
I tak...
Obiekt:
Śruby zostały zapuszczone naftą. Wg przepisu motoryniarzy pozostawić tak na 48h. Po 24h zapuściłem ponownie. Wydaje mi się, że właściwszym było by zanurzenie całości w nafcie celem ciągłego penetrowania...
Po 48h śruby o dziwo puściły. Opornie, ale poddały się. Chociaż dwie postanowiły na zawsze pozostać...
Wnioski:
Podsumowując dwudniowy eksperyment stwierdzam, że działa. Właściwszym będzie zanurzenie całego elementu w nafcie. Po wykręceniu śruby gwint w dolnej części był suchy, niespenetrowany przez naftę. Pozostaje tylko jakoś pozbyć się ukręconych śrub i ponowny montaż aluminiumowych zawiasów lub wymiana na nowe.