Nasze Holowniki

Samochody którymi podróżujecie ciągnąc swoje domki na kółkach
MpvLover
Posty: 6
Rejestracja: środa, 10 maja 2017, 20:58

Re: Nasze Holowniki

Postautor: MpvLover » piątek, 12 maja 2017, 22:57

Kurcze tak czytam o spalaniu w waszych holownikach i zaczynam być przerażony. Chciałbym osiągać takie spalanie :P Ale niestety coś za coś. Jako że jestem młodą osobą i na początku jak chyba każdy chciałem mieć coś co przyciągałoby uwagę i miało sportowe zacięcie. Jednak życie zweryfikowało wszystko. Miała być toyota celika, a o to zakochałem się w minivanach ^^ Ilość miejsca w środku i możliwości i użytkowość tych aut jest niesamowita. Ale nadal chciałem coś co potrafi wcisnąć w fotel. Początkowo myślałem o espace 3.0 ale trafiło mi sie coś ciekawszego. I o to jest: Mazda Mpv Lv po liftingu. 3.0 V6 na ostrzejszych wałkach. Splanowana grubiej głowica. Moc wyjściowa nie znana, seryjnie ponad 180KM i 272 Nm, Po modach stawiamy na ok 200KM i w granicach 300Nm. Most z mazdy B2500 z krótszymi przełożeniami. Przyspieszenie mierzone G-techem 7.4s na toyo r888 maks prędkość nie testowana jeszcze. I tu największa ciekawostaka, auto na napęd na tył więc zabawy jest sporo na deszczu ^^ Madzia nie ma problemu z ciąganiem przyczep, nie raz ciągała towarówka z trzema paletami gresu. Więc ciąganie enki będzie samą przyjemnością
Obrazek
Obrazek

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1460
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Romlas » sobota, 13 maja 2017, 07:43

No w Twoim minivanie to pierwsze i ostatnie mini jest tylko w nazwie. cos za coś. I kto co lubi. Jedni startują w konkurencji ile do setki inni ile na setkę..najmniej paliło mi Cinquecento 700, 7 litrów LPG.. ale to było nieadekwatne. Powtarzalny wynik Laguną to 7.2 LPG przy prędkości do 115. Lanosem 1.4 też schodziłem poniżej 7 ale tylko jak miałem 18 punktów karnych.. jasno wynika z tego wolę zajechać dalej niż szybciej. Ale przez to oszczędzanie ciągnie człowieka na motor....
Paweł i Kinga. N250

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 11043
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Nasze Holowniki

Postautor: reflexes » sobota, 13 maja 2017, 10:04

Przy ciągnięciu przyczepy jest trochę inaczej. Focus potrafił mi spokojnie zejść poniżej 5, a mojemu koledze nawet do 3.9 ON ale jemu brakowało jednego punktu do zabrania prawa jazdy. Z buda palił mi koło 8. Wymieniłem na Kijanke i wiedziałem, że będzie ona palić dużo więcej ale zrobiłem to świadomie. Kijanka w trasie poza autostradami i ekspresówkami potrafi zejść do 6 z hakiem, na autostradach to już 8 albo i 9 zależnie jakim mam nastrój :-) . Z budą dyszka ONu schodzi jak nic. Coś za coś. Komfort jazdy jest nie porównywalny w żadnym zakresie czy to z czy bez przyczepy. Także nie wszystko da się rozpatrywać tylko od strony finansowej. Jeżeli chce się jezdzić z przyczepą dużo i daleko to warto się pogodzić z odrobinę większymi kosztami na rzecz przyjemności z jazdy zamiast męczarni i stresu.

Awatar użytkownika
misha22
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 822
Rejestracja: niedziela, 6 mar 2016, 17:17
Lokalizacja: Srodkowe Mazowsze

Re: Nasze Holowniki

Postautor: misha22 » sobota, 13 maja 2017, 11:04

Nie zapominajcie jadac z przyczepą i bez, że takie badania- do ilu ltr na 100km- mają jeszcze jedną zmienną. O ile boczny wiatr nie przeszkadza w wynikach prawie wcale to przeciwny wiatr 20km/h sprawia że powietrze staje się "twarde" juz przy 60km/h

Jak się jedzie z wiatrem przez pół Polski to sie można cieszyć, jak pod wiatr to warto zmniejszyć swoje wymagania co do prędkosci i spalania.
kiedyś na stacjach benzynowych były flagi. Ale flag już nikt nie stosuje bo się szybko niszczą - a my oszczędzamy przecież;) teraz rolę wiatrowskazów przejeły elektrownie wiatrowe.
De Reu 1968, prawie jak zapiekanka
601 Limuzyna
1.9 SDI caddyilac

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1460
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Romlas » sobota, 13 maja 2017, 14:23

Tak, na zachodzie zwracam uwagę na "wiatrowskazy" na szczęście u nas tego nie za dużo i trzeba obserwować drzewa.
A komfort jazdy x. Picasso nieporównywalny do Lanosa. A za komfort się płaci. Tylko takie auto jak x.picasso przy 90 nie może palić 6 litrów. A jestem ekonomicznym kierowcą.
Paweł i Kinga. N250

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7113
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Murano » sobota, 13 maja 2017, 15:24

Całe życie jeździłem benzyniakami, od 8 lat LPG.
W marcu kupiłem pierwszego diesela ever...:-).
Teraz trochę faktów. Ponieważ 70% naszych przebiegów (moje + żony) to miasto reszta to drogi krajowe, ekspresowe i autostrady spalanie wygląda nastepujaco:
Golf 4 1.4 LPG średnio 9,0-9,3 l/100 z rozdziałem miasto 10 i trasa 8,0-8,5
Fiat 125p (silnik fiatowski 1.5 75KM) średnio 9L/100, w trasie jest w stanie do 7,5-8,0 Na setkę.
Z niewiadówką w trasie od 10 do 11.5 litra (trasy co najmniej 400km).
I na koniec mój świeżo nabyty diesel Fiat Croma 1.9 120KM
Średnio 6,4-6,7
Miasto 7,5
Trasa 4,8-5.7
Z niewiadówką (trasa mocno górska) 8,5L/100 km.
I tutaj obiema rękami popieram reflexa.
Zakup diesela był tylko i wyłącznie kierowany na funkcję holownika. Co nie zmienia faktu, że bardzo przyjemnie jeździ się nim na co dzień.
Roznica w kosztach przy relacji 9-10 litrów gazu a 6-7 litrów ropy jest do zaakceptowania przy korzyściach jakie dostajemy.
Coś za coś.
Jeżeli chciałbym oszczędzać na jezdzeniu to bym jeździł komunikacja miejską i tracił dziennie 1,5 godziny na czekaniu na przystankach albo kupił Aixama bo do pracy jeżdżę sam ale wtedy karawaning odpada.
Auto ma spełniać oczekiwania i służyć do tego do czego jest potrzebne przyjmując wszystkie konsekwencje....finansowe również :-)

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 11043
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Nasze Holowniki

Postautor: reflexes » sobota, 13 maja 2017, 17:01

Różnica jest tak, że kilka lat temu Foką z eNka jechałem do Sandomierza 550 km na strzała. Na miejscu prawie wypadłem z auta taki byłem wypluty. Rozstawiłem budę i padłem na ryj. W zeszłym roku Kwidzyn Radków 600km sama radość. Generalnie podziwiam takich gości jak Murano którzy są w stanie podobne trasy zrobić kredensami, syrenkami itp. Jesteście wielcy. Dodać jeszcze na marginesie trzeba, że niestety eNka na oryginalnej belce to jest porażka do ciągnięcia. Buja, skacze, myszkuje itp. Moja Chateau, może nie powinienem o tym wspominać, ale do 130 - 140 leci jak po szynach.

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1460
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Romlas » sobota, 13 maja 2017, 22:38

Absolutnie 6 litrów ropy jest akceptowalne, liczyłem że 6.5 będzie. Ale 7.5 ? Gniezno -poznań i trochę po mieście spokojnym tępem to porażk. Ale to wina mojego auta. Ale to opanuje. A kupiłem dizla , bo na 3 lata przy moich przebiegach instalacji nie warto zakładać. A jazda na pb mnie nie bawi, za dużo kasy w akcyzie bym oddawał do państwa.
Paweł i Kinga. N250

MpvLover
Posty: 6
Rejestracja: środa, 10 maja 2017, 20:58

Re: Nasze Holowniki

Postautor: MpvLover » niedziela, 14 maja 2017, 12:10

reflexes pisze: Coś za coś. Komfort jazdy jest nie porównywalny w żadnym zakresie czy to z czy bez przyczepy. Także nie wszystko da się rozpatrywać tylko od strony finansowej. Jeżeli chce się jezdzić z przyczepą dużo i daleko to warto się pogodzić z odrobinę większymi kosztami na rzecz przyjemności z jazdy zamiast męczarni i stresu.

Z ojcem doszliśmy do tego samego wniosku. Czasami warto się pogodzić z większym spalaniem na rzecz bezpieczeństwa i wygody Jego avensis jest wygodny jako auto na co dzień, w miarę oszczędne i wygodne. Ale pod względem wygody jazdy z cepką Mpv bije ją na głowę, mimo sporo większego spalania. Za to jedzie się o wiele stabilniej i w przypadku kiedy przyczepa zaczęła myszkować o wiele łatwiej było wyjść z opresji. Niestety powoduje to podkradanie mojego holownika przy każdej okazji :evil:

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1460
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Romlas » niedziela, 14 maja 2017, 14:52

To na pewno, pewnie optymalnie by było ciągać ten kram jakimś T4 syncro...tylko wtedy średnio by to się sprawdzało codziennie jadąc po bułki do Lidla
Paweł i Kinga. N250

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1460
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Romlas » środa, 31 maja 2017, 22:58

Z żalem zawiadamiam że wczoraj opuściła mnie Renata 7 lat byliśmy razem, była kochana bo tanio i wygodnie się prowadziła, no i 1 raz od 10 lat mam tylko jedno auto, to znaczy że mam problem z jednym a nie z 2 lub 3 autami. Pozostało pozbyć się kilku klamotów, felgi koła kołpaki....i zbierać kasę na nowe.,
Paweł i Kinga. N250

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2619
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Nasze Holowniki

Postautor: stachu_gda » poniedziałek, 5 cze 2017, 21:59

Z przykrością zawiadamiam, że mimo sentymentu wynikającego ze wspólnych tras w Czechach, Słowacji, Węgrzech, Rumunii, Czarnogórze, Chorwacji, Bośni i Hercegowinie, Albanii no i oczywiście Polsce postanowiłem pożegnać się z foczką, czyli Focusem Mk1. :( Niestety, prosty rachunek codziennych tras 100km z haczykiem spowodował, że dalsze utrzymywanie auta przestało się kalkulować. Przejechane 130 tys km (w tym 5-6 tys z przyczepą) upewniło mnie w tym, że Fordy to porządne samochody i g**** prawda że nie kupuje się aut "na F" - tylko raz zawiódł mnie na trasie, było to zupełnie niedawno ale trochę przeważyło o tej smutnej decyzji. Foczkę zamierzam doprowadzić do uczciwego stanu codziennej użytkowości i sprzedać. Ma dużo nastukanych kilometrów, trzeba ją dopieścić (ja nie mam czasu mówiąc wprost), myślę że jeszcze sporo posłuży. Fajnie jakby auto trafiło do kogoś z forum, bo jest doinwestowane i jeśli ktoś zechce mu poświęcić trochę czasu i pieniędzy to na tym nie straci.

Miejsce foki zajęło inne budżetowe jeździdło marki mi wcześniej nieznanej (tzn. nie miałem do czynienia, bo wiedziałem że takie coś istnieje) -Chevrolet Lacetti, też kombi, też benzyna 1.6 - czyli następca Nubiry z silnikiem Opla. Udało mi się kupić egzemplarz niezajeżdżony, z niedużym przebiegiem, "świeży" i do tego taki, który był używany okazjonalnie, ale do podróży w długich trasach po Europie. Mam motywację, aby kontynuować taką eksploatację auta :) Pierwsze dni jeżdżenia wskazują, że jest to samochód który od focusa prowadzi się dużo gorzej na krętych drogach - ale też ja nie mam jeszcze wyczucia na ile mogę sobie pozwolić, jest głośny, nie ma żadnego wyposażenia i co najgorsze nie ma (jeszcze) haka :) No ale hak na pewno zostanie doczepiony, i lacetti niekiedy będzie ciągać zapiekankę (okazjonalnie - bo tak to raczej Avensis się lepiej do tego nadaje).

Tak więc, z bólem serca i portfela zmieniam holownik i mam nadzieję, że nowy okaże się równie wdzięcznym w eksploatacji pancernikiem jak Focus, mimo braku prestiżu :)

Benior
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1857
Rejestracja: poniedziałek, 13 kwie 2015, 21:14

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Benior » poniedziałek, 5 cze 2017, 22:56

dworek pisze:W ubiegłym tygodniu uczestniczyłem w niesamowitym szkoleniu organizowanym przez Driving Academy dla Mercedes-Benz



Mój sposób ustawiania fotela i kierownicy, zachowanie w ekstremalnych sytuacjach i pogląd na bezpieczeństwo zmienił się znacznie. Generalnie to szkoły nauki jazdy uczą zdać egzamin a takie szkolenia uczą jak sobie radzić w niebezpiecznych sytuacjach na drodze

... i kolejnym autem będzie kombi, żaden SUV czy VAN


Czym wtedy jeździłeś? jaki model, paliwo, KM i Nm.

Awatar użytkownika
dworek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1457
Rejestracja: sobota, 30 cze 2012, 18:18
Lokalizacja: Opole

Re: Nasze Holowniki

Postautor: dworek » wtorek, 6 cze 2017, 00:19

Były CLA, C i E, dla porównania każde w wersjach z napędem na jedną oś i 4matic.

W E-klasie smaczkiem była nowość, wersja ALL-TERRAIN.

O konie i niutony to mnie nie pytaj, słabą mam pamięć do cyferek ;)
To napisałem ja, dworek 8-)

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1460
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Romlas » wtorek, 6 cze 2017, 07:35

stachu_gda pisze:Chevrolet Lacetti

Polata, też był w obrębie mojego zainteresowania, Lanosa dobrze wspominam choć był w wersji ABC.
A prowadzenie,? No cóż w końcu to klasa budżet. A fokus to był najlepiej prowadzący się kompakt, więc nie ma co porównywać.
Paweł i Kinga. N250


Wróć do „Samochody Niewiadówek”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości