Wnętrze zdemolowane
Z przykrością muszę stwierdzić,że szafa jak i szafka kuchenna nie nadają się do reanimacji ponieważ najnormalniej spuchły od wilgoci.Nawet nie wiedziałem,że meble te robione są z płyty wiórowej :O
początkowo bawiłem się żeby nie pokaleczyć mebli i męczyłem się z tymi śrubami ale jak zobaczyłem,że to na nic się zda bo i tak nic z nich nie będzie to pogoniłem robotę

) Drzwiczki od szafki i szafy są w dobrym stanie więc je odkręciłem przy demontażu.
Część mebli a raczej górne półki wstawiam z tabberta bo podejdą bez większych dopasowań to jednak z szafką kuchenną i szafą mam problem

Budować z płyty jak w oryginale czy lekka konstrukcja na szkielecie drewnianym zabudowana sklejką i na nią okleina a może wykładzina ?
Stelaż łóżka jest ok ale też wstawię z tabbercika bo jest nieco wyższy i mimo podobnej wagi wydaje się masywniejszy.W czwartek darcie resztek gąbki i kleju i demontaż listew aluminiowych"grzbietowych" jak pogoda dopisze.
Jeszcze pytanko : Jak dorwać się do tych zalaminowanych,zardzewiałych nakrętek?Nawięrcać,zeszlifowywać?