Jakie auto najlepsze do .... tys. plnów?

[reflexes]

Jest już temat w którym opisujemy swoje obecne holowniki ale jak wiadomo od czasu do czasu stajemy przed wyborem jakie będzie kolejne auto i tu zaczyna się problem, bo jak wiadomo w przewidzianym budżecie każdy chciałby mieć auto najlepsze, najładniejsze i co najważniejsze, jak dla mnie, najmniej awaryjne. Ogólne pojęcie o motoryzacji mam ale nie na tyle duże żeby ferować osądy, że ten albo tamten jest lepszy. Jest nas na forum całkiem sporo i na pewno kilka osób ma większe doświadczenie i wiedzę o autach niż statystyczny kierowca więc pozwolę sobie założyć temat, którego celem będzie zebranie opinii bardziej obeznanych kolegów na temat naszych planów zakupowych.

Zacznę od siebie gdyż prawdopodobnie na wiosnę będę zmieniał swojego Focusa na coś nowszego i większego.

Moje założenia są takie. Ponieważ buda trochę większa więc i holownik musi być trochę większy i mocniejszy. Fajnie jakby to był jakiś SUV, Van albo większe kombi lub hatchback, sedan nie wchodzi w grę, żadne monstrualne terenówki czy pickupy też mi nie są potrzebne, chociaż wujek Kuby bardzo mi się podoba. Auto nie będzie używane w żadnym cięższym terenie ale fajnie jakby miało 4x4, bo to może się przydać przy wyciąganiu przyczepy z dziwnych miejsc. Raczej w dieslu ale nie będę się jakoś strasznie upierał. Moc myślę, że w granicach 150 KM ale na pewno nie z silnika 1.4 czy 1.6 tylko raczej coś 2 litrowego lub ciut większego. Wygląd jest kwestią kompletnie drugorzędną albo i trzeciorzędną sprawą. Wyposażenie też raczej bez wodotrysków. Obowiązkowa klima, elektryczne szyby itp. itd., żadne wymyślne systemy nie są mi potrzebne do życia. Auto ma być praktyczne i co najważniejsze jak najmniej awaryjne i podatne na "rudą". Budżet na tą chwilę w granicach 30 tys. plnów ale w rozsądnych granicach może się zwiększyć.
Moje takie zupełnie luźne typy na tą chwilę to: FORD MONDEO, CITROEN C4 GRAND PICASSO, HYUNDAI TUCSON, KIA SPORTAGE, MAZDA 6 SUZUKI GRAND VITARA, OPEL ANTARA, OPEL ZAFIRA itp. itd. Wskazuje te modele żeby zobrazować czego mniej więcej szukam. Auta w rocznikach oczywiście w miarę najmłodszych jakie da się kupić w tych pieniądzach.
Wszelkie uwagi i opinie pozytywne i negatywne mile widziane.

[Benior]

Mi się podoba i wróciłbym do jeepa ale takiego jak ma Kuba.
WJ jest fajny, komfortowy i ma pazur.
Spalanie oczywiście też sprawa ważna i w dieslu trzeba przyjąć 10L/100km a BP+LPG to ok. 20L/100km. Bez przyczepy oczywiście.

Osobiście lubię tylko samochody wyższe i płaskie w żadnym razie nie podchodzą.

[Mobil-Zasada]

Ja mam małe doświadczenie w motoryzacji, głównie ze względu na swój wiek. Mój pierwszy samochód to duży samochód. Mało kto decyduje się na zakup takowego. Moi koledzy, lub też ludzie których znam w moim wieku jeżdżą małymi autami. Nie mówiąc już o niemal "kultowych" Hondach Civic czy tym podobnych.

Rozglądam się z ciekawości po ofertach, jakie rynek wtórny oferuje i szczerze mówiąc jest w czym wybierać, ale ważna rzecz jest taka, co kto potrzebuje od samochodu...

Ja potrzebuję wygody, obszernego wnętrza, ogólnie duża kubatura auta. Najlepiej w sedanie. Kombi to dla mnie ostateczność, a jest na rynku też wiele sedanów o naprawdę obszernych bagażnikach.

Dzisiaj jeżdżę na gazie. Ale moim celem na przyszłość jest jednak Diesel.

Nowoczesne Diesle, jeśli godzimy się z pewnego rodzaju "przeszkodami", a raczej nazwałbym to udogodnieniami, które ze względu na niewłaściwą eksploatację potrafią zawodzić, czyli wszelakie filtry cząstek stałych, koła dwumasowe itd... to poza tym można czerpać przyjemność z jazdy takim samochodem.

Interesowały mnie samochody typu Volvo S60, Audi A6. Może coś z rodziny Saaba.
Niestety ale trochę się przeliczyłem. Może i są to świetne samochody, ale sukcesywnie je wykluczyłem z mojej listy oczekujących. Albo za sprawą drogiego serwisowania. Albo za sprawą różnych dolegliwości mechanicznych a zarazem też i kosztownych napraw.

Jest jedno auto, które osobiście polecam, nie ze względu na doświadczenia z nim związane, bo nie mam żadnych. Po prostu samochód mi się podoba (poza paroma szczegółami). Według opinii z jego awaryjnością nie ma większych problemów. Oraz jednostki napędowe, a konkretnie jedna jest taka która mi odpowiada w każdym calu.

Co powiecie o.....
Alfie Romeo 159? W silniku 2.4 jtdm 210KM. roczniki 2007-2011.

O dłuższego naprawdę czasu, jest to mój faworyt. Za kilka lat, jak będę planował wymianę samochodu, jest spora szansa że ten model będę brał mocno pod uwagę.

[niebieski-n2]

kup vw t4

[tantalos]

Ja nie będę się rozpisywał co i dlaczego.Niedawno zmieniłem holownik i niektóre z pośród twoich typowanych też brałem pod uwagę ale odpadły w przedbiegach.Dodam że przetrzepałem internet wzdłuż i wszerz godzinami ,dniami ślęcząc przed kompem.
Mazda 6 - atakuje ruda.
Mondeo - atakuje ruda i źle znoszą lpg.
Suzuki grand vitara - trapią je kosztowne awarie( mam jedno w rodzinie i mechanikom opadają ręce)

O Alfie słyszałem takie powiedzenie:
"Żebyś ty była tak zdrowa , jak jesteś piękna" Alfy raczej też nie polecam ani żadnego diesla ( w ostateczności JTD), tylko DOBRE lpg założone u DOBREGO fachowca.
To by było na tyle.

[kooba]

Co powiecie o.....
Alfie Romeo 159? W silniku 2.4 jtdm 210KM. roczniki 2007-2011.

Poza drobną sugestią, że z makaronu się samochodów nie robi. To jeszcze pozostaje zasadniczy problem. Jak do Alfy podejdziesz w nocy po cichutku na paluszkach to usłyszysz jak rdza robi chrup, chrup, chrup...

[Benior]

Co powiecie o.....
Alfie Romeo 159? W silniku 2.4 jtdm 210KM. roczniki 2007-2011.

Poza drobną sugestią, że z makaronu się samochodów nie robi. To jeszcze pozostaje zasadniczy problem. Jak do Alfy podejdziesz w nocy po cichutku na paluszkach to usłyszysz jak rdza robi chrup, chrup, chrup...

Te makaronowe lambo i ferrari

Alfa 159 bardzo mi się podoba ale jakaś płaska
Kumpel miał i fotele były baaardzo wygodne.

i żarcik ....

[BobBudowniczy]

A może polecicie coś w budżecie do 30 tyś, suv, tylko benzyna/lpg z automatem. Rocznik min 2005. Mam kandydata w postaci Kia Sorento z silnikiem 3.3 - 248KM lub 3.8 - 266KM ale niestety jest ich bardzo mało na rynku. Mocy pod dostatkiem. Ale może są jeszcze inne ciekawe opcje?

[kooba]

A czemu nie łatwo dostępne 3.5?

[BobBudowniczy]

A czemu nie łatwo dostępne 3.5?

spalanie większe i mało mocy - 3,5L - 200KM. Auto waży 2 tony także trochę tej masy jest do tego dojdzie ogon na haku i o dynamice można zapomnieć.

[Benior]

A może polecicie coś w budżecie do 30 tyś, suv, tylko benzyna/lpg z automatem. Rocznik min 2005. Mam kandydata w postaci Kia Sorento z silnikiem 3.3 - 248KM lub 3.8 - 266KM ale niestety jest ich bardzo mało na rynku. Mocy pod dostatkiem. Ale może są jeszcze inne ciekawe opcje?

Honda CR-V, miałem hondę HR-V i Odyssey oba niezawodne. Honda musi się podobać w środku bo niestety trochę zaspali no może nie w odyssey bo to przyjechało ze stanów. W CR-V ten hamulec ręczny

Hyundai SantaFe - nic na temat auta nie wiem ale mi się podoba

Ale najbardziejszy to jednak jeep mimo rocznika brałbym tego WJ z 2004 (się powtórzę) miał już wszystkie wady usunięte z lat poprzednich.
Można go kupić taniej jak 30tyś i zostanie na pakiet startowy a w terenówkach jest on nieco droższy. Może jakieś opony rozrząd odpada bo na łańcuchu.

[reflexes]

Co powiecie o.....
Alfie Romeo 159? W silniku 2.4 jtdm 210KM. roczniki 2007-2011.

Powiem tak, jak przy okazji ostatniej wymiany łożyska w moim Focusie na warsztat wjechała taka właśnie alfa to zapytałem mojego mechanika co sądzi o tej marce, bo nie ukrywam piękna jest, tylko znacząco pokręcił głową.

Tym WJ to kusicie ale chciałbym chyba jednak coś młodszego i chyba trochę mniejszego. Jeep to jednak krowa jest a auto na co dzień będzie jeździć sporo po mieście.

[Benior]

Wcale takie wielkie nie jest. Na miasto idealne. Wysoko się siedzi, dalej się widzi, ma przyśpieszenie, można jeździć po krawężnikach i trawnikach, łatwo ominąć korki poboczem, kałużą czy rzeczką. Same zalety Stosuję i praktykuję. Jeśli ktoś np. będzie zmieniał nieostrożnie pas to wcale nogi nie musisz odpuszczać Wiem coś o tym No po prostu same zalety.

a jak znajdziecie kilka szelestów więcej to brać SRT
https://www.youtube.com/watch?v=LtfklcA12do

[Mobil-Zasada]

Prawda jest taka że każdy samochód jest w pewnym sensie "bee"

Kogo by nie zapytać to mówi nie kupuj tego, to jest złe, to ruda zjada, to tamto to sramto...

Ktoś powiedział o Mazdzie 6, że zjada ją ruda. Miałem do czynienia przez chwilę z takową, z roku bodajże 2006. Poza jednym purchelkiem była zdrowiutka i piękniutka.

Na temat proponowanej przeze mnie Alfy też słyszę same zgryźliwości i śmiechy. Ale większość z nich jest nieuzasadniona. Wielu z Was słyszało że Włoskie auta są be i się tego trzyma, nie interesując się dokładniej każdym z nich.
Alfa 156 jest na przykład autem stosunkowo awaryjnym, wielu ją odradza. Dlatego komentarze typu "z makaronu się samochodów nie robi" nie są na miejscu.
Alfa Romeo MiTo. O tym mało kto słyszał, prawda? Mi osobiście się ten samochód nie podoba, chyba że dla kobiety. Ale Wy się z tego auta śmiejecie, a użytkownicy śmieją się z Waszej niewiedzy.

[reflexes]

Ja się z Alfy nigdy nie śmieję, bo to dla mnie kultowe auto tak samo jak Saab. Niestety jednak nie stać mnie na posiadanie trzech aut w tym jednego tylko dla samego posiadania. Mechanika mam bardzo zaufanego i jak on mi coś odradza to ja mu wierzę.

reflexes z tapatalk