Budka 126n.
3 lata temu - dowiedzialem się że mój ulubiony przyszły Teść ma przyczepkę.
pierwszy wyjazd z żonką (wziąłem ją jak stała

drugi - remont w środku (oczywiście odklejona stara tapicerka)
trzeci - pomalowana z zewnątrz (przetrwała zimę pod plandeką - efekt możecie sami ocenić)
czwarty (znaczy w tym roku - wymiana podłogi i mebli)
Ale nie o tym.

Jak to opisać?
Ta przyczepka to jedyna z jaka miałem do czynienia więc nie wiem jak inne sie zachowują na drodze.
Odnalazłem wpisy, że niby skaczą jak pingpong (niby wiem jak skacze piłeczka ale moją trochę buja)
Co to znaczy buja?
Może tak.
Jak wchodzę do przyczepy zapiętej na hak w czasie podróży (oczywiście na postoju)
to ja aż przechyla.
Nie wiem czy tak powinno być.
Trudno mi ocenić również stan tych gumowych klinów w ośce.
Jak wasze przyczepy?
Bujają czy nie Bujają?
Nadmienię, że mam koła 13tki.
Może powinienem coś naprawić a o tym nie wiem.
Doradźcie prozę i podzielcie się swoją wiedzą.
Pozdrawiam
Grzech_pcl