliczone w cenę. Co ważne wiatr po toaletach nie hula więc wzięcie prysznica we wrześniu nie będzie wyczynem ekstremalnym. Na kempingu znajduje się basen, boisko do siatkówki, huśtawki dla dzieciaków miejsce na ognisko z ławeczkami. Kemping sąsiaduje (nawet ma własne przejście) z boiskami do piłki nożnej. Do tego na terenie kempingu jest świetlica z barem. Ceny za kemping na czas zlotu prezentują się następująco:
- osoba 7 zł,
- dzieci do 12 lat nie płacą,
- 12 - 17 lat - 5 zł,
- auto + przyczepa 10 zł,
- kamper 10 zł,
- prąd 8zł,
- drewno na ognisko ( ma starczyć do 4 rano) 30 zł,
- w dniu 3.09 drewno darmo dla pierwszych przyjeżdżających (prąd wliczony jest już w cenę)
Zdjęcia i tekst Karawaning.PL
Muszę się pochwalić bo mimo terminu zlotu 04-06.09.2009r. przybyłem do Nieborowa jako pierwszy już 31.08.2009r. o godzinie 23.30. Wyrwałem z łóżka zarządzającego, który wpuścił mnie na teren kempingu. Było ciemno, więc nie pchałem się specjalnie do przodu szukając placu, wolałem poczekać do rana. Kolejnego dnia szukając dogodnego miejsca do rozłożenia przyczepy porobiłem kilka fotek. Zacząłem się rozstawiać. Około godziny 11.00 przybył Rysiaczek. Tak miał obciążoną przyczepę i holownik, że cofając, na miejsce rozstawienia, zahaczył o krawężnik i urwał gniazdo przy haku holowniczym. Szybko jednak wykaraskał się z opresji i za parę chwil staliśmy dumnie z ustawionymi przyczepami oraz rozłożonymi przedsionkami.
Niedługo później mieliśmy rozłożone resztę graciarni zlotowej. Kolejny dzień to wyprawa na grzyby. Oprócz kilku trujaków i malin nie znaleźliśmy nic do naszego zlotowego kociołka. Mieliśmy trochę swoich zapasów jedzenia, więc z głodem radziliśmy sobie doskonale. W miarę upływu czasu dojeżdżały kolejne załogi co poprawiało nam jedynie nastrój. Przyszedł wreszcie czas na pasowanie i ognisko. Tu pominę opis procedury bo Ci co byli wiedzą jak było a Ci co jeszcze nie mieli okazji niech żałują i z tym większym smakiem czekać będą na przyszły rok, kiedy to rozpocznie się sezon zlotowy. Dla amatorów wycieczek znalazło się też parę atrakcji, m.in. Muzeum w Nieborowie i Arkadii. Warto było to wszystko zobaczyć.
Niestety jak to bywa na zlotach czas bardzo szybko płynie i trzeba było powoli pakować się do domku na kółkach i ruszać w drogę powrotną do domu. Powodem do dumy były nasze przyczepki, które zadziwiły swoim licznym przybyciem resztę uczestników zlotu. Było ok. 25 załóg z Niewiadówkami czyli prawie połowa całości stanu przyczep na zlocie. Oby tak dalej !!! Cieszy też przybycie licznej rzeszy najmłodszej grupy karawaningowców. Będzie można przekazać kiedyś przyczepkę w dobre ręce.