No pięknie, ale zaległości!
Wszyscy przykrywają do zimowania a u mnie wręcz na odwrót, w sezonie nie ma czasu więc...
Ale po kolei na początek zaległości.
Ogrzewanie zostało zamontowane i sprawdzało się świetnie tylko do pełni szczęścia brakowało trumaventa. Staramy się jak najwięcej jeździć więc i nas nie omijają niskie temperatury i w tedy jest problem z różnicą temperatur w kufrach, materace są wilgotne.
Udało mi się kupić cały zestaw trumaventa (wentylator,rury,złączki i końcówki) w dobrej cenie więc zamontowałem to w naszej przyczepie.
Rury rozprowadzające przykryłem kawałkiem pe-szla aby ich nie uszkadzać podczas pakowania bagaży. Dodatkowo poszły specjalne złączki które wypuszczają ciepłe powietrze w kufrach.

Reszta standardowo.


No ale jeszcze zapragnąłem mieć Airmixa, no ale ceny i dostępność tego ...więc zrobiłem go sobie.
Wykorzystałem starą obudowę ze spalonej dmuchawy do pieca. Coś takiego, zdjęcia gdzieś wcięło przy zmianie komputera.

Po między wentylator trumaventa a obudowę ogrzewania został wmontowany mój "Airmix" , za pomocą cięgna zamykamy lub otwieramy pobór żądanego powietrza.


Czy się sprawdza?, no cóż chłodniejsze powietrze jest rozprowadzane po przyczepie i to czuć. Ale żeby to obniżało temperaturę w przyczepie to...
Kolejną kwestią jest moja instalacja wodna, ciągle nie zrobiona. Ale cały czas się zastanawiałem co z podgrzewaniem wody.
Dedykowane podgrzewacze wody do przyczep są ciężkie, nie mając łazienki montować to na stałe i wozić?
Nie zawsze potrzebujemy w przyczepie ciepłej wody(jeżeli chodzi o nas), a gdy potrzebujemy(bo raczej korzystamy z publicznych łazienek) są to sporadyczne sytuacje.
Więc zakupiłem przenośny podgrzewacz, i będzie zabierany w razie potrzeby. Jest bardzo lekki i wydajny, będzie wpinany w naszą instalację wodną w razie potrzeby.

Również zaczep do przyszłego sezonu mam zamiar wymienić, ale jeszcze postanowiłem przeglądać mój najazd.
I tutaj niespodzianka tulejka do wymiany, zastanawiam się z czego taką dobrać.
Suwadło było lekko zaśniedziałe więc je ponownie za-polerowałem.


Zaczep zakupiony przeglądnięty i gotowy do montażu.

Kolejna kwestia do rozwiązania to jeżdżenie z włączoną lodówką na gazie. Wiem że to...
Obecna lodówka idzie na sprzedaż a kolejną przygotowuję do sezonu zgodnie z moimi potrzebami.


Ciągle nad tym pracuje aby polar nie gasł podczas jazdy, dlatego został wymieniony palnik (już kolejny) na zabudowany. Zamontowany regulator posiada trzy stopniową regulację, a palnik jest zupełnie innej konstrukcji. W standardowych palnikach płomień jest w kształcie świeczki na tym jest jak w piecykach gazowych i o wiele trudniej go zgasić.
Skropliny które zbierały się w komorze chłodniczej (w skraplaczu) zostaną wyrzucone na zewnątrz lodówki. Tak jak jest to w zachodnich lodówkach.

Dalsze prace w miarę możliwości czasowych i oczywiście finansowych.