A więc zacznijmy. Głównym problemem był brak okien, a jak wiadomo, o okna niestety ciężko. Kupiłem PMMA 2 mm (mogłem trochę grubszą chyba). Zrobiłem obramowanie okienne i na stałe przytwierdziłem całość do cepki. Zbędne mi będą uchylne okna, mam przecież dach otwierany. Oto efekt pracy. Mi tam się podoba ;]

Oba okna już są. Jest jednak prostszy sposób - uszczelka okien stałych i po prostu PMMA późno już na to.
Idąc dalej do środka. Wszystkie meble wywalone i nic z nich nie było użyte powtórnie. Stelaże zrobione z kantówek 40mmx20mm. Skręcane małymi wkrętami i kątownikami. Polecam małe metalowe sklepiki, które mają co najmniej o połowę ceny niższe niż Casto lub LM. Efekt prac prezentuję na przykładzie szafki pod zlew-kuchenkę. Oczywiście zrobione zostało wszystko. Docelowo wszystko obiję panelami mdf i oblistwuję.

I tak oto powstała nowa koncepcja umeblowania przyczepki. Schemat poniżej.

Brak materacy skłonił mnie do lekkiego pokombinowania. Miałem jakiś stary łóżkowy materac, z którego niestety na całość mojej koncepcji brakło by. Los mi jednak sprzyjał, gdyż ktoś stwierdził, że poduchy od busa są mu już zbędne i zwyczajnie wystawił je przed śmietnik. Ja tylko znalazłem się we właściwym miejscu o właściwym czasie ;]. Był problem z grubością jednego i drugiego. Nie obyło się bez zszywania dwóch kawałków i filetowania poduch






Grzechem byłoby nie wspomnieć o rozdzielni elektrycznej, którą wykonałem i zainstaluje ją lada wieczór.

Na ten moment tyle. Teraz docinam wykładzinkę w domowym zaciszu, aby za parę dni wszystko wykleić.