Romlas pisze:No i takie cóś mnie się podoba. Nie ma lipy.
DIZZY pisze:Piękna, solidna i staranna robota.
Staram się na ile potrafię

Dzięki za pozytywne komentarze, takie opinie dodają skrzydeł
Jeszcze wracając do tematu ogrzewania przedsionka..
RAFALSKI pisze:Górna rura to ogrzewanie przedsionka, widoczne kolanko skręca o 90* i wchodzi bezpośrednio w specjalny wylot-klapę zamontowany na ścianie przyczepy. Niestety zapomniałem zrobić zdjęcie, wstawię później.
Zrobiłem fotki tego wylotu, gdyby ktoś był ciekawy jak to wygląda:
Po pierwszych testach nadmuch wygląda bardzo obiecująco. Jeśli nawiewy w przyczepie są przymknięte a wentylator ustawiony na max, otworem leci prawdziwa wichura. Nawet na "pół gwizdka" wydajność jest sporo większa niż przewidywałem. Prawdziwe testy odbędą się podczas majówki, wtedy rozłożymy przedsionek.
Dalej w temacie lodówki przyszła kolej na kominek. Udało się zdobyć oryginalny w dobrym stanie. Jestem pod wrażeniem jak to jest fajnie zaprojektowane, że kominek wypada idealnie między przetłoczeniami w ścianie przyczepy. W Niewiadowie o wszystkim pomyśleli
Jak zwykle uszczelniałem poliuretanem. Śrubki i nakrętki są z nierdzewki.
Potem przymiarka lodówki ze sprawdzeniem czy to wszystko będzie pasowało.
Na koniec montaż szafki i unieruchomienie lodówki za pomocą wkrętów od strony bakisty, pod poziomem siedziska i od strony otwieranej szafki z drugiej strony. Aby wypośrodkować lodówkę względem otworu w meblu dociąłem odpowiedniej grubości listwy, które przykręciłem po bokach miejsca na chłodziarkę. Dzięki temu otwór został zwężony idealnie do szerokości lodówki, która nie ma bocznego luzu a po przykręceniu sześcioma wkrętami ani drgnie
Trzeba będzie dorobić jakiś panel pod pokrętła żeby nie było takiej dziury. Niestety tego elementu nie dostałem z lodówką. Coś się wymyśli, może z tworzywa, zobaczymy. Fajnie, że drzwi lodówki nie wymagają zmiany wyglądu, front całkiem dobrze komponuje się z mebelkami w przyczepie.
Tak finalnie wygląda rozdzielenie gazu w szafce, lodówka już podłączona:
Testy wypadły pomyślnie, lodówka ładnie chłodzi, Truma ładnie grzeje. Jest tylko jeden problem, po godzinie grzania z jakiegoś powodu sięgnąłem do szafy. Po otwarciu drzwi buchnęła we mnie fala gorąca. Wydawało mi się, że wnętrze szafy będzie się nagrzewało od pracującego pieca i rury spalinowej, ale nie aż tak! Na najwyższej półce położyłem termometr, wskazanie po kwadransie:
Mam pomysł, żeby zrobić otwory wentylacyjne umożliwiające ucieczkę gorącego powietrza do wnętrza przyczepy. Powinno to być dobre rozwiązanie bo gorąc zamiast kisić się w szafie, rozejdzie się po przyczepie dodatkowo ją ogrzewając. Ale z tym będę się bawił później, na razie dociąłem półeczki i jest gitara