Jakiś czas temu(ponad rok chyba) kupiłem N132 L i do końca nie wiedziałem co z nią robić. Była nawet próba sprzedaży, ale na szczęście dość szybko wycofałem i postanowiliśmy wspólnie z dziewczyną zebrać finanse i kompleksowo wyremontować naszą przyczepką zachowując przy tym max oryginał, bez żadnych współczesnych akcentów. Tak też się dzieje, obecnie remont jest już daleko posunięty, także NIE, to nie początek

Zdjęcie jak wyglądała po zakupie i zapodam kilka fotek po lakierowaniu

Plan jest taki... Na majówkę już z nią pojechać




