BobBudowniczy pisze:tak tak zgadzam się z Tobą, osobna butla na propan. Tylko dalej dla mnie tankowanie butli lpg propanem i związane z tym komplikacje (sam przyznasz bo takie są w małych miejscowościach) jest uciążliwe. Ja bym propan zostawił w spokoju. Rozwiązaniem jest podgrzanie butli ze zwykłym lpg tak by mieszanka gazów nie rozwarstwiła się i można było spokojnie z niej korzystać. Wielu kamperowców dumało nad tym jak to zrobić by w kamperach można było siedzieć na samym lpg. Tyko jak w terenie to zrobić? I tu przychodzi mój ale zapożyczony koncept z bp light

podpowiem - Co łatwiej ogrzać/co wymaga mniej energii - ogrzanie masywnej butli stalowej, samochodowej czy może lekkiej butli kompozytowej. Podpowiem więcej... Jak ją ogrzać - np otulić butle kompozytową kocem elektryczny/grzewczym na 12v i na to folia NRC lub osoby nawiew ciepłego powietrza do kufra zabezpieczonego również folią przed szybką utratą ciepła- sceptykom powiem że nic nie wyleci w powietrze bo nie mówimy tu o ogrzewaniu wysoką temperaturę zresztą butle kompozytowe są przystosowane do znacznie większych ciśnień niż tradycyjna butla stalowa.
...masz racje, rowniez nie wyobrazam sobie przelewania czystego propanu do butli samochodowej, w warunkach "okolodomowych".
Ale nie wyobrazam sobie rowniez jak w niewiadowce ogrzac propan-butan. Bylem na razie na jednym wyjezdzie zimowym i temperatura najnizsza w nocy to -16*C... ilosc energii potrzebnej do ogrzania wnetrza kufra lub nawet samej butli bylaby ogromna. W mojej opinii to slaby pomysl...tym bardziej, jezeli jedziesz 'na dziko'.
Na zimowe warunki trzeba miec czysty propan i to z zapasem, bo nie ma zartow, gdy sie konczy
I dlatego (w aspekcie zimy) ten temat jest ciekawy, a pytania, o mozliwosci tankowania butli samochodowych czystym propanem, w pelni uzasadnione
