
polemizowalbym też z tym co napisałś :
"Przede wszystkim w cepce na jedno koło działa o wiele większa siła niż w aucie."
waga przyczepy to powiedzmy 500 kg na 2 koła czyli nacisk 250 kg na jedno koło.
w samochodzie są 4 koła więc już auto o realnej masie 1000 kg przenosi statyczny nacisk na jedno koło taki jak przyczepa. a 1000 kg to waży nawet maluch z 4 osobami na pokładzie... cinquecento - 750 kg masy własnej plus 5 osób to już będzie spokojnie 1200 kg na 4 koła.
druga kwestia to sposób jazdy z przyczepą. jedziesz spokojnie, płynnie i powoli - powiedzmy do 100 km / godzinę, a autem solo jedziesz szybciej - szybciej pokonujesz zakręty i z większą prędkością wjeżdżasz w dziury na drodze.
Co do otworu to ... sorry ale tico nie jest raczej najlepszym przykładem na to jakie rozwiązania konstrukcyjne powinno się stosować w samochodach. Każde normalne auto ma koło oparte na pierścieniu centrującym, a nie tylko na śrubach. pogadaj z wulkanizatorami że dobierając felgi najważniejsze jest spasowanie środka. z dwóch powodów. po pierwsze koło nie wisi na śrubach a po drugie - przy przykręcaniu koła nie ściągnie ci felgi żadna z 4 śrub w którąś ze stron. kiedyś miałem w oplu koła 15 cali i otwór centrujący był za duży. efekt - bicie kierownicy powyżej 120 km godz. myślałem że felgi krzywe ale wyważenie nic nie dało. a jak założyłem takie plastikowe pierścienie w felgi i otwór zaczął pasować to bicie ustało.
a tak na marginesie - w 125p i chyba w starych polonezach były oryginalnie montowane dystanse - 5mm bez żadnego pierścienia, ale to tylko dlatego że pierścień oryginalny z piasty był na tyle długi że mimo dystansu wystawał i koło miało oparcie.