Technika cofania z przyczepą
Technika cofania z przyczepą
Zakładam ten temat, bo chciałabym wiedzieć, czy możecie doradzić jak prawidłowo cofać zestaw.
Mimo przejechania z przyczepami (N126 i N250) w ostatnim czasie ponad 1000 km, nie miałam takiej potrzeby, ale zamierzam poćwiczyć.
W necie znalazłam kilka porad. Np.:
"Gdy podczas jazdy po linii prostej kierowca skręci mocniej kierownicę w którąkolwiek stronę, zainicjuje tym samym skręt przyczepy w stronę przeciwną. Jeżeli teraz szybko skręci kierownicę w tę stronę, w którą skręca przyczepa, ale nie aż tak, aby przeciwstawić się jej skręcaniu, to cały zespół pojedzie po łuku! Dopiero po opanowaniu umiejętności jazdy z przyczepą do tyłu po prostej, można zacząć ćwiczyć skręty."
"Ćwiczenia w skręcaniu z przyczepą podczas jazdy do tyłu należy zacząć od opanowania skrętu w lewo. Po ostrożnym ruszeniu na biegu wstecznym po kilku sekundach należy obrócić kierownicę mniej więcej pół obrotu w prawo. Ruch ten zainicjuje skręt przyczepy w przeciwną stronę. Należy wówczas skręcić nieco bardziej w lewo, niż do jazdy na wprost. Jeżeli wszystko zostanie wykonane prawidłowo i we właściwym czasie, przyczepa powinna jechać cały czas po łuku w lewo, a jej śladem będzie podążał samochód."
Jak uczyliście się tej trudnej sztuki
Mimo przejechania z przyczepami (N126 i N250) w ostatnim czasie ponad 1000 km, nie miałam takiej potrzeby, ale zamierzam poćwiczyć.
W necie znalazłam kilka porad. Np.:
"Gdy podczas jazdy po linii prostej kierowca skręci mocniej kierownicę w którąkolwiek stronę, zainicjuje tym samym skręt przyczepy w stronę przeciwną. Jeżeli teraz szybko skręci kierownicę w tę stronę, w którą skręca przyczepa, ale nie aż tak, aby przeciwstawić się jej skręcaniu, to cały zespół pojedzie po łuku! Dopiero po opanowaniu umiejętności jazdy z przyczepą do tyłu po prostej, można zacząć ćwiczyć skręty."
"Ćwiczenia w skręcaniu z przyczepą podczas jazdy do tyłu należy zacząć od opanowania skrętu w lewo. Po ostrożnym ruszeniu na biegu wstecznym po kilku sekundach należy obrócić kierownicę mniej więcej pół obrotu w prawo. Ruch ten zainicjuje skręt przyczepy w przeciwną stronę. Należy wówczas skręcić nieco bardziej w lewo, niż do jazdy na wprost. Jeżeli wszystko zostanie wykonane prawidłowo i we właściwym czasie, przyczepa powinna jechać cały czas po łuku w lewo, a jej śladem będzie podążał samochód."
Jak uczyliście się tej trudnej sztuki
Re: Technika cofania z przyczepą
Teoria pomocna ale praktyka, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć
N126b z75'
-
- Posty: 727
- Rejestracja: czwartek, 6 mar 2014, 07:41
Re: Technika cofania z przyczepą
Wsteczny, powoli do tyłu, szyby opuszczone i wytężony słuch :p od i tajemnica sukcesu 

- stachu_gda
- Fanklubowicz
- Posty: 2619
- Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
- Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)
Re: Technika cofania z przyczepą
Ja sugeruję aystę drugiej osoby z tyłu przyczepy, bo można się przeliczyć określaniem na wyczucie czy jest jeszcze miejsce 
Mi pierwszy wjazd na posesję zajął prawie 1,5h, drugi już mniej. Przy czym mam bardzo duży spadek, więc jak wjeżdżałem tyłem to nie miałem możliwości korekty poprzez podciągnięcie przyczepy do przodu (sam samochód bez przyczepy na pewnym odcinku podjazdu bez rozpędu się ślizga - napęd na przód niestety). Tak więc jak już na tym nieszczęsnym podjeździe przyczepa się skrzywiła to prostowałem podkładając i wysuwając kliny pod koła - druga osoba unosiła zaczep i tak centymetr po centymetrze
W sumie jak już się załapie o co chodzi to jest lepiej, grunt to się nie spieszyć i nie spinać, lepiej potraktować jako zabawę

Mi pierwszy wjazd na posesję zajął prawie 1,5h, drugi już mniej. Przy czym mam bardzo duży spadek, więc jak wjeżdżałem tyłem to nie miałem możliwości korekty poprzez podciągnięcie przyczepy do przodu (sam samochód bez przyczepy na pewnym odcinku podjazdu bez rozpędu się ślizga - napęd na przód niestety). Tak więc jak już na tym nieszczęsnym podjeździe przyczepa się skrzywiła to prostowałem podkładając i wysuwając kliny pod koła - druga osoba unosiła zaczep i tak centymetr po centymetrze

W sumie jak już się załapie o co chodzi to jest lepiej, grunt to się nie spieszyć i nie spinać, lepiej potraktować jako zabawę

Re: Technika cofania z przyczepą
Tez tak uwazam... mozna czytac i milion razy, ale gdy siedzi sie za kierownica, to trzeba patrzec co dzieje sie z przyczepa i reagowac... troche praktyki i z czasem odruchowo kreci sie kierownica tak, aby korygowac tor jazdy przyczepy 


SQ8KMY via Icom D-Star
Re: Technika cofania z przyczepą
DIZZY pisze:Jak uczyliście się tej trudnej sztuki
Tego człowiek uczy się przez całe "życie kierowcy" Trudno podać receptę na cofanie, wszelkie opisy to nie to samo co praktyka. Pojedź sobie na jakiś pusty plac, np parking pod marketem w godzinach kiedy jest pusty i sprawdź na żywo reakcje zestawu. Zobaczysz jak ruchy kierownicą przekładają się na kierunek jazdy przyczepy. Trochę treningu i załapiesz o co chodzi. Na takim pustym placu nie musisz zastanawiać się, że w coś walniesz i możesz skupić się na treningu.
Powiem Ci, że podczas mojego pierwszego wakacyjnego wyjazdu z cepką spodobała mi się miejscówka na uboczu, daleko od pozostałych przyczep i w zaciszu między drzewami. Cofanie i manewry z cepką trwały długo ale wyszły mi dobrze, ustawiłem się tam gdzie chciałem. Zadowolony z siebie postanowiłem odstawić auto dalej na parking i.. cofając już solo przyłożyłem w drzewko

-
- Fanklubowicz
- Posty: 473
- Rejestracja: niedziela, 2 mar 2014, 17:22
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Technika cofania z przyczepą
Nie da się tego nauczyć z książki. Najlepsza do nauki cofania będzie mała niska (n 250
) przyczepa bagażowa.Widać wtedy bardzo dobrze co się dzieje z przyczepą jak reaguje na ruchy kierownicą.Potem można już większą i tylko na lusterka ale to już wyższa szkoła jazdy.

Re: Technika cofania z przyczepą
cyran'o pisze:[...]Potem można już większą i tylko na lusterka ale to już wyższa szkoła jazdy.
...zawsze myslalem, ze jak cofac z przyczepa, to tylko na lusterka, a dzisiaj dowiedzialem sie, ze to "wyzsza szkola jazdy" - nooo... nooo...




SQ8KMY via Icom D-Star
-
- Fanklubowicz
- Posty: 473
- Rejestracja: niedziela, 2 mar 2014, 17:22
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Technika cofania z przyczepą
Można też z głową wywieszoną przez szybę
Ale to jest jeszcze ta niższa szkoła jazdy





Re: Technika cofania z przyczepą
Ta teoria książkowa to dla mnie czarna magia, co innego praktyka 

Re: Technika cofania z przyczepą
No właśnie 

Re: Technika cofania z przyczepą
Ja na początku przygody z przyczepą usłyszałem dwie rady odnośnie cofania:
- po pierwsze: pomalutku, bez pośpiechu,
- po drugie: delikatnie z ruchami kierownicą.
Mistrzem cofania nie jestem ale jakoś daję radę stosując się do powyższych porad.
- po pierwsze: pomalutku, bez pośpiechu,
- po drugie: delikatnie z ruchami kierownicą.
Mistrzem cofania nie jestem ale jakoś daję radę stosując się do powyższych porad.
Klajster Miasto i Kraj
-
- Posty: 304
- Rejestracja: czwartek, 1 sty 2015, 10:32
- Lokalizacja: Łomianki/Warszawa
Re: Technika cofania z przyczepą
Wyższa szkoła jazdy to jest cofnąć po łuku przegubowym Ikarusem, który ma tylne koła skrętne w przeciwną stronę niż przednie 

Re: Technika cofania z przyczepą
niebieski-n2 pisze:Wyższa szkoła jazdy to jest cofnąć po łuku przegubowym Ikarusem, który ma tylne koła skrętne w przeciwną stronę niż przednie
Ale ja pytałam tylko o Niewiadówkę

- Mobil-Zasada
- Posty: 372
- Rejestracja: środa, 2 paź 2013, 21:57
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Technika cofania z przyczepą
Manewry osobówką z przyczepa sa dość trudne. O wiele wiele łatwiej manewruje sie dużym 18-metrowym zestawem ciężarowym. Zasadniczym tego powodem jest to, ze nasze przyczepy sa krótkie i bardzo agresywnie reagują na ruchy kierownica. Sa bardzo zwrotne, można tak to ująć. Dlatego jak juz większość mowila, należy manewrować powoli. Najlepiej z pomocą drugiej osoby. Jesli takiej nie ma, warto czasami wyjść z samochodu i popatrzeć co się dzieje z,tylu.
Uważam, ze jak sie bedziesz uczyć, to nie podpunaj n250 tylko kempingowke. Jest duza i widac ja w lusterkach. Ta malutka przyczepka szybciej uderzy Ci dyszlem w zderzak auta niż ja zobaczysz w lusterku. (no nie tak dosłownie oczywiście
)
I faktycznie cofanie po luku w lewo bedzie łatwiejsze, bo masz możliwość odwrócić głowę i porównać obraz w lusterku i ten rzeczywisty. Nawet otworzyc drzwi i wychylić głowę. Malymi kroczkami na szczyty gór!
Uważam, ze jak sie bedziesz uczyć, to nie podpunaj n250 tylko kempingowke. Jest duza i widac ja w lusterkach. Ta malutka przyczepka szybciej uderzy Ci dyszlem w zderzak auta niż ja zobaczysz w lusterku. (no nie tak dosłownie oczywiście

I faktycznie cofanie po luku w lewo bedzie łatwiejsze, bo masz możliwość odwrócić głowę i porównać obraz w lusterku i ten rzeczywisty. Nawet otworzyc drzwi i wychylić głowę. Malymi kroczkami na szczyty gór!

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość