Dzień coraz dłuższy...sezon coraz bliżej..pora wracać do remontu na poważnie.
Część sprzętu czekała już od jakiegoś czasu ... reszta z bólem dotarła dziś.
Jak pisałem wcześniej światełko w środku to paski LED (biała ciepła 60xled/m).


A może by to wsadzić zamiast klinów ozdobnych? Wymiar się zgadza.

Reszta wyposażenia zgodnie z planem powyżej. Instalacja oświetlenia będzie ciągnięta przewodem 1.5mm
a do gniazd 2.5mm.
Jeśli chodzi o oświetlenie będzie rozdzielone na 5 punktów.
1-Pasek led nad kuchnią
2-Pasek led nad "salonem"
3.Pasek led w sali tronowej
4.Oryginalna lampa przód
5.Oryginalna lampa tył.
Oryginalne raczej zostaną na razie bo mają swój klimat. Dodatkowo będzie lampeczka z projektorem halogenowym "ruchoma" do ew. poczytania
itp.

8 Gniazd 12V (zapalniczka):4 w szafeczce gdzie u nas jest lodówka i tam też będą wpinane ew. multimedia, ładowarki itp.+ 2 na dole pod kanapą
jedną i jedno pod drugą + jedno w kuchni. (jeszcze jedno awaryjne jest w centralce elektryki).
3 gniazda 230V: 1 w szafeczce przy lodówce, jedno w kuchni i jedno w szafie - docelowo pod piecyk.
Do kompletu widoczny na fotce wyżej wymieniony olejaczek. Malutki i 800W mocy. Docelowo szukaliśmy płaskiego/pionowego - brak.
Miał i może zawiśnie przy wejściu na szafie i wyciągiem pod kanapą będzie ciepło rozprowadzane po przyczepce. Ale nad tym musimy podumać czy to konieczne.
Planując ogrzewanie wymyśliliśmy jeszcze właśnie wąziutki piecyk drabinkowy na szafie, w niego wkręcona grzałka 600W (są takie wkręcane w zawór) i zalanie tego wodą lub olejem czyli taki olejaczek self made... ale jakoś nie byłem pewien jak zachowa się ew. para pod ciśnieniem w takim grzejniku i w oko wpadł nam ten kurdupelek. Ale grzeje ostro więc na powierzchnie cepki powinien wystarczyć.
Tak więc jutro jedziemy zrobić pomiary w przyczepce i powoli zaczynamy składać wszystko w całość... szkoda tylko że do przyczepki mamy trochę daleko...