Dawno mnie w tym wątku nie było (7 lat), ale że grubych modyfikacji nie było, wszystko się sprawdzało to nie było takiej potrzeby.
Rok temu, na pokład wpadła lodówka kompresorowa 40L Vigo Cool która służy jako druga dodatkowa, a głównie jako zamrażarka.
Niestety w zeszłym roku stojąc w cieniu drzew po czterech pochmurnych dniach, nad ranem zaczęło brakować prądu i kompresorówka próbowała się załączyć ale były za duże spadki napięcia

.
Po przestawieniu przyczepy z cienia kompresorówka załączyła się ale było to już dla mnie światełko alarmowe że moja instalacja chyba jest trochę za słaba (7letni panel elastyczny 50W/Vmp 18,2V/Voc 21,5V, 8 letni akumulator żelowy trakcyjny 105Ah, regulator PWM LS1024, no i cienkie kabelki instalacji).
W związku z czym w tym roku trzeba było się przezbroić, i tak w maju 2025 wleciał na pokład nowy regulator Victron MPPT 100/20/48V (320PLN), nowy panel 4SUN 165W (Vmp 30,14V/Voc 36,17V)(349PLN), oraz zwiększone pod kątem przekrojów przewody do kompresorówki.
Panel wybrany celowo taki, by w pojedynce działał jak dwa panele w szeregu 12V i ewentualnie w przyszłości można rozbudować instalację gdyby była taka potrzeba do 500W, bo prądowo akurat trzy takie panele obsłuży mi Victron 100/20, a i na dachu enki wchodzą dwa takie panele z przodu przed oknem dachowym i jeden za oknem dachowym (panele te są w sprzedaży od dawna jako standard i nie zanosi się by zniknęły z rynku - to też było dla mnie atutem)
Pewnie nie będzie potrzeby rozbudowy, ale niech jest taka możliwość jakby się zamarzyły jakieś hulajnogi albo rowerki elektryczne

, jak na razie obserwuję że w ten sposób rozbudowała mi się już elektrownia na 4x tyle co dotychczas miałem, bo panel jest W (watowo) ponad 3x większy, ale i zastąpienie PWM regulatorem MPPT przy tym panelu podwaja mi wartości ładowania, bo ten panel jest "tzw. średnionapięciowym" a nie jak poprzedni niskonapięciowym, więc ładnie to wykorzystuje Victron.
Testy prądowe przeprowadzane były w warunkach podwórkowych (panel leżał luźno na dachu złapany pasem przez kilka dni) bo nie chciałem dziurawić dachu gdyby coś okazało się nie tak jak sobie to zakładałem, wypadł pomyślnie, to dziś przyszła pora na montaż.
Montaż do wręgów dachowych zewnętrznych na śruby na dystansach około 1cm z zastosowaniem od wewnątrz podkładek zmodyfikowanych do kształtu wręgi i nakrętek samoblokujących, nad wewnętrznymi wręgami pozostawiony dystans około 1-2mm (bo wewnętrzne wręgi są wyższe niż zewnętrzne, tzn dach jakby był wypukły) wypełniony klejem elastycznym (nie tyle chodziło by klej trzymał panel do dachu, co o to by panel podczas ewentualnego przygięcia czy drgań nie trącał i wycierał dachu - taki elastyczny dystans

) Panel montowany bez jakichkolwiek wsporników pośrednich a jedynie "zaszpilkowany" i potem szpilki przepuszczone przez wręgi w dachu, odstęp panela od wręgów zewnętrznych w miejscu połączenia śrubowego powinien załatwić temat różnej rozszerzalności temperaturowej ramy panela i dachu, oczywiście wszelkie przejścia przez laminat uszczelnione taśmą butylową.
Co najważniejsze to zbyt wiele nie musiałem zniszczyć w środku bo jedynie w miejscach śrub naciąłem wykładzinę i ocieplenie na krzyż, wydłubałem piankę z wręgi i nasadowym kluczem przykręciłem panel stosując modyfikowaną pod kształt wręgi podkładkę.
Na razie jestem mega zadowolowy, montaż wyszedł sztywniej i lepiej jak zakładałem.
To tyle o montażu, ale warto wspomnieć o demontażu starego panela który był przyklejony po obwodzie na Sikaflex 252.
Odcinałem go nożem do cięcia wełny skalnej, bo zależało mi by go nie uszkodzić gdyż podłączając go pod Victrona dla testu, bez problemu uzyskiwał 48W więc jest całkowicie sprawny. I muszę przyznać że Sikaflex trzymał jak wściekły a na dodatek po tych 7 latach na dachu był nadal elastyczny i uciągliwy niestety pod panelem dach trochę zżółkł pewnie od temperatury i musiałem go lekko spolerować.