Szkoda, że nie zapytałeś o to wczoraj, bo byłem akurat u teścia gdzie stacjonuje przyczepka, to wlazłbym pod spód i pomierzył

Dokumentacji, że tak powiem technicznej nie robiłem. Wszystko wykonywane było po tzw. przymiarkach. Amortyzatory pochodzą najprawdopodobniej z opla astry z tyłu, ale głowy nie daje. Szwagier skądś je kiedyś wykołował z myślą o użyciu w swojej przyczepce towarowej, później załatwił sobie inne i tak zostały użyte do kempingu. Zamontowane są tak, żeby ich wsów i wysów był jak największy i żeby to złapać w połowie ich pracy, myślę, że wiesz o czym piszę. Po prostu czym bardziej dasz amortyzator w poziomie tym jego praca będzie krótsza a co za tym idzie mniej efektywna i na odwrót, im praca dłuższa tym lepsze tłumienie. Jeśli idzie o rozmiar uchwytów i kąt montażu, to starałem się robić tak, żeby z obu stron było identycznie. Nawet uchwyty były najpierw razem skręcone, a dopiero wtedy oszlifowane, właśnie żeby były swoim lustrzanym odbiciem. Co do samego kąta to można ocenić po fotkach. Nawet jakbym Ci podał dokładną wartość w cyfrach to i tak nie sposób tego tak precyzyjnie wprowadzić w życie w warunkach garażowych. Wszystko zależy jakie długie będziesz miał amortyzatory, z jakim wysówem itd. Uchwyty były lekko przyłapane i wtedy były pomiary, kilka fajek i oględziny, i dopiero po wszelkich korektach spawanie. No po prostu co nagle to po diable, dlatego nie ma co się śpieszyć. No i śruby do wszystkich mocowań dałem utwardzane, a całą oś ponownie przykręciłem śrubami od montażu haka, bo oryginalne to była porażka. Była też obawa, że opona może się ocierać o amortyzator i myślałem już o jakiś dystansach, ale w sumie jest około 15mm luzu i jest ok. A takie dystanse w sumie nie byłyby złe, bo nasze przyczepki mają bardzo mały rozstaw kół.