
Jestem od 3 dni posiadaczem przyczepki Niewiadów eNki

Swoją przygodę zacząłem kilka lat temu, kiedy to kupiłem anglika . W środku pięknie zadbany, każdy zazdrościł, wielkości właśnie enki, może troszkę większa. Miała wszystko w środku, lodówkę, ogrzewanie, opiekacz/grill, toaletę, duużo szafek aaaaale niestety jak chyba każdy anglik przeciekała tu i tam. Ostatecznie podłoga do wymiany/naprawy w każdym rogu, ściany pod sklejka (listwy) aż czarne i rozchodzące się. Jednym słowem, masakra.
Sprzedałem z zamysłem kupna Niewiadówki.
Niestety nie jest to takie proste, byłem zobaczyć kilka, że tak powiem, nie było co zbierać a ceny z kosmosu. Stwierdziłem, żeby chociaż buda była w dobrym stanie i jako tako środek zadbany ale nie koniecznie. Pojechałem, buda wydaje się w porządku na pierwszy rzut oka i wymieniona tapicerka. Biorę, cena nie niska nie wysoka jak za nią.
Po spokojnych oględzinach w domu, zauważyłem na dachu ubytek żelkotu i co gorsza, że listwy ozdobne do przedsionka odstają. Okazuje się, że wkręty wszystkie zardzewiałe nie trzymają już. Trzeba zrobić a tapicerka wymieniona i zaczyna się zabawa a miała być tylko kosmetyka... Noo i podłogę też zrobię bo może być, ale nie jest najlepsza. Będę robił zdjęcia i liczę na Wasze porady.
Pozdrawiam

Jeszcze raz proszę o stosowanie polskich znaków