na fali poprzedniego wpisu o campingu Slanica przytoczę garść informacji o campingu Bijar w miejscowości Osor na Chorwackiej wyspie Cres.
Kemping odwiedzaliśmy w 2017 (to wtedy pod wpływem irytacji podjęliśmy decyzję, że viewtopic.php?f=1&t=7926&hilit=namiotom+m%C3%B3wimy) więc i moje spostrzeżenia będą adekwatne do tamtego czasu.
Kemping położony jest na styku wysp Cres i Losinj. Są to dwie wyspy przedzielone 10 metrowym kanałem a połączone mostem obrotowym. Z kampingu 5 minut spacerem mieści się malutka mieścina Osor. Mieszka tam ok. 80 osób a wszytko wygląda na nietknięte od wielu lat. Niesamowity klimat. Kiedyś był to ważny ośrodek handlu morskiego. Pomiędzy miasteczkiem a kempingiem znajdziemy ruiny monasterium.
Kemping oferuje 250 wyznaczonych parceli z dostępem do prądu i wody oraz 200 miejsc niewyznaczonych. Na terenie kampingu znajdziemy sklepik, bankomat Euronet'u, stosiko z warzywami, bar, plac zabaw, miejsca do grilla, boisko do siatkówki plażowej, przystań, co dwa dni stoisko rybne. Wszystkie parcele są duże 90% z nich w pełni zacienionych. Z wielu z nich rozpościera się piękny widok na Adriatyk. Kemping jest kameralny i cichy. Czyli najlepszy z możliwych.
Sanitariaty mega wypas. W 2017 były kompletnie nowe. W toaletach podkładki pod 4 litery i płyn dezynfekujący.
W bezpośrednim otoczeniu kempimngu piękne plaże. Część z nich bardzo malutka więc można je mieć na wyłączność.
Na wyspę dostaniemy się promem z miejscowości Brestova (Istria) lub z wyspy Krk. Na samej wyspie o zwiedzenia miejscowości Cres, Maly Losinj (obowiązkowo do zwiedzenia muzeum Apoksyomenosa!!), Duży Losinj. Przez dwa tygodnie jest co robić. Warto zgubić się na wyspie i odkryć piękne plaże.
Niewątpliwą zaletą tego rejonu jest też położenie. Północ Chorwacji z Gliwic tylko 950 km. Wyspy nie są zatłoczone tak jak sąsiednii półwysep Istria i mają w sobie dużo więcej Chorwacji.
W mojej ocenie kamping dostaje 9/10.
Jest to miejsce do, którego wrócimy na 100% z naszą niewiadówką.
Niestety nie mam lepszych zdjęć.
