N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy
Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy
Pamiętam Twoją historię i przez mgłę jak świeciły w Farmie podczas biesiady
O swój pasek się nie stresuję, bo u mnie atx daje 12,1 V więc nic mu się nie powinno stać i regulator jest zbędny. Co do żółtości światła zobaczę w praniu. Może na próbę przerobię 6 sztuk żarówek g4 led takie jak na foto, które zakupiłem do remontowanej kuchni ale właśnie zimnie i nie podobało nam się światło więc wymieniłem na zwykłe halogeny. Trzeba tylko dolotować jakieś kabelki i zobaczyć jak będą świecić pod tymi kloszami. Jak będzie ok to kupię rurki z zimną barwą, a jak będzie za zimno to kupię z ciepłą.
O swój pasek się nie stresuję, bo u mnie atx daje 12,1 V więc nic mu się nie powinno stać i regulator jest zbędny. Co do żółtości światła zobaczę w praniu. Może na próbę przerobię 6 sztuk żarówek g4 led takie jak na foto, które zakupiłem do remontowanej kuchni ale właśnie zimnie i nie podobało nam się światło więc wymieniłem na zwykłe halogeny. Trzeba tylko dolotować jakieś kabelki i zobaczyć jak będą świecić pod tymi kloszami. Jak będzie ok to kupię rurki z zimną barwą, a jak będzie za zimno to kupię z ciepłą.
- Mobil-Zasada
- Posty: 340
- Rejestracja: środa, 2 paź 2013, 21:57
- Lokalizacja: Warszawa
Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy
Takie paski diodowe należy zasilać maks 12V napięciem. Dlatego proponuję zamontować na przewodzie zasilającym trzy diody prostownicze celem zbicia napięcia. Jedna taka zbija około 0,6 - 0,7V.
Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy
W sumie to nie mierzyłem ale 12,1 mam na wyjściu na zasilaczu więc biorąc pod wzgląd spadek napięcia na przewodach to na pasku raczej jest poniżej 12V. O diodach wiem.
reflexes z tapatalk
reflexes z tapatalk
- kooba
- Administrator
- Posty: 5556
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Re: Odp: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy
Tomciu,
Coś strasznie pozieleniałeś
Masz niestrawność?
Coś strasznie pozieleniałeś
Masz niestrawność?
Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy
Masz niestrawność?
Spoko spoko, z flakami wszystko ok.
Coś strasznie pozieleniałeś
W sumie masz rację, brzydko to wygląda
- CornBlumenBlau
- Fanklubowicz
- Posty: 4380
- Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
- Lokalizacja: Siradiensis
Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy
Teraz, to nawet mi się zaczynasz podobać
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 16 / 1542 km
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 16 / 1542 km
Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy
Teraz, to nawet mi się zaczynasz podobać
No ba... ma się ten urok osobisty O byciu skromnym nawet nie wspomnę
Re: Odp: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy
W dniu dzisiejszym z lekkich nudów moja buda przeszła w pełni na oświetlenie led. Zakupiłem rurki led z 3 diodami smd 5050. W związku z tym, że miałem wrażenie, że będzie to słabo świecić to dolutowałem do każdej lampy po dwie walające się po garażu żarówki o których pisałem wcześnie. Efektu żółtego światła nie ma a wręcz odwrotnie. Światło jest raczej zimne. [attachment=-1]uploadfromtaptalk1408550136301.jpg[/attachment][attachment=-1]uploadfromtaptalk1408550152315.jpg[/attachment][attachment=-1]uploadfromtaptalk1408550173219.jpg[/attachment]
reflexes z tapatalk
reflexes z tapatalk
- CornBlumenBlau
- Fanklubowicz
- Posty: 4380
- Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
- Lokalizacja: Siradiensis
Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy
Kierowany doświadczeniem z ubiegłego roku jeszcze przed rozpoczęciem sezonu wymieniłem właśnie takie zimne żarówki led na również led ale ciepłe, gdyż nie mogłem znieść tego lodowo-niebieskiego światła. Efekt zadowalający. Jedna taka żarówka pobiera 0,04A prądu, więc na pewno warto, choćby tylko z myślą o nocnych przerwach w podróży (o stacjonowaniu w dziczy nawet nie wspominam).
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 16 / 1542 km
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 16 / 1542 km
Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy
Po kolejnym wyjeździe kolejne wnioski
Światło jest faktycznie trochę białe ale załoga nie zgłaszała zastrzeżeń, mi też strasznie nie przeszkadzało więc na razie tak zostaje.
Co do oświetlenia przedsionka to moim zdaniem super. W końcu mam w nim na tyle jasno, że się człowiek nie potyka o wszystkie pierdoły. W wolnej chwili dorobię sobie jeszcze to o czym wspominał Vvarrior czyli dam pasek na dole drzwi żeby oświetlał stopień. Zrobię to przy okazji gdyż niestety muszę poprawić izolację, bo jak buda była mokra to lekko smyra prądem przez ościeżnicę drzwi.
Druga sprawa, którą na ostatnim wyjeździe dobrze przetestowałem to chłodzenie radiatora lodówki. Co prawda upały już minęły ale wcześniej nawet jak było chłodno to lodówka nie dawała rady. Po zastosowaniu wentylatorów na jednej z kratek i bezpośrednio na radiatorze jest wypas. Pierwszy raz nie rozpływało nam się masło, a nawet ciężko było je rozsmarować. Przez 48 godzin lodówka schłodziła wystarczającą ilość piwa dla dwóch spragnionych facetów. A tak całkiem poważnie to po tych dwóch dniach wymiennik w środku lodówki cały był piękni oszroniony aż żal było wyłączać .
CornBlumenBlau pisze:Kierowany doświadczeniem z ubiegłego roku jeszcze przed rozpoczęciem sezonu wymieniłem właśnie takie zimne żarówki led na również led ale ciepłe, gdyż nie mogłem znieść tego lodowo-niebieskiego światła. Efekt zadowalający. Jedna taka żarówka pobiera 0,04A prądu, więc na pewno warto, choćby tylko z myślą o nocnych przerwach w podróży (o stacjonowaniu w dziczy nawet nie wspominam).
Światło jest faktycznie trochę białe ale załoga nie zgłaszała zastrzeżeń, mi też strasznie nie przeszkadzało więc na razie tak zostaje.
Co do oświetlenia przedsionka to moim zdaniem super. W końcu mam w nim na tyle jasno, że się człowiek nie potyka o wszystkie pierdoły. W wolnej chwili dorobię sobie jeszcze to o czym wspominał Vvarrior czyli dam pasek na dole drzwi żeby oświetlał stopień. Zrobię to przy okazji gdyż niestety muszę poprawić izolację, bo jak buda była mokra to lekko smyra prądem przez ościeżnicę drzwi.
Druga sprawa, którą na ostatnim wyjeździe dobrze przetestowałem to chłodzenie radiatora lodówki. Co prawda upały już minęły ale wcześniej nawet jak było chłodno to lodówka nie dawała rady. Po zastosowaniu wentylatorów na jednej z kratek i bezpośrednio na radiatorze jest wypas. Pierwszy raz nie rozpływało nam się masło, a nawet ciężko było je rozsmarować. Przez 48 godzin lodówka schłodziła wystarczającą ilość piwa dla dwóch spragnionych facetów. A tak całkiem poważnie to po tych dwóch dniach wymiennik w środku lodówki cały był piękni oszroniony aż żal było wyłączać .
Re: Odp: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy
Dawno się nic nie działo, aż tu nagle wczoraj przeglądając olxa trafiam na ogłoszenie o 3 metrowym przedsionku w idealnym stanie całe 50 km ode mnie. Patrzę na cene i nie wierzę, przemiła pani winszuje sobie za niego 250 plnów. Szybki telefon i niestety jestem drugi w kolejce, ale ten pierwszy jakiś nie zdecydowany. Szybka i konkretna rozmowa, dzisiaj szybka wycieczka i mam nowy przedsionek od jakiejś angielki. Stan bardzo dobry, materiał mocny i niewypłowiały. Śledzie były jeszcze fabrycznie spakowane. Sporo mniej rurek niż w oryginalnym, ściany całe na suwakach. Ogólnie zakup uważam za bardzo udany. Szybka przymiarka wyszła też dobrze. Muszę tylko jakieś uchwyty do ściany dokupić i będzie miód.[attachment=-1]uploadfromtaptalk1411818737115.jpg[/attachment][attachment=-1]uploadfromtaptalk1411818752024.jpg[/attachment]
reflexes z tapatalk
reflexes z tapatalk
Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy
Czy ktoś z kolegów orientuje się czy i gdzie można dokupić takie przyssawki?
Wiem, że ogólnie bez problemu można kupić uchwyty przykręcana do przyczepy ale myślę sobie, że takie rozwiązanie byłoby ok. Nie trzeba dziurawić laminatu a przyssawka skutecznie zabezpieczy go przed uszkodzeniami jakie może zrobić rura stelaża.
Wiem, że ogólnie bez problemu można kupić uchwyty przykręcana do przyczepy ale myślę sobie, że takie rozwiązanie byłoby ok. Nie trzeba dziurawić laminatu a przyssawka skutecznie zabezpieczy go przed uszkodzeniami jakie może zrobić rura stelaża.
- kooba
- Administrator
- Posty: 5556
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Re: Odp: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy
Jeżeli ma to być tylko zabezpieczenie laminatu to powinna idealnie pasować stopka od laski. Stopkę kupisz za grosze w każdym sklepie ortopedycznym i artykułami dla niepełnosprawnych.
Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy
Z jednej strony zabezpieczenie ale z drugiej fajnie jakby się to lekko przyssało. Chodzi o to, że na przykład oryginalny przedsionek miał kieszenie w które się rury wkładało, ten który kupiłem ma tylko jakieś delikatne paseczki materiału przyszyte. Poza tym gumka od laski się tak dokładnie nie dopasuje i będzie się opierać tylko rantem, bo dach ma dość duży skos. Boję się, że przy silnym podmuchu wiatru może powodować pęknięcia. Ostatecznie zostają przykręcane uchwyty i haki do rurek.
- kooba
- Administrator
- Posty: 5556
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Re: Odp: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy
reflexes pisze:Ostatecznie zostają przykręcane uchwyty i haki do rurek.
I to chyba będzie najlepszym rozwiązaniem.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 51 gości