Witajcie
Chciałem się z Wami podzielić problemem, który planuję rozwiązać w najbliższych dniach.
Otóż jakiś czas, podczas zlotu k.pl nad Jeziorem Żywieckim, przy temp. ok 0C, nad ranem okazało się, że mam od spodu wilgotne materace. Uprzedzając pytanie - mam już tyle lat, że się nie moczę

Poszperałem nico w sieci i okazało się, że temat już kilka razy pojawił się na różnych forach.
Przyczyną takiego stanu rzeczy jest różnica temp. pomiędzy szybko nagrzanym wnętrzem przyczepy a bakistami (kuframi, skrzynkami czy jak je tam nazwać) do których dostępność ciepłego powietrza jest niewielka.
Jak rozwiązać ten kłopot? Ano np. tak jak zrobił Heniu (zundapp600) czyli wykorzystać truma vent i poprowadzić rury z ciepłym powietrzem przez kufry a wyloty powietrza umieścić na bocznych, pionowych ścianach skrzyń, dzięki czemu ciepłe powietrze ogrzewa kufry oraz dmucha pod stolik.
Jestem bardzo ciekawy jak będzie się zachowywała temperatura wewnątrz skrzyń w trakcie pracy trumaventu.
Aby to naukowo sprawdzić przygotowałem 6 czujników temperatury DS18B20 (dolutowane kable, czujnik i łączenie z kablami zabezpieczone rurką z tworzywa sztucznego, całość zabezpieczona żywicą). Planuję je umieścić wewnątrz skrzyń, w kilku newralgicznych miejscach i korzystając z raspberry PI rejestrować zmianę temp w funkcji czasu. Od trumy pociągnę (w jednym kawałku, bez żadnych wylotów) rurę która będzie prowadzona w miejscu połączenia podłogi z pionowymi ścianami, w skrzyni po lewej następnie wzdłuż tylnej ściany i dalej w prawej skrzyni, aż do szafki kuchennej, gdzie będzie wywiercony otwór i zamontowany wylot.
Interesuje mnie:
- czy wystarczy samo nagrzanie rury (bez żadnych otworów) aby podnieść temp wewnątrz skrzyń?
- jaki jest spadek temp. w zależności od odległości od pieca?
- ile potrzeba czasu aby zrównoważyć temp. w skrzyniach z analogiczną wewnątrz przyczepy?
- jak szybo wychładzają się skrzynie po wyłączenia pieca?
Kilka fotek przygotowanego zestawu badawczego z próbnym odczytem temp.

