Remont mojej zapieksy (n126e)

czyli nasza walka z przyczepą...
Awatar użytkownika
__ArroW__
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1583
Rejestracja: wtorek, 19 lip 2016, 19:48
Lokalizacja: Stary Toruń CTR

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: __ArroW__ » czwartek, 18 sie 2016, 22:56

To jest więcej niż pewne, patent opracowany to na zlotach jako gadżet forumowy może iść [emoji1]

Pozdr ArroW!
N126E + Volvo V50 2.0 136PS 2007r.
Remont zapiekanki - MaNdArYnA
2019 - 1311 km - 8 nocy
2017 - 530 km - 4 noce w Taborach - 2 noce w Pałacach :lol:

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 11072
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: reflexes » piątek, 19 sie 2016, 07:12

stachu_gda pisze:Tomek deklarował się że może uruchomić fabrykę ;) Wiem że byli inni zainteresowani, moim zdaniem warto mieć bo mniej zabawy przy rozkładaniu i mniej gratów w kufrze.

Mogę pomyśleć. W sumie to nie ja ale mogę załatwić tyle tylko, że jak gadałem to teraz były by droższe, bo te co mam ja, Wojtek i Stachu są zrobione z jakiegoś odpadu, który był pod ręką. Teraz trzeba kupić materiał więc koszt 4 sztuk wyszedłby ok 60 pln + przesyłka. Temat jednak trzeba odwiesić na minimum 2 tygodnie, bo majster wyjechał właśnie dzisiaj na 2 tygodniowy urlop.

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2619
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » piątek, 19 sie 2016, 07:16

reflexes pisze:
stachu_gda pisze:Tomek deklarował się że może uruchomić fabrykę ;) Wiem że byli inni zainteresowani, moim zdaniem warto mieć bo mniej zabawy przy rozkładaniu i mniej gratów w kufrze.

Mogę pomyśleć. W sumie to nie ja ale mogę załatwić tyle tylko, że jak gadałem to teraz były by droższe, bo te co mam ja, Wojtek i Stachu są zrobione z jakiegoś odpadu, który był pod ręką. Teraz trzeba kupić materiał więc koszt 4 sztuk wyszedłby ok 60 pln + przesyłka. Temat jednak trzeba odwiesić na minimum 2 tygodnie, bo majster wyjechał właśnie dzisiaj na 2 tygodniowy urlop.


Ja ze swojej strony powiem tak: jakbym miał do wyboru sklepowe za 4 dychy z plastiku i metalowe od Tomka za 6 dych to wybrałbym te od Tomka.

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2619
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » poniedziałek, 22 sie 2016, 22:10

Heh, na ostatnim wyjeździe na próbę spaliśmy z Ewelina w układzie "L" tzn. ja głową przy szafce kuchennej, a kopytami z tyłu przyczepy. W sumie to był bardzo dobry pomysł, bo jak się rano zbudziłem to jedyne co czułem z całą pewnością to smród gazu. Już wcześniej Ewelina twierdziła że coś czuje, ale obwąchałem podłogę - wszak LPG jest cięższy od powietrza - i stwierdziłem że dziewczę zmyśla. Jednak gaz się dość konkretnie ulatniał i zbierał w tej "szufladzie" która zamyka kuchenkę od spodu. Całkiem niefajnie.

Już się wkurzyłem że będzie jakaś poważna naprawa potrzebna, ale jak się okazało sprawa była naprawdę prosta - wystarczyło rozkręcić zawór gazu (wcześniej mydlinami namierzyłem który puszcza), i delikatnie naciągnąć sprężynkę (dałem ciutkę nowego smaru, ale fabryczny był chyba w wystarczającej ilości). Zdaje się, że przez lata sprężynka straciła trochę na sile to było powodem "luźnego" spasowania elementów zaworu (nie wiem jak te elementy się nazywają, ale konstrukcja zaworu nawet dla mnie okazała się być bardzo prosta).

Ot taka mała remontowa naprawa kuchenki z której ulatniał się gaz :)

Od dzisiaj mam tez wreszcie piękne koło zapasowe, dotychczas jeździłem odważnie bez zapasu. Póki co trafi do wyrka o ile się zmieści, kiedyś może poszukam jakiejś złotej rączki która dorobi kosz na koło pod przyczepę.

Awatar użytkownika
__ArroW__
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1583
Rejestracja: wtorek, 19 lip 2016, 19:48
Lokalizacja: Stary Toruń CTR

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: __ArroW__ » poniedziałek, 22 sie 2016, 22:54

No i elegancko, grunt to coś pogrzebać [emoji6]

Pozdr ArroW!
N126E + Volvo V50 2.0 136PS 2007r.
Remont zapiekanki - MaNdArYnA
2019 - 1311 km - 8 nocy
2017 - 530 km - 4 noce w Taborach - 2 noce w Pałacach :lol:

Awatar użytkownika
TomekN126N
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 3857
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: TomekN126N » wtorek, 23 sie 2016, 07:23

Ewelina twierdziła że coś czuje, ale obwąchałem podłogę - wszak LPG jest cięższy od powietrza - i stwierdziłem że dziewczę zmyśla


Moja żona kiedyś czuła gaz ulatniający się w domu... z podłogi w miejscu, gdzie wychodzi rura. Przyjechali Panowie z pogotowia gazowego i najpierw popatrzyli na żonkę, jak na blondynkę, a potem brakło im skali na urządzeniu pomiarowym i skończyło się na wymianie rur całego pionu. "Nigdy nie wierz kobiecie...??? " :mrgreen:
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665

N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2619
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » wtorek, 23 sie 2016, 07:30

TomekN126N pisze:
Ewelina twierdziła że coś czuje, ale obwąchałem podłogę - wszak LPG jest cięższy od powietrza - i stwierdziłem że dziewczę zmyśla


Moja żona kiedyś czuła gaz ulatniający się w domu... z podłogi w miejscu, gdzie wychodzi rura. Przyjechali Panowie z pogotowia gazowego i najpierw popatrzyli na żonkę, jak na blondynkę, a potem brakło im skali na urządzeniu pomiarowym i skończyło się na wymianie rur całego pionu. "Nigdy nie wierz kobiecie...??? " :mrgreen:



To ja taką ciekawostkę opowiem. Lat temu kilkanaście, mój ś.p. ojciec wyczuł zapach gazu za płotem, przy chodniku koło bujnego żywopłotu. Wezwał pogotowie gazowe, panowie przyjechali i zgłupieli. Aparatur kompletnie nic nie wykazywała, ale ewidentnie czuć było fetor gazu.
W tej sytuacji pojechali po jakiś inny sprzęt, do sprawdzania obecności gazu w gruncie. Też nic. No ale śmierdzi ewidentnie.

Sprawca został namierzony: https://pl.wikipedia.org/wiki/Sromotnik_smrodliwy - jak ktoś miał okazję takiego delikwenta wąchać, to wie o co chodzi :)

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 11072
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: reflexes » wtorek, 23 sie 2016, 07:36

Kup czujnik gazu. Żadne to wielkie pieniądze, a śpi się spokojniej.

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2619
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » wtorek, 23 sie 2016, 07:44

reflexes pisze:Kup czujnik gazu. Żadne to wielkie pieniądze, a śpi się spokojniej.


Praktyczny brak takowych na rynku* może ze 2 modele udało mi się znaleźć sugeruje, że może być kiepsko z ich jakością (widziałem w ofertach tylko jakieś "noname"). W tym przypadku nic by czujnik gazu nie pomógł, bo gaz zalegał w szafce w szufladzie.

Kuchenka zreperowana i tyle.

* mówię o czujnikach gazu LPG bateryjnych

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 11072
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: reflexes » wtorek, 23 sie 2016, 07:58

No ja miałem na 230V ale przylutowałem kabelek i mam już na 12V. Chwilowo w sumie nie mam, bo coś ostatnio przerabiałem i zapomniałem podłączyć :oops: .

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2619
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » wtorek, 23 sie 2016, 08:00

reflexes pisze:No ja miałem na 230V ale przylutowałem kabelek i mam już na 12V. Chwilowo w sumie nie mam, bo coś ostatnio przerabiałem i zapomniałem podłączyć :oops: .


A no chyba że przeróbka pomyślę o tym.

Czujnik czadu za to już kupiłem i czeka na montaż, bo ogrzewanie mam nadzieję ze już w drodze do mnie :) Kusi mnie też montaż solara jeszcze w tym sezonie bo bieganie z kablem po powrocie z wyjazdów mnie powoli irytuje.

Benior
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1857
Rejestracja: poniedziałek, 13 kwie 2015, 21:14

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: Benior » wtorek, 23 sie 2016, 09:21

__ArroW__ pisze:Podstawki pierwsza klasa [SMILING FACE WITH SMILING EYES]

Pozdr ArroW!

Mam plastikowe podkładki i już z tyłu na czas jazdy zdejmuję bo jednak na polnej drodze jedną zgubiłem.
Jadąc po leśnej drodze przez kałuże i dołki poczułem otarcie kilka razy ale coś mnie tknęło aby wyjść i sprawdzić a tam za przyczepą moja podkładka pływała w kałuży. Zdjąłem i drugą z tyłu. Jednak jak się ociera o ziemię nóżkę, która jest półokrągła to mniej szkód zrobi jak taka podkładka.

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2619
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » wtorek, 23 sie 2016, 09:24

Benior pisze:
__ArroW__ pisze:Podstawki pierwsza klasa [SMILING FACE WITH SMILING EYES]

Pozdr ArroW!

Mam plastikowe podkładki i już z tyłu na czas jazdy zdejmuję bo jednak na polnej drodze jedną zgubiłem.
Jadąc po leśnej drodze przez kałuże i dołki poczułem otarcie kilka razy ale coś mnie tknęło aby wyjść i sprawdzić a tam za przyczepą moja podkładka pływała w kałuży. Zdjąłem i drugą z tyłu. Jednak jak się ociera o ziemię nóżkę, która jest półokrągła to mniej szkód zrobi jak taka podkładka.


No to zależy gdzie się jeździ, mój bolid jest tak nisko zawieszony że z przyczepą w polną drogę nie planuję próbować wjeżdżać. Dodatkowo tyłek przyczepy idzie do góry. Jak kiedyś przesiądę się na coś z wysoko umiejscowionym hakiem, to się będę martwił.

Benior
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1857
Rejestracja: poniedziałek, 13 kwie 2015, 21:14

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: Benior » wtorek, 23 sie 2016, 09:36

Czasami dojazd do kempingu nie jest prosto z szosy a wtedy może być różnie.

sMAJSTER

Re: RE: Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: sMAJSTER » wtorek, 23 sie 2016, 13:59

stachu_gda pisze:
reflexes pisze:No ja miałem na 230V ale przylutowałem kabelek i mam już na 12V. Chwilowo w sumie nie mam, bo coś ostatnio przerabiałem i zapomniałem podłączyć :oops: .


A no chyba że przeróbka pomyślę o tym.

Czujnik czadu za to już kupiłem i czeka na montaż, bo ogrzewanie mam nadzieję ze już w drodze do mnie :) Kusi mnie też montaż solara jeszcze w tym sezonie bo bieganie z kablem po powrocie z wyjazdów mnie powoli irytuje.

Stachu a jaki model masz tego czujnika ? Wał śmiało to nie będzie kryptoreklama

z tapatalka


Wróć do „Remonty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości