Dziwna waga przyczepy

[PiatasE]

Podłącze się bo mam problem u siebie z wypisanymi liczbami z kosmosu w dowodzie. Zauważyłem że moja N-250 ma wpisane mase własną 355kg czyli według tego nie mogę pociągnąć jej maluchem który ma udźwig bez hamulca 300kg. Oczywiście wartość ta nijak się ma do 105kg wagi tej przyczepy. Co śmieszniejsze nie mam tabliczki znamionowej, a jedynie numer wybity na ramie. Jak to wszystko wyprostować?

[TomekN126N]

Oczywiście wartość ta nijak się ma do 105kg wagi tej przyczepy.

N250, jak nazwa wskazuje, ma 250kg ladowności + 105 wagi własnej, to daje DMC 355, lecz nie MW. Pozostaje stacja diagnostyczna.... i nowa tabliczka chyba

[piotr05]

najpierw do wydziału komunikacji z decyzja o wydanie nowej(zastepczej) tabliczki a za dwa tygodnie ze swistkiem do diagnosty o nabicie tabliczki na rame

[stico80]

Hej panowie ale po co to wszystko, przecież kolega i tak fiatem 126p nie będzie mógł ciągnąć tej przyczepy.
Tomek tak jak napisałeś, diagnosta wyda nową tabliczkę gdzie będzie
MW - 105 kg
Ładowność - 250 kg
DMC - 355 kg

I co z tego, że będzie miał MW - 105 jak w dowodzie Fiata126p będzie DMC przyczepy bez hamulca - 300 kg!!
MW będzie niby 105 ale dla władzy w tym kraju będzie jasne, że DMC przyczepy przekracza 55 kg
Ja to tak rozumiem, jak jest inaczej to ..... możemy dalej dyskutować, czas szybciej leci
Zapomniałem o takim humorku jak kolega w jednej z dyskusji na k.pl stwierdził, że te wyższe masy przyczep to z tego, że ściany nasiąkły wodą . A drugi na to " Nie no jakby to było 30 kg to ok ale jak prawie 300 kg to bym chyba zauważył )

[PiatasE]

No patrzcie rzeczywiście nic to nie zmieni, a przyczepa tylko na zlot więc trudno. Tabliczkę muszę mieć bo to jest przyczepa z 79r?

[TomekN126N]

Tu masz rozwiazanie swojego problemu... jeśli chcesz cepke tylko do malucha, to może warto...
Strona FKN - linki - do pobrania - instrukcje niewiadów - na dole "instrukcja n-250 - częśc 5 "uwagi ogólne"
cytat:
"ładowność przyczepy n-250 wynosi 250kg. Jednak w przypadku uzytkowania przyczepy z samochodem Polski fiat 126p dopuszczalna masa przewozonego ładunku nie powinna przekroczyć 190kg... i taka wartośc dopuszczalnej ładowności nalezy podac przy rejestracji przyczepy."

Skoro producent uwzględnia to w instrukcji, to ściągaj ją ze strony FKN i śmigaj do urzędu, to będzie cepka na zloty zgodnie z prawem

[PiatasE]

Rzeczywiście tak jest w tej instrukcji. Tylko pytanie czy w urzędzie będą chcieli zmienić mi te dane poprzez wpis w dowód stary, czy też poprzez wymianę dowodu na nowy, razem z tablicami. Bo mam stary dowód, czarną tablice i maluchu też ma stare czarne blachy tylko dowód nowy. Trochę mi się tak kompozycja nie widzi, fiacik czarne a przyczepa białe i to z jakimiś gwiazdkami.

[kooba]

Rzeczywiście tak jest w tej instrukcji. Tylko pytanie czy w urzędzie będą chcieli zmienić mi te dane poprzez wpis w dowód stary, czy też poprzez wymianę dowodu na nowy, razem z tablicami. Bo mam stary dowód, czarną tablice i maluchu też ma stare czarne blachy tylko dowód nowy. Trochę mi się tak kompozycja nie widzi, fiacik czarne a przyczepa białe i to z jakimiś gwiazdkami.

Takie poprawki to na pewno będą wymagały wymiany dowodu. Na pozostawienie czarnych tablic powinieneś mieć szanse, przecież jak wymieniają dowód bo skończyło się miejsce na pieczątki to nie każą zmieniać blach. Najlepiej będzie jak zadzwonisz do urzędu i się zapytasz.

[TomekN126N]

Trochę mi się tak kompozycja nie widzi, fiacik czarne a przyczepa białe i to z jakimiś gwiazdkami.
[/quote]

Weź i spytaj w WK, czy da się zmienić wpis z adnotacją dopuszczjącą ciąganie przez malacza tak, jak np. wpisuje się hak holowniczy? Może się da, że normalnie ładownośc 250kg, a pod malucha na podstawie instrukcji producenta 190kg. Podsuń im tę myśl, że nawet producent przewidział i że te cepki były pod malucha, to dasz rade. Niech biurwy myślą . Mogą też uprzeć się co do wyciągu z homologacji i wogóle nie zmienić "pod malucha".Ale wtedy niech Ci wydadzą jakieś pismo dopuszczające malucha i woź ze sobą to pismo i instrukcję - uratujesz czarne blachy. Niestety u nas w kraju, co urząd, to obyczaj. Ja ze swoją jawą męczyłem sie trzy miesiące, bo najpierw Pani "nie miała w komputerze" (rocznik 59 - zdziwiona ), potem musiałem na własny koszt pojechać do właściwego WK i sprawdzić, czy "nie została wyrejestrowana" (dwusów - w moim WK nie mogli sprawdzić, bo... nie było w komputerze... POWAŻNIE!!!), a potem nie zgadzała sie nazwa ulicy wpisana w dow. rej. z nazwą w umowie wpisaną z dow. osobistego właściciela (w latach 80-tych zmienili nazwę ulicy, na której mieszkał - kolejny wyjazd i pismo). Wszystko ok. tylko odległość mojego miejsca zamieszkania od miejsca zakupu wynosiła 360km. To tak dla zachęty, pytaj, pytaj i jeszcze raz nie daruj im

[CornBlumenBlau]

Ja tez mam problem z wagą N. Co innego w dowodzie 370 +50, co innego na tabliczcen 620 +100. Jak faktycznie inspekcja zacznie nam pingpongi ważyć, to będzie lipa. Z drugiej strony kto tu jest winny? Taką kupiłem, już zarejestrowaną z bałaganem w papierach... Za rejestrację zapłaciłem, więc czy mam obowiązek znać się na tym? Ewentualnie co zrobić, żeby to naprostować? Ktoś musiał jednak wpisać w dowód te bzdury, a znając życie nikt nie będzie tak winny jak aktualny właściciel.

Zaczynam działania zmierzające do wyprostowania danych w dowodzie. Byłem wstępnie na stacji diaghostycznej i z tego co mi powiedziano, to że jeszcze takiego przypadku nie mieli. Przegląd kosztować ma 78zł i oczywiście jeżeli dane na tabliczce znamionowej nie są spójne z wpisem w DR przegląd będzie negatywny.
Byłem dziś także w wydziale komunikacji i tu dowiedziałem się, że faktycznie taki przebląd muszę zrobić jako podstawę do dalszych działań. Przegląd taki ma zawierać też wpis o tym, że nie było ingerencji w zmianę (przebicie) numeru i w samą tabliczkę. Z tym mam wrócić do WK, napisać podanie o skorygowanie błędnych danych i ponoć dalsze wyjaśnienia ma prowadzić WK mające na celu ustalenie kto popełnił ten błąd. Znając życie błąd był popełniony przy pierwszej rejestracji, tylko teraz pytanie ilu było właścicieli przede mną i ile WK będzie trzeba w to zaangażować. Nie dopytałem tylko jednego, w sumie bardzo ważnego, czy w czasie tego całego wyjaśniania, które może trochę potrwać w obliczu nowego sezonu, DR będzie u mnie i czy będę mógł korzystać z przyczepy(?)

[pawlo fiona n126e]

Witam również prostowałem dane w swojej przyczepce,tutaj opisałem swoje przejścia http://www.fanklub-niewiadowek.com/forum/viewtopic.php?f=4&t=3872 jeżeli będziesz miał pytania pisz na PW.Pozdrawiam powodzenia i dużo cierpliwości.

[CornBlumenBlau]

W sumie bardzo podobna sytuacja, tylko Ty byłeś przed rejestracją a ja już DR mam na siebie.

[cosi]

dołączam sie do użytkowników pokrzywdzonych przez urzędników
zakupiłem N126N na tabliczce MW620 DMC720

a w dowodzie DMC... 420kg skąd ,sam nie wiem
o przygodach będę informował na bieżąco

[reflexes]

To ja jednak miałem farta, bo w moim dowodzie jak kupiłem w ogóle takich danych nie było, był tylko numer rejestracyjny, data produkcji, 4 cyfrowy numer VIN i właściciel. Resztę uzupełniono dopiero na podstawie przeglądu i zaświadczenia od diagnosty, któremu dyktowałem co ma w nim w pisać na podstawie danych z instrukcji ściągniętej ze strony FKN.

[CornBlumenBlau]

Ciekawe ile jeszcze takich "kwiatków" się znajdzie na forum? Starsi faknlubowicze pewnie już wiedzą co mają, ale młodsi posiadacze niech porównają sobie dane w DR z tabliczkami znamionowymi...