kotek pisze:http://www.mielno.popracy.pl/
witam, jest tam jeden kemping, gdzie dzwonilem - wsz.ok, wplacilem zaliczke, a baba mi w 3 rozmowie mowi juz po moim "dziekuje, dowidzenia", ze "aha.. tylko nie bedzie cieplej wody, dowidzenia". suma sumarum - zaliczke wziela i uwaza, ze to moja wina, ze sie nie dowiedzialem o to wczesniej. no nic, tylko trzasnac babsztyla w pysk, by sie opamietal.
a inne kempingi albo nie odpisuja na @ albo nie odbieraja komorek(!). dziwne, jak polskim przedsiembiorcom zalezy na klientach w dobie kryzysu. moze jak im glod kieszenie scisnie to przejrza na oczeta.. dobra, dzieki, pozdrawiam!