george_michal pisze:Przy rozbieraniu i zakładaniu osłony gumowej na zaczep nie zwróciłem uwagi w którą dziurkę powinienem włożyć śrubę (prawdopodobnie w pierwszą z lewej strony).
W tulejce z mocowaniem zaczepu jest w środku cięgno (mniejszy pręt z otworem) i to wszystko powinno być połączone razem.
Zdjęcie znalazłem gdzieś na necie. Mam stary typ tulei.
Zdjęcie które znalazłeś pochodzi z mojego wątku remontowego

Ukazuje stare, oryginalne suwadło AL-KO i nowe (inny układ otworów) dokupione u Dariusa.
Teraz rozbierzmy to co napisałeś, więc tak:
1) "w tulejce z mocowaniem zaczepu" - to nie tulejka, ta rura to suwadło,
2) "jest w środku cięgno" - to co nazwałeś cięgnem to jest amortyzator najazdu,
3) "to wszystko powinno być połączone razem. Czy ja dobrze myślę?" - tak, przez jedną ze śrub mocujących zaczep do suwadła (ta dalsza od kuli haka) przechodzić ma tulejka amortyzatora. Drugi jego koniec mocowany jest śrubą na samym początku korpusu urządzenia najazdowego. Dzięki temu suwadło suwając się w tulejach ściska i rozciąga amortyzator.
reflexes pisze:george_michal pisze:Muszę pomyśleć o ogrzewanu- myślałem o elektrycznym. Może nagrzewnicy małej ale ona trochę hałasuje. Może jakiś mały grzejnik co wy na to??
george_michal pisze:Tak Wiem że najlepsze byłoby założenie ogrzewania na gaz .
Sam sobie odpowiedziałeś

. Na początek może być olejak ale przygotuj sobie wszystko pod Trumę i z czasem w nią zainwestuj i zamontuj. To jest jedyne sensowne rozwiązanie. Wiem co mówię, bo miałem niewiadówkę tylko na prąd i szybko musiałem ją sprzedać, bo szybko się przekonałem, że trzeba było słuchać bardziej doświadczonych, którzy mówili, że pozbycie się gazu to słaby pomysł.
Popieram Kolegę, dobrze radzi. Też zaczynałem od elektryki ale szybko zdałem sobie sprawę, że to jest ślepa uliczka. Takich jak nas dwóch jest tu więcej, nie musisz dołączać do tych mądrych "po szkodzie" tylko od razu zrób jak trzeba.
kooba pisze:Większość aut ma max nacisk 50 kg. 70-75 kg coraz częściej się pojawia w większych autach.
Ja wiem czy coraz częściej i w większych? Nawet Meriva matki ma 60 kg nacisku. Moje Sandero to typowa miejska puszka a ma 75 kg, w starym E-36 też mam tyle samo. Krzycho miał Kappę która też jakaś specjalnie wielka nie jest a miała 90 kg.