DziękujęCornBlumenBlau pisze:Wszystko wyprostowane

DziękujęCornBlumenBlau pisze:Wszystko wyprostowane
JolaR pisze:No właśnie! Przecież cytowałam zoję! Nie wiem, jak to się stało, że Cię w to zamieszałamreflexes pisze:Coś Ci się Jolu pokrzaczyło cytowanieTo Zoja pisała, że ich okradziono, a nie ja.
Przepraszam...
JolaR pisze:Coś takiego! Współczuję!
A właściwie, co jest przedmiotem zainteresowania takich złodziei?.. No bo pieniądze, aparaty, smartfony itp. mamy przecież ze sobą wychodząc na wycieczkę czy na plażę (tak sądzę...) Nie wiem, co mogłoby u mnie zainteresować złodziei? Garnki? Ciuchy? Butla gazowa? Może niektórzy mają telewizor lub laptopa? Może to?.. Czy to jest celem? Czy może też sama przyczepa? Zmartwiły mnie te informacje...
Re: Plany wakacyjne w kontekście sytuacji w Europie
przez zoja » Wt, 12 sty 2016, 11:19
(...)No właśnie i znowu kolejny kamyczek do mojego koszyka z wątpliwościami na temat wyjazdu do południowych Włoch. Wczoraj czytałam wpisy Niemców i Holendrów o włamaniach na parkingach przy stacjach metra do Rzymu i relację z wyjazdu kamperem w okolice Neapolu. Jego właściciele zwiedzali , opalali się na przemian, bo nie chcieli zostawać pojazdu bez opieki.
Czyli jednak nie kamper czy przyczepa są celem, ale raczej "zwykła" kradzież, czymkolwiek byśmy się poruszali... Myślę, że też mogłabym być łatwym łupem dla takich...zoja pisze:Zdarzenie miało miejsce na olbrzymim, pełnym ludzi i samochodów parkingu przy Carrefourze. Kiedy wróciliśmy z torbami pełnymi zakupów okazało się, że jedno koło w przyczepie (całkiem nowe zresztą) jest bez powietrza. Mąż zabrał się za wymianę, ja za pakowanie zakupów. Po chwili zatrzymał się przy nas młody człowiek z ofertą pomocy. W czasie, kiedy byliśmy zajęci wyborem języka konwersacji na stanowisko obok podjechał i odjechał inny samochód. Nasz rozmówca też się nagle zwinął. A samochodu zniknęła moja torebka z dokumentami i forsą. Bo oczywiście nie był zamknięty. Staliśmy przecież przy nim. Oczywiście nikt nic nie zauważył, łącznie z nami (byliśmy zdenerwowani) i łącznie z ochroną parkingu. Kradzież zgłosiliśmy Guardii Cyvil. Dalej podróżowaliśmy posługując się ich protokółem zamiast dokumentu tożsamości. W kole uszkodzony był tylko zaworek. To tyle gwoli przestrogi.
JolaR pisze:
I mam pytanie do wszystkich - czy słyszeliście o okradzeniu wnętrza przyczepy? O jakichś włamaniach? Czy coś oprócz pieniędzy (jeśli tam są) kradną złodzieje wtedy?
JolaR pisze:Czyli jednak nie kamper czy przyczepa są celem, ale raczej "zwykła" kradzież, czymkolwiek byśmy się poruszali... Myślę, że też mogłabym być łatwym łupem dla takich...zoja pisze:Zdarzenie miało miejsce na olbrzymim, pełnym ludzi i samochodów parkingu przy Carrefourze. Kiedy wróciliśmy z torbami pełnymi zakupów okazało się, że jedno koło w przyczepie (całkiem nowe zresztą) jest bez powietrza. Mąż zabrał się za wymianę, ja za pakowanie zakupów. Po chwili zatrzymał się przy nas młody człowiek z ofertą pomocy. W czasie, kiedy byliśmy zajęci wyborem języka konwersacji na stanowisko obok podjechał i odjechał inny samochód. Nasz rozmówca też się nagle zwinął. A samochodu zniknęła moja torebka z dokumentami i forsą. Bo oczywiście nie był zamknięty. Staliśmy przecież przy nim. Oczywiście nikt nic nie zauważył, łącznie z nami (byliśmy zdenerwowani) i łącznie z ochroną parkingu. Kradzież zgłosiliśmy Guardii Cyvil. Dalej podróżowaliśmy posługując się ich protokółem zamiast dokumentu tożsamości. W kole uszkodzony był tylko zaworek. To tyle gwoli przestrogi.
A czy ten problem z kołem łączycie z tą kradzieżą? To złodziej coś zmanipulowali przy kole, żeby odwrócić Waszą uwagę, czy też to przypadek, a oni "tylko" wykorzystali okazję?
I mam pytanie do wszystkich - czy słyszeliście o okradzeniu wnętrza przyczepy? O jakichś włamaniach? Czy coś oprócz pieniędzy (jeśli tam są) kradną złodzieje wtedy?
JolaR pisze:Czyli jednak nie kamper czy przyczepa są celem, ale raczej "zwykła" kradzież, czymkolwiek byśmy się poruszali... Myślę, że też mogłabym być łatwym łupem dla takich...
A czy ten problem z kołem łączycie z tą kradzieżą? To złodziej coś zmanipulowali przy kole, żeby odwrócić Waszą uwagę, czy też to przypadek, a oni "tylko" wykorzystali okazję??
zoja pisze:JolaR pisze:Czyli jednak nie kamper czy przyczepa są celem, ale raczej "zwykła" kradzież, czymkolwiek byśmy się poruszali... Myślę, że też mogłabym być łatwym łupem dla takich...
A czy ten problem z kołem łączycie z tą kradzieżą? To złodziej coś zmanipulowali przy kole, żeby odwrócić Waszą uwagę, czy też to przypadek, a oni "tylko" wykorzystali okazję??
To było dla nas oczywiste, że koło uszkodzili złodzieje. No i oczywiście powinniśmy zamknąć samochód, zanim wdaliśmy się w rozmowę. Facet zresztą bredził, gadał w kółko to samo i nagle odjechał. Po prostu musiał nas zająć, żeby dać czas koledze na załatwienie sprawy.
zoja pisze:JolaR pisze:Czyli jednak nie kamper czy przyczepa są celem, ale raczej "zwykła" kradzież, czymkolwiek byśmy się poruszali... Myślę, że też mogłabym być łatwym łupem dla takich...
A czy ten problem z kołem łączycie z tą kradzieżą? To złodziej coś zmanipulowali przy kole, żeby odwrócić Waszą uwagę, czy też to przypadek, a oni "tylko" wykorzystali okazję??
To było dla nas oczywiste, że koło uszkodzili złodzieje. No i oczywiście powinniśmy zamknąć samochód, zanim wdaliśmy się w rozmowę. Facet zresztą bredził, gadał w kółko to samo i nagle odjechał. Po prostu musiał nas zająć, żeby dać czas koledze na załatwienie sprawy.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości