Ja też tak zrobiłem.
Ponieważ jedną sprawą jest wygoda (ba nawet luksus) w postaci ciepłej wody, na życzenie, a drugą bezpieczeństwo jej uzyskania, po przeanalizowaniu potrzeb oraz różnych mogących nastąpić niebezpieczeństw, kupiłem grzałkę o takich parametrach:
Grzałka 300W - ogrzewa 20 litrów wody do temperatury 33-35 stopni C w około 25 - 50 minut (zależy to od temp. początkowej wody, temp otoczenia itp..).
Posiada ona:
- zabezpieczający koszyk z tworzywa sztucznego, w założeniu fabrycznym, ma on na celu chronić glonojady przed bezpośrednim gorącem

- zabezpieczenie przed przegrzaniem (grzałka wyłącza się automatycznie, jeżeli poziom wody spada lub grzałka jest wyjmowana z wody) - o i to był PRIORYTET, chyba wszyscy wiemy, że czasem zdarza się usłyszeć z pod umywalki zaczynającą pracować na sucho pompkę - bo się zapomniało...
- bezpieczne szkło laboratoryjne 2mm - to samo co przy punkcie z glonojadami



- grzałka wodoszczelna - no i to też b.ważne, może pracować w pełni zanurzona, można więc położyć ją płasko na dnie zbiornika z wodą, dzięki czemu możemy wodę wyczerpać praktycznie do końca;
- płynna regulacja temperatury;
Mankamenty:
- Grzałka 300W jest to taka "faja" ma 37,5cm długości, że może zaistnieć (i zaistniała) potrzeba kupna bańki, która ją pomieści, dalej na tę bańkę trzeba znaleźć jeszcze miejsce.
Koszty:
Koszt z wysyłką około 85 zł + ewentualny koszt zakupu bańki.
Za wszystko to, można zapłacić kartami płatniczymi znanej firmy.
Uśmiech rodziny, z powodu nie marznących im paluszków BEZCENNY !!!
