A więc remont!
Czas przedstawić przyczepkę i nasze plany wobec niej.
Niewiadów n126c (tak twierdzi dowód rejestracyjny) z roku 1986. Jesteśmy trzecimi właścicielami, nasz poprzednik coś tam próbował już przy niej robić ale nie bardzo miał czas i ostatnie lata (jakieś 5) spędziła w garażu ze sporadycznym użytkowaniem, by teraz trafić w nasze ręce.
Chociaż stan przyczepy jest naprawdę bardzo dobry, to planujemy gruntowny remont od podstaw. Z potencjalnych problemów, z których zdajemy sobie sprawę na tę chwilę, to będziemy musieli zmierzyć się z lekko zapadniętym dachem, który jest wynikiem starcia z drzewem, które już jakiś czas temu oparło się o przyczepę. Jest to wstępnie usztywnione listewką przez poprzedniego właściciela, zobaczymy jak to będzie po demontażu wszystkiego.
Tytuł wątku już zdradza nieco nasze plany. Chcemy aby finalnie przyczepka stała się błękitna. Imię jej to Blue II, a „II” wynika ze stania się godnym następcą mojego zaprawionego już w bojach podróżniczych autka – Forda KA w kolorze właśnie niebieskim - który towarzyszył nam w każdym wakacyjnym wyjeździe. Niestety ze względów prawnych (brak możliwości ciągnięcia czegokolwiek tak małym samochodem) nie staną się niebieskim zespołem
Do rzeczy! Oto nasz plan w punktach:
I. Sprawy formalno-urzędowe
II. Remont
• Demontaż wnętrza (meble)
• Gruntowne mycie skorupy
• Demontaż okien, listew, drzwi, dachu i oświetlenia; zerwanie tapicerki i podłogi-> do gołej skorupy
• Mycie wcześniej niedostępnych miejsc
• Zdjęcie skorupy z ramy
• Piaskowanie + ocynk osi (reszta ramy jest w bardzo dobrym stanie) oraz kół i wymiana opon na nowe
• Naprawa laminatu skorupy
• Czyszczenie wnętrza, wlaminowanie nowych listewek wewnątrz (?)
• Naprawa zapadniętego dachu + jego usztywnienie pod przyszły solar
• Malowanie + polerowanie skorupy
• Cdn.
Punkt I. już właściwie za nami, więc kilka słów na ten temat. Możliwe, że dla kogoś będzie to pomocne. Zakupiliśmy przyczepkę, która w dowodzie rejestracyjnym miała wbite DMC 420kg, a MW 320 kg. Byliśmy świadomi, że dane te są na 99% nieprawdziwe, a świadomość ta wzięła się z naszych pierwszych oględzin innej przyczepy. Oglądaliśmy wtedy n126e z 1983 r. która miała identyczne dane w papierach, ale na tabliczce znamionowej już inne (DMC 560kg, MW 460kg). Z tego powodu zdecydowaliśmy się przed ewentualnym zakupem pojechać z nią na wagę i wyszło, że standardowo wyposażona przyczepa (w stanie do remontu) waży około 440 kg. Dużo, za dużo względem tego co ma zadeklarowane w papierach. Lubię jak wszystko jest „tak jak trzeba” więc wtedy zrezygnowaliśmy z zakupu i postanowiliśmy się doedukować. Z tego co się dowiedzieliśmy, to większość wersji n126e ma taki problem z rozbieżnością danych, jednak da się to wyprostować. Zdecydowaliśmy się na zakup naszej przyczepy pomimo błędnych danych w dowodzie, dlatego że miała czytelną, oryginalną tabliczkę znamionową z poprawnymi, realnymi danymi (DMC 510 kg, MW 460 kg) oraz dlatego, że nasz Wydział Komunikacji stwierdził, że korekta danych jest możliwa bez większego problemu i potrzeba do tego wyłącznie opinii diagnosty. Tak więc zakupiliśmy przyczepkę i niezwłocznie udaliśmy się do diagnosty po opinie. Tu dodam, że niestety nie każdy diagnosta będzie chciał się podjąć takiego zadania i potrafią mieć najróżniejsze wymówki włącznie z tym, że taka zmiana jest niemożliwa czy wręcz nielegalna, co jest nieprawdą! Trzeba podzwonić i znaleźć taką osobę, która po prostu się tego podejmie. Do wydania opinii potrzebowaliśmy: aktualnego dowodu rejestracyjnego, czytelnej tabliczki znamionowej, czytelnego numeru VIN na ramie oraz umowy kupna-sprzedaży pojazdu. Całość zajęła nam jakieś 15 min i uszczupliła nasz portfel o 60 zł. Przy okazji poprosiliśmy o odczytanie i wpisanie w opinię pełnego numeru VIN, tak aby w nowym dowodzie znalazła się jego całość a nie tylko końcowe cyfry jak to zazwyczaj bywa. Z wystawioną opinią udaliśmy się do Wydziału Komunikacji i bez problemu otrzymaliśmy nowy dowód z poprawnymi danymi.
Co do remontu, to planujemy zacząć w przyszłym tygodniu. Póki co od kilku dni pogoda jest zbyt niesprzyjająca i niestabilna. Poza tym musimy jeszcze przygotować miejsce w garażu, tak żeby remont odbywał się w komfortowych warunkach pod dachem.
Będziemy relacjonować na bieżąco
A do tego czasu kilka zdjęć wnętrza:
Remont n126c -> Blue II
Re: Remont n126c -> Blue II
Sporo pracy przed Wami.
Odnośnie osi...
Piaskowanie owszem ale ocynk już nie jest takim prostym tematem. W osi są gumowe wałki, które należałoby wybić na czas remontu i ponownie zamontować po cynkowaniu. Zdrowy rozsądek mówi, że skoro już są wyjęte to warto założyć nowe a to już jest definicja regeneracji osi (ok 300 zł, może i więcej). Do tego piaskowanie (50-100 zł) i cynkowanie około 100...
Za te pieniądze już jest nowa oś z nowymi łożyskami, piastami i śrubami.
Poza tym osi wystarczy porządne czyszczenie i konserwacja. Ja tak robiłem u siebie w n132 (cały opis linku z mojego podpisu). Na wyczyszczoną obudowę dałem ocynk w spray'u (18 zł), podkład epoxydowy i baranek do konserwacji podwozia. Całość wyszła ok 50 zł plus moja praca.
Zastanówcie się...
Odnośnie osi...
Piaskowanie owszem ale ocynk już nie jest takim prostym tematem. W osi są gumowe wałki, które należałoby wybić na czas remontu i ponownie zamontować po cynkowaniu. Zdrowy rozsądek mówi, że skoro już są wyjęte to warto założyć nowe a to już jest definicja regeneracji osi (ok 300 zł, może i więcej). Do tego piaskowanie (50-100 zł) i cynkowanie około 100...
Za te pieniądze już jest nowa oś z nowymi łożyskami, piastami i śrubami.
Poza tym osi wystarczy porządne czyszczenie i konserwacja. Ja tak robiłem u siebie w n132 (cały opis linku z mojego podpisu). Na wyczyszczoną obudowę dałem ocynk w spray'u (18 zł), podkład epoxydowy i baranek do konserwacji podwozia. Całość wyszła ok 50 zł plus moja praca.
Zastanówcie się...
- misha22
- Przyjaciel
- Posty: 799
- Rejestracja: niedziela, 6 mar 2016, 17:17
- Lokalizacja: Srodkowe Mazowsze
Re: Remont n126c -> Blue II
Remont zapowiada się gruntowny. To może być bezpowrotnie stracona - wiosna, lato 2022
Zastanówcie się
Może po sprawach formalnych dopiszcie punkt I."a"
I zróbcie mały wyjazd który zaowocuje jeszcze pomysłami...
Powodzenia.
M
Zastanówcie się
Może po sprawach formalnych dopiszcie punkt I."a"
I zróbcie mały wyjazd który zaowocuje jeszcze pomysłami...
Powodzenia.
M
De Reu 1968, prawie jak zapiekanka
601 Limuzyna
1.9 SDI caddyilac
601 Limuzyna
1.9 SDI caddyilac
Re: Remont n126c -> Blue II
Mi jakiś niby spec powiedział 600 zł za regenerację.
Zawiozłem i dopiero na miejscu okazało się, że to za jedną stronę...
Także tego, lepiej chyba kupić nową, a najlepiej to sprawdzić sobie starą, odnowić i jazda.
Zawiozłem i dopiero na miejscu okazało się, że to za jedną stronę...
Także tego, lepiej chyba kupić nową, a najlepiej to sprawdzić sobie starą, odnowić i jazda.
Re: Remont n126c -> Blue II
Co robi Polak na urlopie? Remont.
Tak więc pomimo niesprzyjającej aury rozpoczęliśmy i 2,5 dnia już za nami.
Najpierw dokładnie pomierzyliśmy wszystko wewnątrz a później zdemontowaliśmy wszystkie meble.
Kolejny etap to już wczorajsza wizyta na myjni i wstępne pozbywanie się brudu tak leciwego jak sama przyczepa.
Po powrocie czekało już miejsce w garażu i dalsze rozbieranie środka. Demontaż przeciągnął się na kolejny dzień i dziś skończyliśmy na takim etapie:
Na jutro zaplanowaliśmy:
- demontaż listw kedrowych
- czyszczenie i szlifowanie ścian wewnątrz
- usunięcie starej podłogi
- oddzielenie skorupy od ramy
- rozpoczęcie prac renowacyjnych kufra i daszku
Do tej pory pojawiły się dwa pytanie do Was, bardziej doświadczonych.
1. Czy tutaj nie powinna być wlaminowana kantówka? Po pozbyciu się szafy zostało to co na zdjęciu. Coś mi się kojarzy, że przy okazji przeglądania wątków remontowych widziałam, że taki element pojawiał się w waszych przyczepach a u nas tego brak, jest tylko sam odstający laminat.
2. Borykamy się z uszkodzonym przez drzewo dachem. Zastanawiamy się jak najlepiej usztywnić konstrukcję tym bardziej, że planujemy montaż solara. Wstępnie rozważaliśmy najpierw naprawienie zarwanej warstwy laminatu a później dodatkowe usztywnienie drewnianymi listewkami/profilami aluminiowymi (?) całego dachu tj. tego „kołnierza” ze wszystkich 4 stron. To dobry plan? Może macie jakieś własne sugestie jak do tego podejść?
Wstawiam kilka zdjęć poglądowych jak to wygląda:
Przy okazji bardzo dziękujemy za rady odnośnie ośki. Jeszcze nie udało nam się jej zobaczyć w pełnej krasie, więc jeszcze nie zdecydowaliśmy co z nią zrobimy.
Tak więc pomimo niesprzyjającej aury rozpoczęliśmy i 2,5 dnia już za nami.
Najpierw dokładnie pomierzyliśmy wszystko wewnątrz a później zdemontowaliśmy wszystkie meble.
Kolejny etap to już wczorajsza wizyta na myjni i wstępne pozbywanie się brudu tak leciwego jak sama przyczepa.
Po powrocie czekało już miejsce w garażu i dalsze rozbieranie środka. Demontaż przeciągnął się na kolejny dzień i dziś skończyliśmy na takim etapie:
Na jutro zaplanowaliśmy:
- demontaż listw kedrowych
- czyszczenie i szlifowanie ścian wewnątrz
- usunięcie starej podłogi
- oddzielenie skorupy od ramy
- rozpoczęcie prac renowacyjnych kufra i daszku
Do tej pory pojawiły się dwa pytanie do Was, bardziej doświadczonych.
1. Czy tutaj nie powinna być wlaminowana kantówka? Po pozbyciu się szafy zostało to co na zdjęciu. Coś mi się kojarzy, że przy okazji przeglądania wątków remontowych widziałam, że taki element pojawiał się w waszych przyczepach a u nas tego brak, jest tylko sam odstający laminat.
2. Borykamy się z uszkodzonym przez drzewo dachem. Zastanawiamy się jak najlepiej usztywnić konstrukcję tym bardziej, że planujemy montaż solara. Wstępnie rozważaliśmy najpierw naprawienie zarwanej warstwy laminatu a później dodatkowe usztywnienie drewnianymi listewkami/profilami aluminiowymi (?) całego dachu tj. tego „kołnierza” ze wszystkich 4 stron. To dobry plan? Może macie jakieś własne sugestie jak do tego podejść?
Wstawiam kilka zdjęć poglądowych jak to wygląda:
Przy okazji bardzo dziękujemy za rady odnośnie ośki. Jeszcze nie udało nam się jej zobaczyć w pełnej krasie, więc jeszcze nie zdecydowaliśmy co z nią zrobimy.
- tomcat
- Moderator
- Posty: 3937
- Rejestracja: niedziela, 24 sie 2014, 22:39
- Lokalizacja: Gostyń,Wielkopolska
Re: Remont n126c -> Blue II
Ad1; tak powinno być, a ewentualna listwa o której piszesz to dodatkowy mod.
Ad2; dodatkowe usztywnienie listwami + mata i żywica napewno pomoże. Poza tym rantem widać, że macie chyba dodatkowo zapadnięty dach więc tym też trzeba by się zająć, zwłaszcza, że planujesz solar.
Ad2; dodatkowe usztywnienie listwami + mata i żywica napewno pomoże. Poza tym rantem widać, że macie chyba dodatkowo zapadnięty dach więc tym też trzeba by się zająć, zwłaszcza, że planujesz solar.
Re: Remont n126c -> Blue II
Cairenn pisze:
Do tej pory pojawiły się dwa pytanie do Was, bardziej doświadczonych.
1. Czy tutaj nie powinna być wlaminowana kantówka? Po pozbyciu się szafy zostało to co na zdjęciu. Coś mi się kojarzy, że przy okazji przeglądania wątków remontowych widziałam, że taki element pojawiał się w waszych przyczepach a u nas tego brak, jest tylko sam odstający laminat.
276949468_718745312640407_1649250193648196145_n.jpg
Wygląda to tak: szafę mocuje się do sklejkowej wkładki, która znajduje się w futrynie i do kątownika z laminatu (wcześniej była tu listwa drewniana). Więc to co u ciebie zostało powinno wystarczyć. Podany wymiar może się różnić dla różnych wersji przyczepy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 48 gości