Mimo mojego nieukrywanego stosunku do rekolekcji itp.
Po pierwsze proponuje zastanowić się nad sensem istnienia i kontynuowania wątku "Wyszperane na allegro"
Każdy z nas ma Internet żeby korzystać z forum, skoro ma sieć, ma też allegro.
Jeżeli szuka bo chcę kupić to tam a nie tu.
Dział handelek nam wystarczy bo choć asortyment mniejszy to ceny już odwrotnie...
Też się nad tym zastanawiałem, bo zaczyna się głupia sytuacja, że linki zamieszczane przez niektóre osoby są powodem do kolejnej bezsensownej dyskusji i przepychanek.
W sumie to nawet strach coś zamieścić, bo zaraz będzie że to albo tamto. Tą ostatnią 132 bez papierów widziałem i chciałem wrzucić wcześniej ale w trakcie pisania posta pomyślałem, że jednak nie, bo nie wiem jak będzie reakcja.
Po drugie (z autopsji)
Wiele wątków znam..., lubię,...czytam...
Ale często powstrzymuje się od komentowania (choć jeszcze jakiś czas temu nie dawałem rady...

)
Dlatego proponuję również w ramach rekolekcji

- nie komentowanie pewnych wpisów.
Wiem....Wiem... Forum, dyskusja, wymiana poglądów itd.
Ale spróbujcie wymieniać poglądy a nie walczyć na nie.
Też bardzo często ze sobą walczę, bo komentarze cisną się same na klawiaturę ale nie do końca jeszcze mi to wychodzi.
Od siebie dodam jeszcze jedno.
Wiem, że to jest fanklub niewiadówek ale przyznam, że wątków remontowych nie śledzę już zbyt wnikliwie, bo widziałem wszystkie od 2013 roku i trochę mi się znudziły. Za to relacji z wyjazdów, opisów miejscówek i kempingów wyglądam z niecierpliwością. Wszystkie modele przyczep zostały na forum rozebrane na części pierwsze i złożone milion razy i trochę wieje nudą (proszę nie brać tego personalnie do siebie). Fajnie, że ludzi remontują i dokumentują swoje prace ale dysproporcja między tymi dwoma aspektami naszego hobby jest u nas bardzo duża. Jakby się tak na prawdę przyjrzeć z boku to wychodzi, że ludzie remontują, modyfikują, a później chyba tylko podziwiają swoje przyczepy stojące pod domem, bo relacji jak na lekarstwo.