Tak cholercia, przeoczyłem, dopiero później zauważyłem, że i Petek nawet temat założył. Może by Panom adminom udało się to do jednej kupy połączyć, to by melanżu nie było. Przepraszam
Paczek wiesz jak to ze mną jest, jak ja już zacznę gadać i gadać to ludzie mówią tylko "do brzegu, chłopie do brzegu"
jedrek101 pisze:kurtka na wacie

26 km od moich teściów !!!! (jezioro Dadaj)
nawet nie wiedziałem że tak blisko

Jędrek nie mów, że pokochasz obiadki u Mamusi....
Żona na pewno będzie szczęśliwa
Nativol pisze:Mi sie tam nie spoobalo. Pojechalem dalej i nie zaluje.
Tak jak sam dalej napisałeś, co kto lubi, co kto chce?!
Miałeś prawo, jak najbardziej...
Nativol pisze: Przy okazji, w miejscu gdzie stales to pewnie bylo caly czas slychac to urokliwe wywolywanie numerkow obiadow ?
Tak, NIE zaprzeczę, to się CAŁKOWICIE zgadza...
Nie przeszkadzało mi, to zbytnio, tylko dla tego, że kiedy była ładna pogoda siedziałem nad wodą, a kiedy było gorzej, to zwyczajnie mnie nie było. Nazwijmy to może dość szumnie, ale "zwiedzałem".
Nativol pisze: Krolewska Sosne uznalbym w najlepszym razie za zwyklego sredniaka. Choc moze nawet nie ,bo to jedno z niewielu miejsc z ktorego wyjechalem bez rozbijania obozowiska.
Podzielam Twoje zdanie jeśli chodzi o ocenę na poziomie średnim i potwierdzam zauważone prze Ciebie mankamenty min.:
Nativol pisze:Ma za to dwie powazne wady: usytulowanie na skarpie, duze oddalenie od wartych zwiedzania miejscowosci.;
Nie jest tansze od innych osrodkow ,raczej drozsze, nie ma pozlacanych sanitariatow ,ani nic podobnego.;
Ja także KS nie oceniam jako "Raj na Ziemi", postaw tam przyczepę, niech puści korzenie, 50 kolejnych wakacji i wszystkie wolne dni, tylko KS.
Jak na pewno zauważyłeś, ja również wypisałem (zauważone i zapamiętane) mankamenty.
Podobało mi się tam (choć możesz być pewien, raczej tam już nie wrócę, ale to ze względu na to, że staram się nie jeździć w te same miejsca), a teraz postaram się, wytłumaczyć Ci moją pozytywną ocenę i opis, z mojego punktu widzenia:
1) właściciele nie robili "focha" z powodu mojego wcześniejszego niż planowany, wyjazdu. Oddali mi nadpłacone pieniądze bez mruczenia, a z takim czymś się już spotkałem wcześniej. "Jak zapłacone, to miejsce sprzedane"
2) w KS byłem prawie 2 tygodnie i nikt tam nawet nie próbował robić o 2 lub 3 nad ranem "...tak się bawi, tak się bawi ......" i tak np. przez godzinę, a byłem na takim kempingu gdzie dopiero na konkretne pytanie sąsiada, do takich bawiących się akurat wtedy Bartoszyczan, tu cytat "zamkniesz tę kur... mordę, czy nie" zapanowała cisza, że można było iść spać dalej;
3) nie wiem jak Ty, ale ja już o 12 w nocy wraz ze znajomymi zwijałem majdan i uciekaliśmy z kempingu z powodu burdy na terenie (dość dobrze zna tę historię min. Paczek)- w KS wyjechałem wciągu dnia i to jeszcze po wzięciu prysznica.
4) muszę Ci powiedzieć, że ja też zwiedziłem już kilka kempingów i z kilku wyjechałem tak samo jak i Ty nie rozbijając "obozowiska". Do KS dotarłem właśnie, po próbie pozostania na jednym z kempingów w Starych Jabłonkach. Nie rozpisuję się nad nim celowo, bo mi nawet klawiatury na to szkoda. Tak swoją drogą (i piszę to zupełnie i naprawdę niezłośliwie), ale jestem ciekawy jak Byś ocenił tamten kemping.
5) ogólnie jest co ciche i spokojne miejsce (przerywane tylko "23 proszę pomidorowa")

, położone w środku lasu - taka cisza, spokój i nic się nie dzieje. Ale to zależy, kto czego oczekuje- ja szukam właśnie spokoju
Uważam, że szkoda, skoro masz swoje doświadczenia i oceny kempingów i jak sam piszesz odwiedziłeś ich już sporo, że choć piszesz różne porady techniczne (zresztą bardzo fajne i cenne), nie dzielisz się też własnymi obserwacjami na temat kempingów.
Spojrzałem na Twoje wcześniejsze posty i jedyny, (choć może przeoczyłem, oprócz tego co teraz piszemy, w którym wyrażasz swoją opinię na temat kempingów) jest dot.Karwi. Piszesz, w nim (pokrótce) że podoba Ci się Karwia.
Nativol pisze:Co bym w tym czasie robil w Krolewskiej Sosnie

To samo, tak jak i tam gdzie byłeś. Jeździł i zwiedzał.
Nie uwierzę, że z Giżycka poszedłeś na piechotę (spacerkiem) do Mikołajek, Kętrzyna, Rynu itp... itd..., a nawet jeśli tak było, to do Mikołajek bliżej miałeś chyba z Mrągowa (czyli okolic KS), niż z Giżycka.
Nativol pisze:Dziwne, zeby nie powiedziec podejrzane

jest dla mnie, "reklamowanie" tego osrodka na wielu forach.
Ja nie mam konta na innych forach dot. tematu, więc możesz być spokojny, to nie ja robię wszędzie reklamę.