Ja już raz z Rafalskim przy winku Niewiadowie gadałem i mi się wydaje, że Niewiadów przegapił pewną lukę między mikroprzyczepami typu zapiekanka/enka a większymi zachodnimi.
Wydaje mi się (może się mylę), że gdyby zrobił laminat coś powiedzmy "enka razy półtora", czyli buda jakieś 4.5, porządnie doposażył (to znaczy zrobił dobrej jakości meble, dał w standardzie trumę kibel bojler i piekarnik, ocieplenie, szerokość skorupy większą o 20cm a wysokość więszką o 10cm) to byłoby to hitem za granicą a może i w Polsce. Nawet gdyby coś wymodzili na bazie przedłużonej skorupy enki to by wyszło (wiadomo by trzeba dopieścić designersko ale takie rzeczy są do ogarnięcia, wg mnie zapiekna i enka są dobrze zaprojektowane wizualnie więc się da nawet w Polsce).
Fajnie natomiast, gdyby robiąc taki projekt naprawdę się przyłożyli do detali (chodzi mi o wszelkie rozwiązania wnętrza) - ale to nie jest filozofia, są tysiące patentów i rozwiązań na rynku przyczep i wystarczy ruszyć leniwe du*sko na jakieś targi, skorzystać w ramach wywiadu gospodarczego z wypożyczalni przyczep albo zwyczajnie wziąć do współpracy ludzi od nas czy z k.pl. No ale musieliby po 45 latach klepania przyczep pomyśleć co dać na ściany, żeby nie odpadło po 10 latach i może dojrzeć do zwiększenia kosztów produkcji o 10 zł/przyczepa dając śruby nierdzewne pod listwy. Wiem piszę złośliwie ale kurde, oni się na tych laminatach znają, czy nie widzą potencjału?
To mówię ja, człowiek nieustannie polujący na Intercampa 440
