Nasze Holowniki

Samochody którymi podróżujecie ciągnąc swoje domki na kółkach
Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7115
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Murano » poniedziałek, 12 cze 2017, 17:28

Benior pisze:Nie piszę że to złe auto ale nie do przyczepy.

Polać mu! :-)

Powiem tak...
Targam jedną i tą samą zapiekankę (fakt...z parkietem na podłodze) od 4 lat.
Citroen C4GP 1.6 VTI 120KM (GAZ)
125p 75KM (Bena)
Croma 1.9 120KM (DIESEL)
...
Od tego sezonu, do przyczepy tylko "ropniok".
Fakt, jazda z Niewiadówką Dużym Fiatem to klimat, hobby, coś co generuje mi rogala na pysku. Dziadek daje radę!
Cytryna miała 120 koni, zmienne fazy, 16 zaworów o tyle samo ma Croma. Ale moment w ciągu to podstawa!
Nie chodzi o to że Fiat, że Multijet itd, kupiłem i się jaram! Nie, do fanklubu Cromy też się nie zapiszę... Kupilem z rozsądku i ograniczonego mocno budżetu ale nie żałuję. W pracy jeździłem chyba wszystkimi Dieselami Opla, łącznie z 1.3 (notabene fiatowski Multijet 90KM) i to miało problem rozpędzić Astra IV...
A gdzie 3 cylindry i benzyna z turbo oraz buda na plecach...

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1462
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Romlas » poniedziałek, 12 cze 2017, 17:56

Murano pisze:Dzięki...

Murano sam wiesz że jak komuś udało się zrobić 200 tys Kredensem bez kapitaliki to opowiadał o tym cały powiat i każdy wujek wspominał że Szwagra kuzyn zrobił 200 tys bez kapitaliki...
Pamiętam jak pojawił się wtrysk jednopunktowy, ile to było gadania że się będzie psuło że będzie drogo itd, potem wielopunk. I te same opowieści... Że nic tylko golf 2 bo to najlepsze, potem już o golfie 4 tak mówili teraz się mówi że ta 5 to też nie taka zła ( no bynajmniej z niektórymi silnikami) pamiętam jak się śmiali z silnika 0.8 w Tico , osobiście znam kilka sztuk z przebiegiem ponad 400 tys...
Na te tematy można by elaborat napisać.i to kilku tomowy bo różni ludzie różne potrzeby...i w kontekście tego jak to było możliwe że maluchy targały Niewiadki, a teraz reno Clio 90 km ma przed Tczewem w drodze z Gliwic wyzionąć ducha?
Paweł i Kinga. N250

dzin1975

Re: Nasze Holowniki

Postautor: dzin1975 » poniedziałek, 12 cze 2017, 18:14

Romlas pisze:Żywotność takiego auta będzie minimum 2 razy większa niż jakiegokolwiek wyprodukowanego w FSO czy FSM.... Dbać o olej i nie butowac na maxa. To polata.

Jakbyś się nie czepił FSO,to dałbym 6 za wypowiedź ;) a tak tylko 5 :D
A poważnie,mimo że nie uznaję takich aut,i takich silników,to masz racje.Wystarczy trochę bardziej zadbać,i będzie ganiać.Ale,co to za przyjemność ciągnąć cepke takim holownikiem? To już użytkownik musi zweryfikować...

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1462
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Romlas » poniedziałek, 12 cze 2017, 18:25

A co to za przyjemność jeździć jeepem 2 km do Lidla? A przyczepę ciągnie fajnie, .. jak ktoś jeździ dużo po mieście robi 10-15 tys rocznie, jazda dla niego to poprostu konieczność a nie przyjemność a 3 razy do roku chce pociągnąć niewiadke to po co mu 150 konny dizel. Jeżeli ktoś jedzie żeby dojechać to dojedzie,
Jadę teraz z 30 tonami w beczce, czyli w sumie 45.. naprawdę nie widzę specjalnie różnicy gdy wiozę "tylko" 24. Bo jadę tak żeby dojechać...choć stosunek mocy do masy zdecydowanie inny. Różni ludzie różne potrzeby... Do FSO nic nie mam bo cały czas z tyłu głowy coś się kotłuje w tym temacie...
Paweł i Kinga. N250

Benior
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1857
Rejestracja: poniedziałek, 13 kwie 2015, 21:14

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Benior » poniedziałek, 12 cze 2017, 19:13

Więc brać, cieszyć się i smigać. Nie ma lepszego motorka a jak pojawi się 0,5 5turbo to już nic nie przebije. Brać i cieszyć się ze ma takie same spalanie jak w kilka razy większym motorze.

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7115
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Murano » poniedziałek, 12 cze 2017, 19:45

Romlas pisze: Do FSO nic nie mam bo cały czas z tyłu głowy coś się kotłuje w tym temacie...

No i teraz cię lubię...nie Dżinie....?
A o Tico złego słowa nie powiem.
Gdyby nie blacha....
Ojciec kupił "nówkę" w 98'.
Garażowany, dbany, pastowany...
W 2008 dostała go w prezencie moja żona. Teść miał gest! :-) Śmigała nim do pracy przez rok.
W dniu sprzedaży "żelazko" miało 200 tys km, suchy silnik, chyba trzeci komplet amortyzatorów i...brak progów :-)
Pamiętam jak był nowy to zawstydziłem katalog :-)
Koreańce wpisali ze jedzie 145 a ja miałem punkt strachu nieco dalej usytuowany i zamknąłem zegar...160.
Zero awarii i czesci tanie jak barszcz. Niestety do autostradowych wycieczek i ciagania przyczepy były lepsze auta...

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1462
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Romlas » poniedziałek, 12 cze 2017, 20:15

Spalanie to wykładnia masy i osiągów, cudów nie ma.
Nie dla każdego silnik 2,0 to najlepsze rozwiązanie. Ubezpieczenia kosztują, Benior, tak na pocieszenie 1.2tce pomimo że udany zastąpi większą pojemność , całe 1.33 litra ale już euro 7.
Turbo bendzynki fajnie chodzą, i nie można tego porównywać do jakiegoś 1.4 fire czy fsi. I nie można oczekiwać tego samego po 0.9 tce co po 1.9 jtd.
W Holandii litrowe silniki mają bardzo preferencyjne ubezpieczenia i jest tu tego mnóstwo, wiele z hakami.
O trwałość się nikt nie martwi bo gorzej jak z TSI naszych "przyjacieli" to na pewno nie będzie. A po drugie to i tak będzie problem Polaków.
Ja z LPG przesiadłem się na HDi i jakoś wniebowziety nie jestem, ale na tą chwilę było to ekonomicznym posunięciem... Da mi to może czas dojrzeć do 1,2 tce. Bo dziś bywa wybrał 1,6sce ale nie w każdym aucie jest wybór starego silnika. A może przekonam się do ropy.
Paweł i Kinga. N250

Benior
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1857
Rejestracja: poniedziałek, 13 kwie 2015, 21:14

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Benior » poniedziałek, 12 cze 2017, 22:44

No tylko chodzi o meczarnie z jazdą z przyczepą. To że jesteśmy skazani na .....skie silniki to juz inna kwestia.

Bralbym każdy motor oby by sobie dał radę, mój też szału nie robi. Niutki dostępne od 4000 tyś. .. nie lubię tak kręcić motoru

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1462
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Romlas » wtorek, 13 cze 2017, 09:36

A turbo benzyna ma niutki już przy 2000 i wcale nie trzeba kręcić wysoko. Ale jak mówiłem, mam 2,0 HDi 90 KM i odpowiada mi to, bo elastyczne i nie potrzebuje obrotów żeby ciągnąc. I ogólnie lubię 8 zaworowe silniki. Ale z tego co się orientuję to może jeszcze idzie kupić z 2 nowe auta z takim motorem...no i u mnie ekonomika jest zaraz na 2 miejscu, albo nawet 1 razem z komfortem dla tyłka.
Paweł i Kinga. N250

Benior
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1857
Rejestracja: poniedziałek, 13 kwie 2015, 21:14

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Benior » wtorek, 13 cze 2017, 14:21

I taki 2 litrowy brałbym [SMILING FACE WITH OPEN MOUTH AND TIGHTLY-CLOSED EYES]

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika
misha22
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 825
Rejestracja: niedziela, 6 mar 2016, 17:17
Lokalizacja: Srodkowe Mazowsze

Re: Nasze Holowniki

Postautor: misha22 » czwartek, 13 lip 2017, 21:32

Romlas pisze:A turbo benzyna ma niutki już przy 2000 i wcale nie trzeba kręcić wysoko. Ale jak mówiłem, mam 2,0 HDi 90 KM i odpowiada mi to, bo elastyczne i nie potrzebuje obrotów żeby ciągnąc. I ogólnie lubię 8 zaworowe silniki. Ale z tego co się orientuję to może jeszcze idzie kupić z 2 nowe auta z takim motorem...no i u mnie ekonomika jest zaraz na 2 miejscu, albo nawet 1 razem z komfortem dla tyłka.


No nie przesadzał bym z tym 2000obr. Dziś na 350km trasie miałem pod nogą nówkę nissana "Qaszkaja" benzyna ! 1,2turbo! i praca do wyprzedzania zaczynała sie w okolicach 3600. Koło 2000obr przypomniał mi mojego trabanta..
Takie idealne auto zastępcze z serwisu, do pokazania nowinek technicznych, bo chyba na wyposażeniu miał wszystko...
De Reu 1968, prawie jak zapiekanka
601 Limuzyna
1.9 SDI caddyilac

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1462
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Romlas » czwartek, 13 lip 2017, 21:59

Cóż żec, mi ten silnik w D. Lodggy przypominał zwykły 1.8 z laguny 1. Dla mnie to wystarczająco... Ale ja robię tysiące kilometrów tygodniowo z prędkością 83 więc już mam inne nawyki,,, ja się nie ścigam więc nikt mnie nie dogoni...
Paweł i Kinga. N250

Kwiatek i kama
Posty: 44
Rejestracja: sobota, 29 kwie 2017, 21:52
Lokalizacja: mazowsze

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Kwiatek i kama » środa, 19 lip 2017, 12:39

Witam. Ciąga ktos cepke Dusterem? Jestem ciekawy jak chodzi taku zestaw.

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1462
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Romlas » czwartek, 20 lip 2017, 23:36

Jaki motor do tego Dustera, 1,5dci śmiało sobie da radę, 1.6 sce ma kolega, nowy, mówi że jedzie bo jedzie ale zajedzie. 1.2tce , tu nie mam zdania. Generalnie widzę trochę dasterów na zachodzie na autostradach i Lodggy też się trafiają z przyczepami więc raczej da się z tym żyć.
Paweł i Kinga. N250

Kwiatek i kama
Posty: 44
Rejestracja: sobota, 29 kwie 2017, 21:52
Lokalizacja: mazowsze

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Kwiatek i kama » piątek, 21 lip 2017, 13:21

Myslalem o zakupie 1.6. Mialem kiedys ten silnik w megane i byl swietny. 107 km. Mysle o zmianie holownika. Stad pytanie. Duster ma duzy bagaznik i dobry silnik do Lpg. Teraz ciagam cepke autem z silnikiem 1.4 75km. Jest ok. Tyle ze Duster jest ciezszy.


Wróć do „Samochody Niewiadówek”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości