Ogrzewanie - było w wątku "gdzie na jesień"

czyli wszystko to, co nie pasuje do powyższych ...
Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5859
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Ogrzewanie - było w wątku "gdzie na jesień"

Postautor: kooba » poniedziałek, 7 paź 2013, 10:41

lands pisze:gdzie można pojechać niewiadką, bo przeważnie kempingi od połowy września zamknięte i czy wystarczy mi samo ogrzewanie z palników kuchenki? (jestem świeżak w temacie).



Ogrzewanie z palników kuchenki :?: :?: :?: :shock: :shock: :shock:
To bardzo zły pomysł bo:
1. Nie masz kontroli nad temperaturą (bardzo niebezpieczne w nocy jak pójdziesz spać)
2. Nie masz odprowadzenia spalin (bardzo niebezpieczne w nocy jak pójdziesz spać)
3. Efektem spalania gazu jest para wodna, która bardzo źle wpływa na wnętrze budki

Takie rozwiązanie aż się prosi o zatrucie, albo pożar. Stanowczo odradzam taki system ogrzewania.
Jeżeli chcesz się dogrzewać i nie masz ogrzewania gazowego typu Truma to pozostaje ci zakup farelki z termostatem i nocleg na polu z dostępem do prądu.

Awatar użytkownika
Wodnik Szuwarek
Posty: 485
Rejestracja: wtorek, 26 maja 2009, 23:15
Lokalizacja: Cracow

Re: gdzie na jesień

Postautor: Wodnik Szuwarek » poniedziałek, 7 paź 2013, 12:07

kooba pisze:Ogrzewanie z palników kuchenki :?: :?: :?: :shock: :shock: :shock:
To bardzo zły pomysł bo:
1. Nie masz kontroli nad temperaturą (bardzo niebezpieczne w nocy jak pójdziesz spać)
2. Nie masz odprowadzenia spalin (bardzo niebezpieczne w nocy jak pójdziesz spać)
3. Efektem spalania gazu jest para wodna, która bardzo źle wpływa na wnętrze budki

Takie rozwiązanie aż się prosi o zatrucie, albo pożar. Stanowczo odradzam taki system ogrzewania.
Jeżeli chcesz się dogrzewać i nie masz ogrzewania gazowego typu Truma to pozostaje ci zakup farelki z termostatem i nocleg na polu z dostępem do prądu.


dobrze prawi polać mu :wink:

lands
Posty: 34
Rejestracja: niedziela, 6 paź 2013, 19:34
Lokalizacja: okolice rzeszowa

Re: gdzie na jesień

Postautor: lands » poniedziałek, 7 paź 2013, 12:18

Ja myślalem o 20 minutowym grzaniu palnikami i ekranie zagrzejnikowym. Tak na początek. Teraz to mnie zaniepokoiłeś. Chodzi o 2 noce gdzieś Bieszczady albo Pieniny.

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5859
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: gdzie na jesień

Postautor: kooba » poniedziałek, 7 paź 2013, 12:46

Niewaidka szybciej się wychładza niż nagrzewa... No prawie :)
A tak poważnie to izolacja w naszych budkach jest nie najlepsza, więc jak nagrzejesz budkę przed spaniem to nie wiem czy zdążysz porządnie zasnąć zanim się wychłodzi.

Awatar użytkownika
zoja
Posty: 329
Rejestracja: poniedziałek, 12 mar 2012, 12:19

Re: gdzie na jesień

Postautor: zoja » poniedziałek, 7 paź 2013, 19:46

Zdecydowanie odradzam grzanie palnikiem. Jeżeli już nie masz Trumy to lepszym wyjściem jest grzejnik elektryczny. Przy kilku stopniach na zewnątrz, rano w środku jest kilkanaście, czyli da się wytrzymać (wieczorem grzeje grzejnik, w nocy my. Sprawdzone). Są jednak wady takiej imprezy, np: skraplająca się woda na szybach i ....pod materacami!

Awatar użytkownika
CornBlumenBlau
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4425
Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
Lokalizacja: Siradiensis

Re: gdzie na jesień

Postautor: CornBlumenBlau » poniedziałek, 7 paź 2013, 20:13

lands pisze:Ja myślalem o 20 minutowym grzaniu palnikami i ekranie zagrzejnikowym. Tak na początek. Teraz to mnie zaniepokoiłeś. Chodzi o 2 noce gdzieś Bieszczady albo Pieniny.

Lands jak już nie masz wyjścia i chcesz wykorzystać palniki jako źródło ciepła, to proponuję przez te 20 minut grzania postawić na palniku większy garnek z wodą i szczelną pokrywką żeby nie parował, wtedy nagrzana wewnątrz woda będzie oddawać stopniowo zgromadzone ciepło. Pewnie to mało skuteczne ogrzewanie przy minusowych temperaturach jakie teraz występują nad ranem w górach, ale jak podgrzejesz powiedzmy 8l wody do 90 stopni to zawsze to cieplej niż bez niczego i przynajmniej nie zatrujesz się spalinami.
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 57 / 6121 km
2025: 19 / 1182 km

Awatar użytkownika
TomekN126N
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 3857
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: gdzie na jesień

Postautor: TomekN126N » poniedziałek, 7 paź 2013, 23:10

Jak byłem kiedyś pod namiotem (nie miałem jeszcze cepki), to kupiłem w tesco "walizkowego" grilla (taki zamykany z góry na zatrzaski, ale zwykły kulowy też może być) i przed grillowaniem wrzuciłem na dno kilka otoczaków wielkości pięści.
Na to dałem węgiel, wrzuciłem kiełbaski na ruszt i zanim się zgrilowały, kamienie się zrobiły gorące. Potem zamknąłem grila szczelnie i postawiłem w namiocie. Przez 4-5h spaliśmy w krótkich rękawach. W cepce też się sprawdzi i jest bezpieczne, bo nie ma ognia i spalin, tylko suche ciepełko z kamieni. To taki mój patent na kaloryfer eco :wink:
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665

N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)

Awatar użytkownika
vvarrior
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1611
Rejestracja: środa, 8 sie 2012, 00:27
Lokalizacja: Warszawa

Re: gdzie na jesień

Postautor: vvarrior » poniedziałek, 7 paź 2013, 23:42

Albo płytę szamotową położyć na palniczkach... ten efekt co gar z wodą ale nie wilgoci nie wprowadza.
Mi chodzi po głowie truma dla ubogich ;) czyli właśnie płytę szamotową podgrzewać piecykiem katalitycznym z butli zabezpieczonym termoparą itp, wylot spalin kominkiem a szamotka połączona z radiatorem po stronie przyczepy...
Problem tylko żeby truma dla ubogich nie stała się przyczyną do trumny.
LandRover II Td5 + N132
RemontN132t
RemontN126e

pregos
Posty: 43
Rejestracja: czwartek, 13 cze 2013, 12:06

Re: gdzie na jesień

Postautor: pregos » wtorek, 8 paź 2013, 14:18

a olejaki jak sie sprawdzają ?

Awatar użytkownika
CornBlumenBlau
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4425
Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
Lokalizacja: Siradiensis

Re: gdzie na jesień

Postautor: CornBlumenBlau » wtorek, 8 paź 2013, 14:43

Olejak jak najbardziej się sprawdzi. Prawie same pozytywy, bezgłośna praca, termostat, bezpieczeństwo bo brak na zewnątrz ogniw grzejnych, jedna jedyna wada, ale za to dość uciążliwa jak ktoś liczy każdy kg załadunku to waga takiego grzejniczka.
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 57 / 6121 km
2025: 19 / 1182 km

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 11070
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: gdzie na jesień

Postautor: reflexes » wtorek, 8 paź 2013, 14:53

O olejakach była mowa na forum, poszukaj. Kolega vvarrior wspominał, że u niego się sprawdza nawet przy -5.

Ja dzisiaj wertując allegro trafiłem na promienniki podczerwieni i tak zacząłem się zastanawiać czy to nie jest dobry kierunek. Można takie cudo mocy około 1 kW wyrwać za stówkę (na przykład taki http://allegro.pl/promiennik-ciepla-podczerwieni-1-kw-promocja-i3593584858.html), a kształt tego wydaje się wręcz idealny do podwieszenia gdzieś pod szafkami albo pod sufitem. Czy ktoś w kolegów miał z tym jakąś styczność? Czy to się grzeje na tyle mocno, że nie można podwiesić pod sufitem?

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5859
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: gdzie na jesień

Postautor: kooba » wtorek, 8 paź 2013, 16:09

reflexes pisze:a kształt tego wydaje się wręcz idealny do podwieszenia gdzieś pod szafkami albo pod sufitem.

Hmmm...
Tak się zastanawiam, po co wieszać urządzenie grzejące pod szafkami?
Z praw fizyki wynika, że ciepłe powietrze jest lżejsze od zimnego co za ty idzie unosi się do góry. Jak zaczniesz grzać na wysokości szafek, to na poziomie łóżka masz nadal zimno.

Awatar użytkownika
CornBlumenBlau
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4425
Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
Lokalizacja: Siradiensis

Re: gdzie na jesień

Postautor: CornBlumenBlau » wtorek, 8 paź 2013, 17:12

Co do praw fizyki masz absolutną rację, tylko że działanie takiego promiennika jest trochę inne niż tradycyjnego grzejnika, nie ogrzewa on powietrza, tylko poprzez promieniowanie podczerwone ogrzewa bezpośrednio przedmioty, ściany, meble, osoby i tu zamontowanie go u góry ma sens. Ponoć to najefektywniejsze ogrzewanie, bo nie ma strat i ponoć jest całkowicie bezpieczne bo nie zawiera promieniowania UV. Najbardziej podobne do tego typu grzejnika są promienie słońca. Ma tyle zalet, że aż trudno uwierzyć, że jest tak mało popularne. Podejrzewam że przyczyną może być sama nazwa. Promieniowanie źle się ludziom kojarzy po Czarnobylu:-)
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 57 / 6121 km
2025: 19 / 1182 km

Awatar użytkownika
vvarrior
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1611
Rejestracja: środa, 8 sie 2012, 00:27
Lokalizacja: Warszawa

Re: gdzie na jesień

Postautor: vvarrior » wtorek, 8 paź 2013, 17:54

Ja rozpatrywałem promienniki podczerwieni podczas remontu. I doszedłem do wniosku że mają dwie wady który wykluczyły wg mnie je z użytkowania w budce choć poza tym mają zalety: Małe gabaryty oraz stosunkowo niski pobór prądu.
Ale wady to niska odporność lampy na wstrząsy podczas transportu (taką odpowiedź dostałem od jednego sprzedawcy) oraz zastanawiam się czy np. jakiś czarny przedmiot zostawiony nieopatrznie w zasięgu działania takiego promiennika nie zakumulował by tyle ciepła żeby go stopić albo podpalić?

Olejaczki jak najbardziej ale brakuje mi w tym układzie co mam ruchu powietrza i nad tym też właśnie pracuje. Podłoga dosyć mocno chłodzi - niestety nie zrobiliśmy izolacji podczas remontu. Warto kupić folię NRC (koc życia) i zawieszać go w oknach na lub pod zasłonkami. Z resztą to sprawdziło się nam i w lecie i teraz podczas chłodnych dni. Wczoraj oglądałem też koce ogrzewające zasilane z 12V. Jak nie dogrzewania nas to żeby położyć go sobie na podłogę żeby przyjemniej było do klopika dreptać.
LandRover II Td5 + N132
RemontN132t
RemontN126e

Awatar użytkownika
dworek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1457
Rejestracja: sobota, 30 cze 2012, 18:18
Lokalizacja: Opole

Re: gdzie na jesień

Postautor: dworek » wtorek, 8 paź 2013, 18:18

lands pisze:...bo przeważnie kempingi od połowy września zamknięte...


... i jak tu zasilić te olejaczki, farelki czy promienniki?

albo mamy dostęp do prądu albo nie, wtedy TYLKO TRUMA, wszystko inne to szaleństwo
To napisałem ja, dworek 8-)


Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości