Witam. Od ostatniego wpisu minęło prawie 3 m-ce więc czas na małą aktualizacje. Prace chodź pomału posuwają się do przodu to widać tego efekty (w końcu!). Remont normalny w ogólnie przyjętych "standardach" Niewiadówkowych bez żadnych udziwnień, bo wciąż jest roboty w HUK. Okno przednie zostało przerobione po raz 2 i uważam że całkiem nie źle mi wyszło i teraz mi się nawet podoba. Drzwi po raz enty poprawiałem, bo nie udało mi się ich dostać i w końcu je skleiłem i jak na taki złom to wyszło chyba całkiem całkiem. Przyczepa została pomalowana podkładem epoksydowym i 2 razy Sigmadurem 550. Podkład i emalię malowałem pistoletem i co prawda wyszła taka delikatna strukturka ale to moje pierwsze malowanie pistoletem. Dach z nowymi uszczelkami oraz drzwi oklejone alufoxem na klej Moto. Na razie siedzi. Drzwi na nowych zawiasach i z nową kratką wentylacyjną wydrukowaną w 3D z ABS-u. Zamek drzwi już kupiłem ale przerobię go dopiero na wiosnę. Wymieniłem też kantówki wewnątrz na nowe te pod półki i przy futrynie ale jeszcze z drugiej strony zostały do wymiany. Rama okna tylnego nie otwieranego była w dobrym stanie więc ją wyczyściłem i odmalowałem. Obsadziłem nowe grafitowe szyby na nowych uszczelkach jednak nie obyło się bez uszczerbku. Nowa tylna szyba mimo mierzenia i docinania pękła

teraz czeka mnie klejenie. Także wszystkim nowym adeptom sztuki remontowej TEJ "POMYŁKI POLSKIEGO KARAWANINGU" polecam 2 razy mierzyć i sprawdzać w otworze okiennym czy dana szyba pasuje i ma 5 -7 mm luzu i dokładnie docinać! Wleciało też już trochę "biżuterii" tak zwanej, czyli lampy tylne, podświetlenie tablicy, trójkąty, rejestracja. Nowy przerobiony otwór okienny dostał nową ramkę, uszczelkę oraz ten przeklęty biały klin. Ten co to wymyślił to się zemścił na ludziach, tylko za co ? Pytam

? Teraz czas na listwę zawiasową okna przedniego i chyba na ten czas zakończę te wypociny do wiosny. Pozdrawiam.
