O kamieniu nie ma u mnie mowy, nic nie stoi nie wiadomo ile, tylko jak się podpełni i są dogodne warunki to jest opróżniane i całość szorowana w gorącej wodzie.
U mnie raczej służy do siku głównie...
Ale właśnie to siku powoduje, że kamień się odkłada i jakieś osady. Trudno mi tu ferować jakieś 100% osądy, bo wszystko to gdzieś wyczytałem, a własny kibelkem ma dopiero od roku i wygląda jak nowy. Po każdym wyjeździe szoruję dół, a górę myję w miarę potrzeb nawet w trasie. Na zakończenie sezonu było ekstra szorowanie i tak jak wspomniałem wygląda jak nówka.
Z drugiej strony mam drugiego thretforda kiedyś używanego na działce i tam lałem przez lata niebieski płyn na górę i na dół i działa do dzisiaj.
I to jest bardzo cenna uwag, bo ogranicza ilość walających się flaszek po łazience.