Remont mojej zapieksy (n126e)
- __ArroW__
- Fanklubowicz
- Posty: 1583
- Rejestracja: wtorek, 19 lip 2016, 19:48
- Lokalizacja: Stary Toruń CTR
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
To jest więcej niż pewne, patent opracowany to na zlotach jako gadżet forumowy może iść [emoji1]
Pozdr ArroW!
Pozdr ArroW!
N126E + Volvo V50 2.0 136PS 2007r.
Remont zapiekanki - MaNdArYnA
2019 - 1311 km - 8 nocy
2017 - 530 km - 4 noce w Taborach - 2 noce w Pałacach
Remont zapiekanki - MaNdArYnA
2019 - 1311 km - 8 nocy
2017 - 530 km - 4 noce w Taborach - 2 noce w Pałacach

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
stachu_gda pisze:Tomek deklarował się że może uruchomić fabrykęWiem że byli inni zainteresowani, moim zdaniem warto mieć bo mniej zabawy przy rozkładaniu i mniej gratów w kufrze.
Mogę pomyśleć. W sumie to nie ja ale mogę załatwić tyle tylko, że jak gadałem to teraz były by droższe, bo te co mam ja, Wojtek i Stachu są zrobione z jakiegoś odpadu, który był pod ręką. Teraz trzeba kupić materiał więc koszt 4 sztuk wyszedłby ok 60 pln + przesyłka. Temat jednak trzeba odwiesić na minimum 2 tygodnie, bo majster wyjechał właśnie dzisiaj na 2 tygodniowy urlop.
Fiat Burstner 535-2 2.8 idTD , wcześniej: Knaus Sport 400 LK , Adria Unica 5204 , Chateau Cantara 908 i N126n
- stachu_gda
- Fanklubowicz
- Posty: 2619
- Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
- Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
reflexes pisze:stachu_gda pisze:Tomek deklarował się że może uruchomić fabrykęWiem że byli inni zainteresowani, moim zdaniem warto mieć bo mniej zabawy przy rozkładaniu i mniej gratów w kufrze.
Mogę pomyśleć. W sumie to nie ja ale mogę załatwić tyle tylko, że jak gadałem to teraz były by droższe, bo te co mam ja, Wojtek i Stachu są zrobione z jakiegoś odpadu, który był pod ręką. Teraz trzeba kupić materiał więc koszt 4 sztuk wyszedłby ok 60 pln + przesyłka. Temat jednak trzeba odwiesić na minimum 2 tygodnie, bo majster wyjechał właśnie dzisiaj na 2 tygodniowy urlop.
Ja ze swojej strony powiem tak: jakbym miał do wyboru sklepowe za 4 dychy z plastiku i metalowe od Tomka za 6 dych to wybrałbym te od Tomka.
- stachu_gda
- Fanklubowicz
- Posty: 2619
- Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
- Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
Heh, na ostatnim wyjeździe na próbę spaliśmy z Ewelina w układzie "L" tzn. ja głową przy szafce kuchennej, a kopytami z tyłu przyczepy. W sumie to był bardzo dobry pomysł, bo jak się rano zbudziłem to jedyne co czułem z całą pewnością to smród gazu. Już wcześniej Ewelina twierdziła że coś czuje, ale obwąchałem podłogę - wszak LPG jest cięższy od powietrza - i stwierdziłem że dziewczę zmyśla. Jednak gaz się dość konkretnie ulatniał i zbierał w tej "szufladzie" która zamyka kuchenkę od spodu. Całkiem niefajnie.
Już się wkurzyłem że będzie jakaś poważna naprawa potrzebna, ale jak się okazało sprawa była naprawdę prosta - wystarczyło rozkręcić zawór gazu (wcześniej mydlinami namierzyłem który puszcza), i delikatnie naciągnąć sprężynkę (dałem ciutkę nowego smaru, ale fabryczny był chyba w wystarczającej ilości). Zdaje się, że przez lata sprężynka straciła trochę na sile to było powodem "luźnego" spasowania elementów zaworu (nie wiem jak te elementy się nazywają, ale konstrukcja zaworu nawet dla mnie okazała się być bardzo prosta).
Ot taka mała remontowa naprawa kuchenki z której ulatniał się gaz
Od dzisiaj mam tez wreszcie piękne koło zapasowe, dotychczas jeździłem odważnie bez zapasu. Póki co trafi do wyrka o ile się zmieści, kiedyś może poszukam jakiejś złotej rączki która dorobi kosz na koło pod przyczepę.
Już się wkurzyłem że będzie jakaś poważna naprawa potrzebna, ale jak się okazało sprawa była naprawdę prosta - wystarczyło rozkręcić zawór gazu (wcześniej mydlinami namierzyłem który puszcza), i delikatnie naciągnąć sprężynkę (dałem ciutkę nowego smaru, ale fabryczny był chyba w wystarczającej ilości). Zdaje się, że przez lata sprężynka straciła trochę na sile to było powodem "luźnego" spasowania elementów zaworu (nie wiem jak te elementy się nazywają, ale konstrukcja zaworu nawet dla mnie okazała się być bardzo prosta).
Ot taka mała remontowa naprawa kuchenki z której ulatniał się gaz

Od dzisiaj mam tez wreszcie piękne koło zapasowe, dotychczas jeździłem odważnie bez zapasu. Póki co trafi do wyrka o ile się zmieści, kiedyś może poszukam jakiejś złotej rączki która dorobi kosz na koło pod przyczepę.
- __ArroW__
- Fanklubowicz
- Posty: 1583
- Rejestracja: wtorek, 19 lip 2016, 19:48
- Lokalizacja: Stary Toruń CTR
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
No i elegancko, grunt to coś pogrzebać [emoji6]
Pozdr ArroW!
Pozdr ArroW!
N126E + Volvo V50 2.0 136PS 2007r.
Remont zapiekanki - MaNdArYnA
2019 - 1311 km - 8 nocy
2017 - 530 km - 4 noce w Taborach - 2 noce w Pałacach
Remont zapiekanki - MaNdArYnA
2019 - 1311 km - 8 nocy
2017 - 530 km - 4 noce w Taborach - 2 noce w Pałacach

- TomekN126N
- Fanklubowicz
- Posty: 3857
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
Ewelina twierdziła że coś czuje, ale obwąchałem podłogę - wszak LPG jest cięższy od powietrza - i stwierdziłem że dziewczę zmyśla
Moja żona kiedyś czuła gaz ulatniający się w domu... z podłogi w miejscu, gdzie wychodzi rura. Przyjechali Panowie z pogotowia gazowego i najpierw popatrzyli na żonkę, jak na blondynkę, a potem brakło im skali na urządzeniu pomiarowym i skończyło się na wymianie rur całego pionu. "Nigdy nie wierz kobiecie...??? "

Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665
N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665
N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)
- stachu_gda
- Fanklubowicz
- Posty: 2619
- Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
- Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
TomekN126N pisze:Ewelina twierdziła że coś czuje, ale obwąchałem podłogę - wszak LPG jest cięższy od powietrza - i stwierdziłem że dziewczę zmyśla
Moja żona kiedyś czuła gaz ulatniający się w domu... z podłogi w miejscu, gdzie wychodzi rura. Przyjechali Panowie z pogotowia gazowego i najpierw popatrzyli na żonkę, jak na blondynkę, a potem brakło im skali na urządzeniu pomiarowym i skończyło się na wymianie rur całego pionu. "Nigdy nie wierz kobiecie...??? "
To ja taką ciekawostkę opowiem. Lat temu kilkanaście, mój ś.p. ojciec wyczuł zapach gazu za płotem, przy chodniku koło bujnego żywopłotu. Wezwał pogotowie gazowe, panowie przyjechali i zgłupieli. Aparatur kompletnie nic nie wykazywała, ale ewidentnie czuć było fetor gazu.
W tej sytuacji pojechali po jakiś inny sprzęt, do sprawdzania obecności gazu w gruncie. Też nic. No ale śmierdzi ewidentnie.
Sprawca został namierzony: https://pl.wikipedia.org/wiki/Sromotnik_smrodliwy - jak ktoś miał okazję takiego delikwenta wąchać, to wie o co chodzi

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
Kup czujnik gazu. Żadne to wielkie pieniądze, a śpi się spokojniej.
Fiat Burstner 535-2 2.8 idTD , wcześniej: Knaus Sport 400 LK , Adria Unica 5204 , Chateau Cantara 908 i N126n
- stachu_gda
- Fanklubowicz
- Posty: 2619
- Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
- Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
reflexes pisze:Kup czujnik gazu. Żadne to wielkie pieniądze, a śpi się spokojniej.
Praktyczny brak takowych na rynku* może ze 2 modele udało mi się znaleźć sugeruje, że może być kiepsko z ich jakością (widziałem w ofertach tylko jakieś "noname"). W tym przypadku nic by czujnik gazu nie pomógł, bo gaz zalegał w szafce w szufladzie.
Kuchenka zreperowana i tyle.
* mówię o czujnikach gazu LPG bateryjnych
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
No ja miałem na 230V ale przylutowałem kabelek i mam już na 12V. Chwilowo w sumie nie mam, bo coś ostatnio przerabiałem i zapomniałem podłączyć
.

Fiat Burstner 535-2 2.8 idTD , wcześniej: Knaus Sport 400 LK , Adria Unica 5204 , Chateau Cantara 908 i N126n
- stachu_gda
- Fanklubowicz
- Posty: 2619
- Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
- Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
reflexes pisze:No ja miałem na 230V ale przylutowałem kabelek i mam już na 12V. Chwilowo w sumie nie mam, bo coś ostatnio przerabiałem i zapomniałem podłączyć.
A no chyba że przeróbka pomyślę o tym.
Czujnik czadu za to już kupiłem i czeka na montaż, bo ogrzewanie mam nadzieję ze już w drodze do mnie

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
__ArroW__ pisze:Podstawki pierwsza klasa [SMILING FACE WITH SMILING EYES]
Pozdr ArroW!
Mam plastikowe podkładki i już z tyłu na czas jazdy zdejmuję bo jednak na polnej drodze jedną zgubiłem.
Jadąc po leśnej drodze przez kałuże i dołki poczułem otarcie kilka razy ale coś mnie tknęło aby wyjść i sprawdzić a tam za przyczepą moja podkładka pływała w kałuży. Zdjąłem i drugą z tyłu. Jednak jak się ociera o ziemię nóżkę, która jest półokrągła to mniej szkód zrobi jak taka podkładka.
- stachu_gda
- Fanklubowicz
- Posty: 2619
- Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
- Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
Benior pisze:__ArroW__ pisze:Podstawki pierwsza klasa [SMILING FACE WITH SMILING EYES]
Pozdr ArroW!
Mam plastikowe podkładki i już z tyłu na czas jazdy zdejmuję bo jednak na polnej drodze jedną zgubiłem.
Jadąc po leśnej drodze przez kałuże i dołki poczułem otarcie kilka razy ale coś mnie tknęło aby wyjść i sprawdzić a tam za przyczepą moja podkładka pływała w kałuży. Zdjąłem i drugą z tyłu. Jednak jak się ociera o ziemię nóżkę, która jest półokrągła to mniej szkód zrobi jak taka podkładka.
No to zależy gdzie się jeździ, mój bolid jest tak nisko zawieszony że z przyczepą w polną drogę nie planuję próbować wjeżdżać. Dodatkowo tyłek przyczepy idzie do góry. Jak kiedyś przesiądę się na coś z wysoko umiejscowionym hakiem, to się będę martwił.
Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
Czasami dojazd do kempingu nie jest prosto z szosy a wtedy może być różnie.
Re: RE: Re: Remont mojej zapieksy (n126e)
stachu_gda pisze:reflexes pisze:No ja miałem na 230V ale przylutowałem kabelek i mam już na 12V. Chwilowo w sumie nie mam, bo coś ostatnio przerabiałem i zapomniałem podłączyć.
A no chyba że przeróbka pomyślę o tym.
Czujnik czadu za to już kupiłem i czeka na montaż, bo ogrzewanie mam nadzieję ze już w drodze do mnieKusi mnie też montaż solara jeszcze w tym sezonie bo bieganie z kablem po powrocie z wyjazdów mnie powoli irytuje.
Stachu a jaki model masz tego czujnika ? Wał śmiało to nie będzie kryptoreklama
z tapatalka
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości