Nie ma tam kempingu ale i tak bardzo zapragnęliśmy zostać tam na noc. Aby dostać się niemal pod same wodospady trzeba pokonać strome wzniesienie i każdy sam najpierw powinien ocenić czy da radę. Następni w kolejce są parkingowi co miejsca pilnują ale uważam, że z każdym można się porozumieć tylko trzeba użyć odpowiednich argumentów


Nie było tam żadnej infrastruktury sanitarnej ale rozpoczęli budowę coś na kształt szaletów.
Szum wodospadów, przepiękny widok i lodowata woda.
Zostaliśmy zupełnie sami, wszystkie bary zostały zamknięte a wokół nas była tylko ciemność i szum wodospadów no po prostu fantastycznie

W nocy mieliśmy troszkę stresującą sytuację bo znikąd pojawiło się 3 gości z karabinem na ramieniu i siatką na motyle i latarkami

Nie bez obaw podszedłem do nich aby porozmawiać i zorientować się w sytuacji. Karabin okazał się wiatrówką a panowie przyszli polować na żaby aby je potem ze smakiem zjeść.






Mapa
https://www.google.pl/maps/dir/43.15676 ... m2!4m1!3e2