z1c00 pisze:Ja tam wożę, zawsze lepiej jest mieć niż nie
Wannę z jacuzzi też lepiej mieć w przyczepie niż nie mieć ale jej nie wozisz, bo mało miejsca i ciężko. Poczekaj jak zaczniesz jeździć z półproduktem to zobaczysz jak ważne jest miejsce w przyczepie

Murano pisze:Sylwia i Przemek nie wożą... Droga do Koszęcina rok temu +500 zł i 2 godzinki w plecy.
Jak tam chcesz
Ok, rozważam taką opcję ale koło + koszt do niego też tyle kosztuje. Jakie jest prawdopodobieństwo, że z niego skorzystam? Małe albo nawet bardzo małe.
W N126n kapeć był tylko moją winą, bo opony wyglądały ładnie ale tylko wyglądały. Na pierwszej trasie się to okazało co są warte.
RAFALSKI pisze:Tomek, w Knausie zapasu nie ma nie dlatego, że tak jest lepiej ale z oszczędności...
Czy ja wiem. W Knausia są albo były gadżety za tyle hajsu, że wątpię żeby to była kwestia oszczędności. Poza tym zestaw naprawczy też kosztował.
No dobra. Faktycznie przekonuje mnie argument, że trzeba mieć zapas na dalsze wyjazdy, szczególnie na wyjazd gdzieś za granicę, bo tam będzie to kosztować pewnie jeszcze więcej. Trzeba sprawdzić rozmiar i rozejrzeć się po ogłoszeniach. Kosz się wystruga, a będzie też lekka przeciwwaga do ciężkiego przodu.