Chyba nieoficjalnie możemy ogłosić koniec naszego remontu. Zostało jeszcze sporo do zrobienia, cały gaz z montażem pieca, montaż aku i solara, trzeba uszyć daszek, zrobić stelaż na koło zapasowe, zmienić kedrę w przedsionku i pewno się znajdzie jeszcze mnóstwo sylwetki do zrobienia. To już będzie jednak w ramach usprawniania cepki.
Jak Kamila pisała za nami dziewiczy rejs naszą przyczepką, jesteśmy bardzo zadowoleni z tego jaki wybraliśmy wariant rozmieszczenia mebli.
Jest dużo miejsca w środku, ogromny blat, fotel który świetnie się sprawdza i pojemne regaly w szafkach.
Jeszcze przed wyjazdem powstał pomysł żeby zwiększyć przestrzeń i skrócić stół, nie zdążyłem tego zrobić i nadrobiłem to dzisiaj. Na dwie osoby i psa teraz jest w sam raz
Na szafie skladana półka na laptopa:
Doszliśmy do wniosku, że boczne okna w tej przyczepie są całkowicie zbędne. Jak zostały zasłonione trak już są i nikomu to nie przeszkadza.
Teraz bym je chyba zaslepił.
Cześć kuchenna:
Pod zlewem dwa pojemniki po 20l, szafka jest narożna dlatego zmontowałem od zewnątrz luk aby można było wygodnie obsługiwać tą przestrzeń:
Kuchenka jest jak widać przenośna i tak pozostanie.
Czy to indukcja czy gaz, będzie stawiana na blacie w razie konieczności, normalnie używana na zewnatrz.
Dla nas to chyba najlepszy kompromis i tak ma być
