robert pisze:Trumę 5002 mam w przyczepie - to całoroczny Tabbert, z dodatkową pełną izolacją ścian, sufitu i podłogi. W tym sezonie DuoContol przełączył mi butlę w zeszłą sobotę. Piecyk nie musi chodzić pełną parą. Ustawienie na 2-3 zwykle wystarcza na ogrzanie całej przyczepy. A cały czas pozostaje zapas mocy do wykorzystania np. zimą na nartach.
Ja swego czasu zastanawialem się, czy nie skonstuować na bazie nadmiarowego ciepła z Trumy... suszarki do grzybów. Wiem że brzmi dziwnie, ale moim zdaniem to rabialne, i sensowne jak ktoś jest grzybiarzem, jak ja

oko pisze:Może ja po prostu za mało wiem, fakt nie miałem Trumy, ale:
Czy Truma ma możliwość zdalnego odpalania?
Te Trumy o których piszemy - nie. Trumy typu varioheat jak najbardziej, aczkolwiek są to drogie dodatki.
oko pisze:Czy jest możliwość ustawienia konkretnej temperatury?
Truma ma termostat. Ustawiasz "moc grzania" natomiast jest to tożsame z temperaturą wewnątrz, bo determinuje tak naprawdę temperaturę do której się ma nagrzać powietrze.
oko pisze:Poza tym, według mnie Truma zabiera jednak sporo cennego miejsca. A Webasto można sobie spokojnie wrzucić pod auto.
I to jest argument niepodważalny akurat.
Dodatkowo, w przypadku chęci użytkowania Trumy w czasie jazdy należy liczyć się z dodatkowymi wydatkami - reduktorem z crash sensorem (około 400 zł), oraz wężem wysokociśnieniowym butla-reduktor (około 150 zł z tego co wiem). O nakładce na kominek nie wspominam bo to niewielki wydatek w tej sytuacji. Oczywiście specjalny reduktor i wąż można odpuścić, ale w razie wypadku mamy tragiedię prawie murowaną, i jest to moim zdaniem skrajnie głupie.