Co tu tak slodko ....
- Mr.Makarena
- Fanklubowicz
- Posty: 446
- Rejestracja: wtorek, 17 kwie 2012, 12:53
Co tu tak slodko ....
Naprawde tak wspaniale Wszyscy trafiaja z wyjazdami ? Pelno miejsc godnych polecenia a tylko kilka odradzanych .. Mysle ze proporcje powinny byc zdecydowanie inne . Oczywiscie pisze tu bez zlosliwosci , chodzi mi tylko o wyjasnienie czy cieszac sie z wyjazdu i mozliwosci oderwania od pracy i szarej codziennosci nie patrzymy mze troszke na campingi przez " rozowe okulary " ? A moze koledzy wstydza sie obsmarowac jakies nieprzychylne miejsce ?
Pozdrawiam :
Mr. Makarena
Pozdrawiam :
Mr. Makarena
Pozdrawiam :
Mr.Makarena
Mr.Makarena
Re: Co tu tak slodko ....
W sumie to masz racje
Z tym , że o dobrych i ładnych kempingach " się piszę " a o tych złych milczy , no bo ..... koledzy klubowi bardzo chwalili pewien kemping w Rowach . Byłem tam i ja i ..... dla mnie tandeta i kicz. Ale nie chcę obrażać kolegów więc ..... w tym temacie milczę.
Z tym , że o dobrych i ładnych kempingach " się piszę " a o tych złych milczy , no bo ..... koledzy klubowi bardzo chwalili pewien kemping w Rowach . Byłem tam i ja i ..... dla mnie tandeta i kicz. Ale nie chcę obrażać kolegów więc ..... w tym temacie milczę.
- robert
- Administrator
- Posty: 2980
- Rejestracja: poniedziałek, 24 maja 2010, 12:09
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Co tu tak slodko ....
Paczek pisze:W sumie to masz racje
Z tym , że o dobrych i ładnych kempingach " się piszę " a o tych złych milczy , no bo ..... koledzy klubowi bardzo chwalili pewien kemping w Rowach . Byłem tam i ja i ..... dla mnie tandeta i kicz. Ale nie chcę obrażać kolegów więc ..... w tym temacie milczę.
Może w sezonie w którym Ty byłeś to już nie był ten sam kemping?
Z różnych powodów - zmiana właściciela, zmiana wizji klienta docelowego, albo po prostu etap biznesu w którym właściciel już ma w d* dbanie o klienta
No i na koniec z gustami jest jak z d* - każdy ma swój / swoją
- KONZIO
- Przyjaciel
- Posty: 406
- Rejestracja: wtorek, 19 sty 2010, 08:39
- Lokalizacja: jest gdzieś, lecz nie wiadomo gdzie, Świat w którym baśń ta dzieje się...
Re: Co tu tak slodko ....
Bo, na każdym zebraniu jest tak, że ktoś musi zacząć pierwszy... Poza tym, my jako ludzie żyjący zgodnie z cyklami przyrody, wąchający kwiaty i ganiający za motylami, nie zwracamy uwagi na zło. Jesteśmy szczęśliwi jak w kiblu jest papier i deska jest nieobsikana. Jak powiedział osioł w Shreku, "wolność, wolność rządzi". A odwet weźmiemy jak przyjdzie pora...
- Załączniki
-
- c25e7440ee8600e243ce99e5d19b6bad.jpeg (39.32 KiB) Przejrzano 21426 razy
ad
Re: Co tu tak slodko ....
Skoro jest tak słodko to i ja coś napiszę, nie wiem za bardzo co więc na widelec wezmę kemping który sam wybrałem na Majówkę czyli Riviera nad jeziorem Krasne.
Teren bardzo fajny, dużo zieleni nikt się nie musi ściskać, miejsca do woli. Możemy z przyczepką rozbić się prawie na plaży i mieć do wody kilka metrów. Częściowo zadrzewiony. To tyle plusów, a teraz słowa krytyki.
Na weekend może tam pojadę na dłużej w sezonie na pewno nie.
Cena niska, ale dla mnie cena nie czyni cudów!
Toalety - Beznadziejne, sprzątane były chyba raz dziennie, nie wiem jak jest w sezonie ale nie wróżę rewelacji.
Totalnie beznadziejnie rozmieszczone. Pierwsze w pawilonie gdzie były tylko dwie kabiny i jedna umywalka z zimną
wodą!!! Drugie oddalone tyle, że jak doszedłem to zapomniałem po co przyszedłem i nalałem tylko wody (tutaj ciepłej) do zmywania naczyń.
Plac zabaw oddalony od pola tyle co te drugie toalety
Brak miejsca do zmywania naczyń!! Wiem, że można zmyć w toalecie ale nie o to chodzi.
Cała masa wszystkiego mocno zaniedbana i sprawiająca wrażenie ruiny.
Skrzynki prądowe z których wychodzą na szybko splecione kable bez jakiejkolwiek izolacji po prosu woła o pomstę do nieba.
Może jak sobie nie radzimy to dajmy komuś w dzierżawę na 10 lat i może chociaż będzie fajne pole, bo miejsce na prawdę fajne. Czy to tak wiele zrobić porządne przyłącza prądowe i jeden budynek sanitarny.
Teren bardzo fajny, dużo zieleni nikt się nie musi ściskać, miejsca do woli. Możemy z przyczepką rozbić się prawie na plaży i mieć do wody kilka metrów. Częściowo zadrzewiony. To tyle plusów, a teraz słowa krytyki.
Na weekend może tam pojadę na dłużej w sezonie na pewno nie.
Cena niska, ale dla mnie cena nie czyni cudów!
Toalety - Beznadziejne, sprzątane były chyba raz dziennie, nie wiem jak jest w sezonie ale nie wróżę rewelacji.
Totalnie beznadziejnie rozmieszczone. Pierwsze w pawilonie gdzie były tylko dwie kabiny i jedna umywalka z zimną
wodą!!! Drugie oddalone tyle, że jak doszedłem to zapomniałem po co przyszedłem i nalałem tylko wody (tutaj ciepłej) do zmywania naczyń.
Plac zabaw oddalony od pola tyle co te drugie toalety
Brak miejsca do zmywania naczyń!! Wiem, że można zmyć w toalecie ale nie o to chodzi.
Cała masa wszystkiego mocno zaniedbana i sprawiająca wrażenie ruiny.
Skrzynki prądowe z których wychodzą na szybko splecione kable bez jakiejkolwiek izolacji po prosu woła o pomstę do nieba.
Może jak sobie nie radzimy to dajmy komuś w dzierżawę na 10 lat i może chociaż będzie fajne pole, bo miejsce na prawdę fajne. Czy to tak wiele zrobić porządne przyłącza prądowe i jeden budynek sanitarny.
"dzyń, dzyń, dzyń"
- Mr.Makarena
- Fanklubowicz
- Posty: 446
- Rejestracja: wtorek, 17 kwie 2012, 12:53
Re: Co tu tak slodko ....
stico80 pisze:Skoro jest tak słodko to i ja coś napiszę, nie wiem za bardzo co więc na widelec wezmę kemping który sam wybrałem na Majówkę czyli Riviera nad jeziorem Krasne.
.
Super , ale zaloz tez osobny watek o tym osrodku w tym dziale ...
Mr.Mak
Pozdrawiam :
Mr.Makarena
Mr.Makarena
Re: Co tu tak slodko ....
Osobny wątek będzie, ale jeszcze chwilkę. Tak jak napisałem chciałem tam zajechać jeszcze w sezonie czyli pod koniec czerwca i wtedy napiszę dokładną recenzję. Jak pamiętam, kiedyś w sezonie kiedy tam byłem był też czynny bar (ten sam który był czynny przez chwilę na zlocie) ale jak wszystko tam, tak i bar działał kiepsko. Zatrudnione same młode dziewczyny, które o podgrzaniu posiłku nie miały pojęcia a już o zrobieniu go samodzielnie to lepiej nie pisać. Tak więc poczekamy jeszcze miesiąc i ześlemy grom z jasnego nieba.
W okolicy jest jeszcze kilka ośrodków, które postaram się opisać.
W okolicy jest jeszcze kilka ośrodków, które postaram się opisać.
"dzyń, dzyń, dzyń"
Re: Co tu tak slodko ....
Popieram opinię stico80 w 100 % , brak zmian i reform na tym kempingu od lat , w sezonie jakieś kadzieże ,dużo pijanych obywateli tzw.turystów sobotnio-niedzielnych, brak jakiejkolwiek ochrony.Ale teren piękny.
Re: Co tu tak slodko ....
alia2002 pisze:Popieram opinię stico80 w 100 % , brak zmian i reform na tym kempingu od lat , w sezonie jakieś kadzieże ,dużo pijanych obywateli tzw.turystów sobotnio-niedzielnych, brak jakiejkolwiek ochrony.Ale teren piękny.
NO i to jest chyba największy problem !!!!
Resztę można jakość znieś lub okupić niską ceną.
Ale z rodziną, z dziećmi i w oko w oko z grupką pijanych kiboli , którzy akurat zalewają smutek po przegranej ich klubu ( nawet nie wiemy jakiego , gdyby zapytali )
To tylko wydumana historyjka , ale ...... raczej sami byśmy tam nie przyjechali . W grupie było OK
- TomekN126N
- Fanklubowicz
- Posty: 3854
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: Co tu tak slodko ....
NO i to jest chyba największy problem !!!!
Resztę można jakość znieś lub okupić niską ceną.
Ale z rodziną, z dziećmi i w oko w oko z grupką pijanych kiboli , którzy akurat zalewają smutek po przegranej ich klubu ( nawet nie wiemy jakiego , gdyby zapytali )
To tylko wydumana historyjka , ale ...... raczej sami byśmy tam nie przyjechali . W grupie było OK
Niestety, to chyba "ryzyko zawodowe" karawaningu> Zdarzają się w naszym, pieknym kraju ośrodki, w których właściciele sa nastawieni na szybki zysk i przyjmuja wszystkich naraz. Chociaż... spróbujmy z drugiej strony. Gdybyśmy byli 19-letnim szalejacym młodziakiem (nie pisze tu o kibolach, bo to odrębny temat), to co by nas obchodziły jakies przyczepy z wapniakami po 30-tce ( - nie mogłem sobie odpuścić - ) i ich dzieciakami. Myślelibyśmy, jak tu się napić, poderwać kobietę i poszaleć, a nie, jak się z tym czują sąsiedzi i ich dzieci.
Niestety w Polsce poziom życia i kultura bycia wciąż powodują takie rzeczy. A u nas na forum po to są działy "godne polecenia" i "drugi raz nie pojade", żebysmy sobie nawzajem polecali i ostrzegali. Ja np. juz chyba nie pojadę do ośrodka OSIR w Nysie, bo jezioro fajne, ośrodek czysty i zadbany, ale w dzień. Wieczorem zaczynają się jazdy motocyklowe, pielgrzymki miejscowych w tę i z powrotem, a potem muza i śpiewy na domkach do 4 rano. Natomiast chętnie pojadę jeszcze do Łukęcina nad morze, bo ośrodek na 6 w pieciostopniowej skali, na biwaku rodziny z dziećmi, cisza nocna, zamykana brama i szum fal o 5 rano.
Jeśli chodzi o Krasne, to fajnie było, jak pogoda była w kratkę, ale, jak się w piątek wypogodziło, to całe popołudnie i do 4 rano młodzież i wiadomo co. Tzw. życie beztroskie. Myślę,że z sezonie, to chyba norma. A właąciciel też musi z czegoś żyć, więc przymyka oczy.
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665
N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665
N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)
Re: Co tu tak slodko ....
Co do " ryzyka zawodowego" fakt z ubiegłych wakacji na Rivierze - trzech turystów sobotnio- niedzelnych
zajmuje prywatne leżaki przy przyczepie ze stwierdzeniem , cytuję - teraz k...wa my tu się opalamy , zaczyna się szrpanina , kobieta (żona własciciela przyczepy) piszczy , dzieci płaczą , interwencja u kierownika nie wnosi nic. Na deser stwierdzenie turystów , cytuje - i tak cię h..u w nocy spalimy . To dopiero wypoczynek .
zajmuje prywatne leżaki przy przyczepie ze stwierdzeniem , cytuję - teraz k...wa my tu się opalamy , zaczyna się szrpanina , kobieta (żona własciciela przyczepy) piszczy , dzieci płaczą , interwencja u kierownika nie wnosi nic. Na deser stwierdzenie turystów , cytuje - i tak cię h..u w nocy spalimy . To dopiero wypoczynek .
-
- Posty: 139
- Rejestracja: poniedziałek, 17 cze 2013, 22:11
Re: Co tu tak slodko ....
alia2002 pisze:Popieram opinię stico80 w 100 % , brak zmian i reform na tym kempingu od lat , w sezonie jakieś kadzieże ,dużo pijanych obywateli tzw.turystów sobotnio-niedzielnych, brak jakiejkolwiek ochrony.Ale teren piękny.
Byłem tam w 2008 roku, ale widzę, że nic się nie zmieniło.
Byłem w sezonie. I potwierdzam teren piękny, prawie nad jeziorem, ale (wtedy !) Sanitariaty nie przypominały niczego, była to ruina, której nikt nie sprzątał, ani nie remontował od 30 lat (po designie ostatniego remontu sądzę, że musiał odbyć się na początku lat 80tych) - emulsja płatami spadająca na głowę, grzyb zapychający po ścianach niczym ferrari, spłuczki dawno ukradzione przez złomiarzy i te klimaty, o walorach zapachowych pisać nie mam zamiaru, ponieważ załatwiali się tam wszyscy, którzy nawet na 1 godzinę wpadli nad jezioro - Aromaty były nieporównywalne nawet z Toi Toi`ami z Jarocina.
Do tego "dyskoteka na świeżym powietrzu" w sąsiedztwie - dokładnie za płotem w jakimś ośrodku, powodowała, że warto było siedzieć przed namiotem w sobotni wieczór, i palić grilla najlepiej z siekierą na widoku, aby nic nie zginęło. Watahy gentelmanów w strojach sportowych (z obowiązkowymi wtedy białymi czapeczkami), rzucające butelkami do wody lub tłukącymi się (bo na "dyskotece na świeżym powietrzu" było nudno więc szwendali się) na wzajem, lub kempingarzy po pyskach. Tak wyglądał tam weekend. Na szczęście w Poniedziałek już był spokój, który trwał.... do piątku.
Z prądu nie korzystałem, ale nawet jakbym mógł, chyba bym nie zaryzykował.
Teren na prawdę piękny dużo do zwiedzenia w okolicy.
Za to JEDEN DUŻY PLUS DLA KRASENGO -
BAR NA POLU (JAK MY TAM BYLIŚMY) W OFERCIE MIAŁ NIESAMOWICIE SMACZNE RYBY SMAŻONE. MORSKIE, JEZIORNE, CO KTO CHCE. OD HALIBUTA, DO LINA . W cenach takich, że w życiu nie zapłaciłem tak śmiesznych pieniędzy za obiad dla 2 osób. Ale przypominam to był rok 2008 nie wiem co tam się działo w tym roku.
Re: Co tu tak slodko ....
W 2013 roku niestety wszystko wyglądało tak samo jak 2008. Ba nawet powiedziałbym, że gorzej to wygląda. Bar o którym piszesz(jeśli myślę o tym samym zrobionym ze starej drewnianej chałupki z werandą) może i funkcjonuje ale żeby zaoszczędzić zatrudniono młode osoby 16-18 lat które o gotowaniu nie miały pojęcia. Byłem tam na majówce 2013 ale jakoś się zniechęciłem i w sezonie byłem tylko na jeden dzień w sobotę. Niestety multum zataczającej się pijanej młodzieży i podpitych pseudo kozaków. Jeśli ktoś mądry by to wziął i zrobił porządek to mogłaby to być na prawdę fajna baza wypadowa.
"dzyń, dzyń, dzyń"
-
- Posty: 139
- Rejestracja: poniedziałek, 17 cze 2013, 22:11
Re: Co tu tak slodko ....
Oj ! to chyba nie ten Bar. Ponieważ tamten mieścił się w czymś pomiędzy barakiem, a betonowym garażem. A nie domkiem.
-
- Posty: 139
- Rejestracja: poniedziałek, 17 cze 2013, 22:11
Re: Co tu tak slodko ....
alia2002 pisze:Co do " ryzyka zawodowego" fakt z ubiegłych wakacji na Rivierze - trzech turystów sobotnio- niedzelnych
zajmuje prywatne leżaki przy przyczepie ze stwierdzeniem , cytuję - teraz k...wa my tu się opalamy , zaczyna się szrpanina , kobieta (żona własciciela przyczepy) piszczy , dzieci płaczą , interwencja u kierownika nie wnosi nic. Na deser stwierdzenie turystów , cytuje - i tak cię h..u w nocy spalimy . To dopiero wypoczynek .
Bo z takimi gentelmanami się nie rozmawia - Szkoda czasu na gadanie z takimi gentelmanami w strojach sportowych. Należy przed rozmową najpierw jednemu na wszelki wypadek łeb rozwalić, tak, aby pozostali zaczęli słuchać. To się nazywa przejęcie inicjatywy. - bo oni działają tylko na zasadach atawistycznych. Przemawia argument siły, żaden inny.
Sprawa tylko taka, ze jeśli będziemy chcieli ekstremalnych wrażeń to w takim celu jedziemy na wakacje w strefę wojny domowej - np. do południowego Sudanu, albo południowej Algierii, a nie nad polskie jezioro, tyle tylko, że wychodzi na to, że akurat w przypadku Polskich miejsc wakacyjnych (nie tylko kempingów) dużej różnicy nie ma.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości