Lista chętnych:
1. RAFALSCY & Krzycho62 (3+1)
2. reflexy (2+2+1)
3. stachu_gda (1)
4. Krzysztof_cw & Marta_z_kempingu (2)
5. DIZZY (1)
6. cyran'o & cyrano'wa (2)
7. Iza i Radek (2)
8. Mcube (2+1)
9. Nacia & CCB (2)
10. Bubu & Naal (2)
Po raz drugi spotykamy się nad zaporą Mylof na rzece Brdzie w Borach Tucholskich Spot z cyklu "na dzikusa" na polu biwakowym prowadzonym przez miejscowe leśnictwo. Tutaj ubiegłoroczny temat - warto zobaczyć bo są w nim nasze fotki z wyjazdu.
Zgodnie z tradycją jest i spotowa naklejka
Pole biwakowe leży nad samą wodą, tuż przy zaporze od której swój bieg rozpoczyna Wielki Kanał Brdy. Na miejscu zero luksusów, jest wiata na ognisko i kilka mniejszych altan. Prądu, bieżącej wody brak, jest jedynie drewniany wychodek Jakieś 100m dalej u leśniczego prowadzącego pole można skorzystać z toalety i ujęcia wody. Tam też płaci się symboliczne kilka złociszy za pobyt.
Niedaleko rozpościera się Park Narodowy Bory Tucholskie a bezpośrednio w pobliżu znajduje się Zakład Hodowli Pstrąga Mylof gdzie można kupić smakowite rybki i ich przetwory oraz całkiem fajna Restauracja Aga gdzie serwują pyszne pstrągi w różnej postaci.
Okolica jest bardzo fajna i malownicza, co tu dużo opowiadać. Spacery czy rowery, jest co robić. My bierzemy bicykle i chcemy na nich trochę pobuszować. Polecam w nieco dalszej okolicy zobaczyć Zamek w Człuchowie oraz akwedukt w Fojutowie.
Podsumowując, będzie to luźne spotkanie bez sztywnego planu działania. Jakieś ognicho, kociołek i nocne rozmowy. Relaks i nic więcej My planujemy być na miejscu już w piątek rano. Nasz skład jeszcze nieznany, wyklaruje się bliżej terminu. Na ten moment jedziemy we dwóch ale w zależności czy dopiszą Panie, moja lepsza połowa też rozważa przyjazd.
Edit.
Dorzuciłem coś co warto przeczytać Bardzo ciekawe informacje:
Departament Turystyki UMWP pisze: System hydrotechniczny Brdy w Borach Tucholskich to zespół funkcjonujących w większości do dziś urządzeń, które od półtora wieku regulują stosunki wodne w okolicy, a od kilkudziesięciu lat stanowią ciekawy element popularnego szlaku kajakowego.
Zaczęło się w połowie XIX wieku od zapotrzebowania pruskiego wojska na siano dla koni służących w jednostkach kawaleryjskich i transportowych. Do jego produkcji nadawały się doskonale wykarczowane niedługo wcześniej połacie, które trzeba było jedynie odpowiednio nawodnić. Właśnie w tym celu podjęto prace nad zaprzężeniem Brdy do realizacji strategicznego planu zaopatrzenia garnizonu Prus Zachodnich w paszę. Głównym elementem systemu stał sie zbiornik w miejscowości Zapora, z kaszubska nazywany Jeziorem Mylof. Był niczym innym jak jedynie poszerzonym korytem rzeki Brdy, gromadzącym i spiętrzającym wodę. Stąd woda płynęła trzydziestokilometrowym kanałem rozdzielającym się na liczne odnogi, aż na tzw. Czerskie Łąki - właściwe miejsce produkcji strategicznego siana. Najciekawszym, bo stosunkowo rzadko spotykanym rozwiązaniem zastosowanym przez pruskich inżynierów jest akwedukt w Fojutowie. Jest to skrzyżowanie dwóch cieków wodnych - płynącej dołem Czerskiej Strugi i puszczonego po wzorowanym na rzymskich akwedukcie Kanału Brdy.
Z czasem produkcję "paliwa" dla koni, zastąpiła produkcja energii elektrycznej - wody Jeziora Mylof wykorzystano do napędzania turbiny w funkcjonującej do dzisiaj elektrowni wodnej. Zapora wodna została wybudowana w 1849 roku i jest jedną z najstarszych w Polsce, a do tego jedyną zaporą schodkową!!!
W 1998 r. do użytku oddano nowowybudowaną hydroelektrownie o mocy 2,0 MW, w której przepust wody z zapory w formie schodków ma spacek 12 m i osiąga szybkość 22 m/s. W tym miejscu zaczyna się również niezwykła budowla hydrotechniczna o długości 31 km, a mianowicie Wielki Kanał Brdy, który płynie równolegle do głównego nurtu rzeki.
Wielki Kanał Brdy ze wszystkimi swoimi atrakcjami i pięknymi widokami, a także bardzo leniwym nurtem i niewielką głębokością jest doskonałym miejscem na rozpoczęcie przygody z kajakiem. Nic dziwnego, że można tam spotkać całe rodziny, wspólnie zażywające wrażeń, jakie dostarcza bezpieczne pływanie po pięknej okolicy.
Źródło: https://pomorskie.travel/pl/-/zapora-myl-1
I drugi tekst:
Małgorzata Raczkowska pisze:Zapora o nazwie Zapora
Na szlaku kajakowym Brdy, w Borach Tucholskich, jest miejsce o tajemniczej nazwie Mylof. (...) Kłopoty zaczynają się już z ustaleniem nazwy… Różni piszą, że znajduje się w miejscowości Zapora. Tymczasem ja na własne oczy widziałam zieloną tablicę z nazwą miejscowości stojącą obok leśniczówki… Trochę była schowana w krzakach, ale była… Z całą pewnością: Mylof. Po kaszubsku to Milof, ale drugiej tablicy nie było.
Mylof czy Zapora?
Nazwa „Zapora” jest tworem sztucznym, nadała ją Komisja Nazw Miejscowości i Obiektów Fizjograficznych, zapewne w ramach pozbywania się z niemiecka brzmiących nazw. Pewnie na fali historycznej naprawy złego, przywrócono starą nazwę, ale kiedy i czy oficjalnie? Tego nie wiem. Obecna jej wersja jest spolszczoną lub skaszubszczoną wersją niemieckiej nazwy Mühlhof, czyli jest to miejsce, gdzie stał młyn.
Tama, jezioro i kanał
Młyna nie ma, ale jest zapora. Zapora również nazywa się Zapora albo Mylof. Jezioro zaporowe także nazywa się Zapora, albo Mylof. Tamę zbudowano w roku 1848 i jest ona najstarszą na terenie dzisiejszej Polski. A chociaż zapory rzadko miewają legendy, ta ma: ponoć w 1807 roku pokonany przez Napoleona król pruski Fryderyk Wilhelm III schronił się w Borach Tucholskich w małej osadzie. Dziękując za schronienie król obiecał mieszkańcom, że uczyni coś dla poprawy ich życia. Tym darem okazał się Wielki Kanał Brdy. A miejscowość nad kanałem przyjęła nazwę Königs Ort, czyli Miejscowość Króla. Dziś to Konigort. Kilka kilometrów od zapory. Ile w tym prawdy? Kanał zaczęto budować w 1842 roku, rzeczony król już nie żył. Zaporę postawiono, by zabrać trochę wody z Brdy dla nawodnienia wykarczowanego właśnie fragmentu Borów Tucholskich, zwanego teraz Czerskimi Łąkami, a także by stworzyć drogę spławu wycinanego nadal drewna w północnej części Borów Tucholskich.
Przenoska dla kajakarzy
Powstały dzięki zaporze zbiornik ma 10,5 km² i tak naprawdę jest poszerzonym korytem Brdy. Ciągnie się na długości ok. 7 km, szeroki jest na 80 m. Płynie się nim jak po wąskim jeziorze, nurtu nie ma. Tworzy go ziemna tama o długości prawie 300 m i szerokości 8 m w koronie. Prowadzi nią droga. Za zaporą wody rzeki rozdzielają się na starą Brdę i Wielki Kanał Brdy. Początkowy fragment kanału nie jest spławny, bo zajmuje go pstrągarnia. Ale ci którzy chcą płynąć kanałem, mogą zamówić w pstrągarni bezpłatny transport kajaków. Ci, którzy spływają Brdą, mają przed sobą przenoskę. W kajakowym przewodniku wyczytałam, że przenoska jest na prawym brzegu i ma ok. 180 m. Niezupełnie prawda. To (choć metrów jest więcej, myślę że ok. 300) wariant dla silnych i zdesperowanych, którzy są w stanie znieść kajak po stromej skarpie. Pozostali mogą za 2 zł wypożyczyć w leśniczówce wózek, ale wtedy muszą pokonać (według leśniczego 500 m), naprawdę blisko kilometr. Z pola biwakowego na którym wylądują, drogą przez zaporę na drugi brzeg Brdy, koło pstrągarni (sklep ze świeżutkimi wędzonymi rybami) i w dół do nadrzecznej łąki. Cała ta operacja z wypożyczeniem i oddaniem wózka, kupieniem ryby oraz niezbędnych drobiazgów w wiejskim sklepie zajęła nam około godziny. Z dołu widać elektrownię wodną (niewielką, 800 kW) zbudowaną tu w ostatnich latach XX wieku i cała tamę o unikalnym systemie przelewowym. Płynąc dalej Brdą warto się trzymać prawego brzegu, bo na lewym pstrągarnia wielkimi rurami i z wielką siła spuszcza wodę do rzeki i można wywrócić kajak.
Warto wiedzieć
* Pstrągarnię urządzono na Kanale w latach 1974-75. Korzystano z wzorców i doświadczeń francuskich hodowców, a cała produkcja szła na eksport. Teraz także do kraju.
* Pole namiotowe Mylof-Zapora położone jest przy zaporze ( 129 km Brdy). Przy pobliskiej leśniczówce można skorzystać z toalety oraz prysznica. Gdy ja tam byłam, stało ze sto namiotów. Spotkani na trasie Niemcy opowiadali, że dzień wcześniej byli tu sami. Na lewym brzegu jest podobno dobra restauracja z rybą (nie sprawdzałam).
* Wielki Kanał Brdy rozpoczyna się co prawda od zapory Mylof (do Zielonki, 21 km) ale spływy rozpoczynają się w miejscowości Konigort. Atrakcją jest akwedukt w Fojutowieo długości 75 m nad Czerską Strugą. Szerokość kanału w koronie wałów wynosi 20 m, średnia głębokość 1,5 m.
* Transport kajaków z zapory Mylof do Konigsortu można zamówić w biurze Zakładu Hodowli Pstrąga , także pod numerem telefonu (52) 39 85 177.
* W osadzie Mylof znajdowała się bindunga i początek kolejki wąskotorowej do tartaku w Rytlu.
* Kolejne pole namiotowe (bardzo ładne)znajduje kilometr za Rytlem.
Żródło: http://www.krajoznawcy.info.pl/zapora-o ... pora-15995