malowanie skorupy sprayem
malowanie skorupy sprayem
Witam
Czy malował ktoś z was skorupę sprayem? Chcę przeprowadzić remont ale pojawiają sie pewne problemy. Nie mam kompresora a kompresor znajomego się zepsuł. Wiadomo że tak byłoby najlepiej. Ale jeśłi dobrze zmatuje i odtłuszcże skorupę to czy sprawyem nie da rady odświeżyć skorupy? W hurcie dowiadywałem się że można kupić za 9,90 zł sprawy 400ml. Czyli 10 sztuk dało by objętość 4 litry czyli powinno wystarczyć. Wiadomo ze miejsca gdzie będzie szpachla bądz żywica mogę potraktować najpierw podkładem żeby lepiej trzymał lakier i lepiej się kryło. Co o tym sądzicie?
Czy malował ktoś z was skorupę sprayem? Chcę przeprowadzić remont ale pojawiają sie pewne problemy. Nie mam kompresora a kompresor znajomego się zepsuł. Wiadomo że tak byłoby najlepiej. Ale jeśłi dobrze zmatuje i odtłuszcże skorupę to czy sprawyem nie da rady odświeżyć skorupy? W hurcie dowiadywałem się że można kupić za 9,90 zł sprawy 400ml. Czyli 10 sztuk dało by objętość 4 litry czyli powinno wystarczyć. Wiadomo ze miejsca gdzie będzie szpachla bądz żywica mogę potraktować najpierw podkładem żeby lepiej trzymał lakier i lepiej się kryło. Co o tym sądzicie?
-
- Posty: 110
- Rejestracja: niedziela, 25 wrz 2011, 14:46
- Lokalizacja: Grzmiąca Zachodniopomorskie
Re: malowanie skorupy sprayem
kiepski pomysł jak dla mnie malowałem troche pistoletem i sprayem niby nazwa materiałów ta sama ale zupełnie inny efekt nie położysz równomiernej warstwy tak jak pistoletem taki spray słabiej kryje bo jest rzadszy a co za tym idzie porobisz zacieki i jest nie odporny na różnego typu zmywacze benzyna chemia do karherów itd... ja odradzam taki sposób lepiej porozmawiaj z jakimś lakiernikiem żeby ci udostępnił kompresor słyszałem o wypożyczalniach ,które wypożyczają kompresory w granicach 50-60 zł doba
Re: malowanie skorupy sprayem
Szkoda Twojej pracy i kasy
Kiedyś były pistolety na odkurzacz. Całe z plastiku i nawet niezłe się nakładało farby ale trzeba było ją bardziej rozcieńczać .
Polecam autorenolak z utwardzaczem.
W ostateczności wałkiem . Jeśli zrobisz odpowiednią lepkość to powinna się ładnie rozlać
Kiedyś były pistolety na odkurzacz. Całe z plastiku i nawet niezłe się nakładało farby ale trzeba było ją bardziej rozcieńczać .
Polecam autorenolak z utwardzaczem.
W ostateczności wałkiem . Jeśli zrobisz odpowiednią lepkość to powinna się ładnie rozlać
-
- Fanklubowicz
- Posty: 483
- Rejestracja: piątek, 11 wrz 2009, 20:29
- Lokalizacja: Promnice / Poznań
- Kontaktowanie:
Re: malowanie skorupy sprayem
Hej Hej.
Spray ok! Ale na sezon, góra dwa, lakier nałożony ze spraya jest o wiele bardziej delikatny, nie ma twardości, ściera się. Generalnie nie polecam. Można bawić się podkład strukturalny (ze spraya również), to matowisz na gładko, na to podkład, lakier matowy, bezbarwny dla połysku i na to utwardzacz do lakierów (wszystko to można kupić w osobnych puszkach). Uzyskujemy kilka warstw które są stosunkowo trwałe.
Przy czym koszty uzyskujemy już wysokie, a trwałość wciąż nie porównywalnie niższa niż lakier nakładany przy pomocy pistoletu.
Jeżeli jednak zdecydowałbyś się na malowanie z puszki to zaopatrz się również w dysze kierunkowe które rozpylają jak dysza pistoletu do malowania (można je również obrać jak przy pistolecie). Dużo lepsza kontrola krycia przy tak dużych powierzchniach jak budka
Spray ok! Ale na sezon, góra dwa, lakier nałożony ze spraya jest o wiele bardziej delikatny, nie ma twardości, ściera się. Generalnie nie polecam. Można bawić się podkład strukturalny (ze spraya również), to matowisz na gładko, na to podkład, lakier matowy, bezbarwny dla połysku i na to utwardzacz do lakierów (wszystko to można kupić w osobnych puszkach). Uzyskujemy kilka warstw które są stosunkowo trwałe.
Przy czym koszty uzyskujemy już wysokie, a trwałość wciąż nie porównywalnie niższa niż lakier nakładany przy pomocy pistoletu.
Jeżeli jednak zdecydowałbyś się na malowanie z puszki to zaopatrz się również w dysze kierunkowe które rozpylają jak dysza pistoletu do malowania (można je również obrać jak przy pistolecie). Dużo lepsza kontrola krycia przy tak dużych powierzchniach jak budka
C5 

- grzech_pcl
- Posty: 50
- Rejestracja: wtorek, 4 sie 2009, 22:22
- Lokalizacja: Kielce
Re: malowanie skorupy sprayem
Temat był już wałkowany wielokrotnie.
A ja polecam właśnie wałkowanie lakierem samochodowym.
I przypominam, że pod pistolet powierzchnia przyczepki powinna być przygotowana idealnie aby uzyskać efekt "lakieru na samochodzie".
A raczej sprajem to jeszcze trudniej. (zmiana ciśnienia w pojemniku, kiepskie końcówki pryskające).
Ja pomalowałem wałkiem bez zdejmowania uszczelek. Efekt bardzo zadowalający.
I nadal się trzyma.
A nie żal małych zarysowań (łatwiej naprawić)
Jeśli masz pytania to odpowiem, podpowiem.
http://www.fanklub-niewiadowek.com/fank ... h_pcl.html
A ja polecam właśnie wałkowanie lakierem samochodowym.
I przypominam, że pod pistolet powierzchnia przyczepki powinna być przygotowana idealnie aby uzyskać efekt "lakieru na samochodzie".
A raczej sprajem to jeszcze trudniej. (zmiana ciśnienia w pojemniku, kiepskie końcówki pryskające).
Ja pomalowałem wałkiem bez zdejmowania uszczelek. Efekt bardzo zadowalający.
I nadal się trzyma.
A nie żal małych zarysowań (łatwiej naprawić)
Jeśli masz pytania to odpowiem, podpowiem.
http://www.fanklub-niewiadowek.com/fank ... h_pcl.html
Re: malowanie skorupy sprayem
Jaki wałek? Jaki lakier? Czy malowałes również podkładem?
- grzech_pcl
- Posty: 50
- Rejestracja: wtorek, 4 sie 2009, 22:22
- Lokalizacja: Kielce
Re: malowanie skorupy sprayem
GREGOR_Z pisze:Jaki wałek? Jaki lakier? Czy malowałes również podkładem?
Wałek- na początku był taki do olejnej z włoskami ale strasznie się zapychał. Postawiłem na gąbkowy ale trochę lepszy.
Lakier- biały renolak (pomalowałem dwa razy) dół jakąś farba do renowacji felg (fajny efekt - prawie jak srebrny metalik). Oczywiście zmatowiłem, naprawiłem ubytki, okleiłem okna listwy.
Podkład- zrezygnowałem ale żałuję. Wszystko się trzyma i nic nie odpadło, nie ma bąbli (pewnie dla tego, że bardzo dokładnie zmyłem budkę acetonem (około 3 do 4 litrów) To czemu żałuję? Przez dach. Tam miałem sporo ubytków a podkład na pewno wzmocniłaby słabą warstwę żelkotu (i to mam do poprawy wiosną). Miałem mało czasu a podkład strasznie nie ciągnął + wyschniecie + zeszlifowanie i dopiero malowanie lakierem.
Re: malowanie skorupy sprayem
Wszystko tylko nie spray !!! Szkoda kasy , nerwów i pracy ! Raczej pistolet powierzchnia musi być gładka i twarda bo brud będzie się wżerał w lakier i będzie masakra 

Re: malowanie skorupy sprayem
A ile litrów renolaku na malowanie pistoletem? Namierzyłem znajomego z kompresorem i pistoletem 

Re: malowanie skorupy sprayem
A powiedzcie czy żelkotem super białym nie da tez efektu?
Niewiadówka jest jak Sex, można się uzależnić !!!!
N-250c
N-250c
Re: malowanie skorupy sprayem
Tomek pisze:A powiedzcie czy żelkotem super białym nie da tez efektu?
myślę że to lepsze rozwiązanie niż renolakiem

Re: malowanie skorupy sprayem
jedrek101 pisze:Tomek pisze:A powiedzcie czy żelkotem super białym nie da tez efektu?
myślę że to lepsze rozwiązanie niż renolakiem
Zelkot super biały kg+utwardzacz w granicach 20zł u jednego sprzedawcy na a-----o.pl http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=2053097
Sprzedawca radzi do odmalowania odnowienia Topkot
Niewiadówka jest jak Sex, można się uzależnić !!!!
N-250c
N-250c
Re: malowanie skorupy sprayem
Kolego chciałeś malować sprayem a teraz kombinujesz za przeproszeniem jak koń pod górę i uważaj żeby nie narobić sobie kosztów i niepotrzebnej roboty ! Zmatuj drobnym papierem skorupę uzupełnij ubytki szpachlówką tzw. żywiczną na duże ubytki popraw na gładko przemyj rozpuszczalnikiem walnij podkładem najlepiej białym znowu lekko przeszlifuj ale bardzo drobnym papierem na mokro przemyj rozpuszczalnikiem i wal jakiś ,, renolak " biały samochodowy i masz 100% efekt . Ja mam pomalowaną Venuskę farbą od Fiesty trzyma już 10 lat i żeby nie pływanie po krzaczorach i obdarcia przy pomostach to pewnie jeszcze z 10 lat by potrzymała
Tyle w temacie powodzenia w pracach i się zwijaj bo sezon tuż - tuż
Ps. Lakiernik musi już mieć ,, wyrobioną łapę " bo amator może zrobić lipę .

Tyle w temacie powodzenia w pracach i się zwijaj bo sezon tuż - tuż
Ps. Lakiernik musi już mieć ,, wyrobioną łapę " bo amator może zrobić lipę .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości