Wyszperane na Allegro...

[stachu_gda]

http://www.ebay.nl/itm/162386369860

NT do remontu za grosz. Jak ktoś jeździ do Holandii i szuka enki to jak dla mnie okazja.

Ciekawa opcja i za bardzo dobre pieniądze. Jechać specjalnie to raczej nie jest opłacalne ale jakby ktoś tam był lub przejeżdżał i przy okazji wziął to byłaby świetna baza.

Ktoś z Polski kupił, pochwalił się na k.pl

Nie wiem czy ktoś od nas, czy nie.

ogladał to znajomy dla mnie , ogólnie zakres remontu duzy , nie miala okna dachowego i w/g opisu znajomego wsumie najlepiej byłoby wszystkie meble wstawić nowe... no jestem ciekaw jak koledze z drugiego forum pojdzie remont trzymam kciuki , ja po zdanej relacji z oględzin zrezygnowalem pomimo ze wczoraj ją oglądal i jak miala byc w miare ok to mial ją dla mnie wziąść.

No to fakt że ona do generalki, ale zapewne ma podwójne szyby, ja wiem że mnie czeka kiedyś wymiana i wiem ile to kosztuje (choć może się odbije trochę kasy na odsprzedaniu oryginalnych szyb).

[sMAJSTER]

ja po zdanej relacji z oględzin zrezygnowalem pomimo ze wczoraj ją oglądal i jak miala byc w miare ok to mial ją dla mnie wziąść.

A orientujesz się jak z rejestracją jej u nas w Polsce? Mogłeś brać , miała już nowego typu ramę z podporami pod kątem . A tak poszła w niewiadoma ręce.

[sterciu]

No to fakt że ona do generalki, ale zapewne ma podwójne szyby, ja wiem że mnie czeka kiedyś wymiana i wiem ile to kosztuje (choć może się odbije trochę kasy na odsprzedaniu oryginalnych szyb).

Szyba przednia do wymiany , tylna nadpęknięta przy listwie zawiasowej , także jedna szyba (przednia) na bank do wymiany bo przy listwie zawiasowej wyłamana całkiem co widać nawet na którymś foto było , przyczepa w pomieszczeniu toalety pusta , brak drzwi od szafy...

Ja szyby wymieniałem wszystkie u siebie , koszt spory , szyby otwierane brałem barwione więc pojedyncze bo przy podwójnych koszty sporo większe, podwójne mam tylko boczne

ja po zdanej relacji z oględzin zrezygnowalem pomimo ze wczoraj ją oglądal i jak miala byc w miare ok to mial ją dla mnie wziąść.

A orientujesz się jak z rejestracją jej u nas w Polsce? Mogłeś brać , miała już nowego typu ramę z podporami pod kątem . A tak poszła w niewiadoma ręce.

Normalnie się rejestruje , wystarczy umowa kupna-sprzedazy lub faktura. W holandii przyczepy lekkie nie mają dowodow rejestracyjnych.


Ogolnie przeliczyłem sobie koszta , bo musiałbym sam jechać po nią więc dla mnie to niezbyt opłacalne się wydawało. W tą i na zad to z jakieś 2kzł na paliwo by trzeba było jadąc autolawetą bo inaczej to ciężko to przyciągnąć (brak tablic rej.), a na autolawecie to żagiel spory i spalanie spore zapewne. Także licząc wszystkie koszty to wyszła by możne z 3500zl z transportem. To by się opłacało jakby ktoś to przy okazji jadąc do pl przyciągnął , tylko nie wiem jak z ciągnięciem autem na polskich blachach by było , bo przyczepy lekkie w Holandii mają ten sam numer rejestracyjny co holownik który ją ciągnie....

[tantalos]

Opiszę swój przypadek jaki miałem w mijającym tygodniu.Na znanym portalu ogłoszeniowym pojawiła się N132 - obiekt moich westchnień Cena wynegocjowana ,wiele wysłanych smsów ,mmsów i kilka długich rozmów telefonicznych ze sprzedającym (b.uprzejmy pan) .Praktycznie wszystko już było ustalone i dopięte na ostatni guzik aby ją przytargać na plac.Ale...no właśnie ale. W budce jest nowa rama( aby omówić ten przypadek spotkałem się z koobą ) więc czy jest na niej VIN. Otóż nie ma i tu pojawiły się schody.Problem można rozwiązać nielegalnie albo w świetle obowiązującego prawa.Pierwszy sposób jest szybki i prosty ale co jeśli coś się stanie (wypadek,odszkodowanie,śledztwo)? Wiem że człowiek o tym nie myśli zbytnio wyjeżdżając na wczasy ale ja wolę mieć porządek w papierach.Spotkałem się dziś ze znajomym rzeczoznawcą i naświetlił mi sposób w jaki to można wyprostować(niestety nie mogę tego tutaj podać)Ogólnie dzisiaj,gdy nie ma możliwości już rejestrować SAMów nabijanie numeru VIN jest dozwolone tylko w przypadku: korozji,mechanicznym uszkodzeniu pola numerowego np. po wypadku,albo remont ramy w którym musimy usunąć pole numerowe.W każdym przypadku należy PRZED (!) przystąpieniem do jakiejkolwiek odbudowy pola numerowego skontaktować się z rzeczoznawcą aby sporządził odpowiedni protokół i wykonał dokumentację fotograficzną.Później można remontować i PO(!) remoncie rzeczoznawca znowu sporządza odpowiednią dokumentację i wydaje wniosek do WK o ponowne nabicie numeru VIN. Numer ten jednak już nie będzie taki sam tylko kolejny wg SKP ( numery takie nabijali wcześniej w przypadku rejestracji SAMa)Wracając do mojej budki; koszt takiej operacji to około 1000zł,doliczając ceną budki sprawa dla mnie zupełnie niewarta zachodu.Rzeczoznawca zwrócił uwagę na to że wg dzisiejszego prawa bez wyprostowanych papierów cena przyczepki jest równa cenie złomu.Opisuję mój przypadek aby ostrzec potencjalnych kupców przed zakupem przyczepki w której jest burdel z papierami bo wyprostowanie tego będzie niemożliwe albo bardzo kosztowne.

[RAFALSKI]

Opiszę swój przypadek jaki miałem w mijającym tygodniu.Na znanym portalu ogłoszeniowym pojawiła się N132 - obiekt moich westchnień Cena wynegocjowana ,wiele wysłanych smsów ,mmsów i kilka długich rozmów telefonicznych ze sprzedającym (b.uprzejmy pan) .Praktycznie wszystko już było ustalone i dopięte na ostatni guzik aby ją przytargać na plac.Ale...no właśnie ale. W budce jest nowa rama( aby omówić ten przypadek spotkałem się z koobą ) więc czy jest na niej VIN. Otóż nie ma i tu pojawiły się schody.Problem można rozwiązać nielegalnie albo w świetle obowiązującego prawa.Pierwszy sposób jest szybki i prosty ale co jeśli coś się stanie (wypadek,odszkodowanie,śledztwo)? Wiem że człowiek o tym nie myśli zbytnio wyjeżdżając na wczasy ale ja wolę mieć porządek w papierach.Spotkałem się dziś ze znajomym rzeczoznawcą i naświetlił mi sposób w jaki to można wyprostować(niestety nie mogę tego tutaj podać)Ogólnie dzisiaj,gdy nie ma możliwości już rejestrować SAMów nabijanie numeru VIN jest dozwolone tylko w przypadku: korozji,mechanicznym uszkodzeniu pola numerowego np. po wypadku,albo remont ramy w którym musimy usunąć pole numerowe.W każdym przypadku należy PRZED (!) przystąpieniem do jakiejkolwiek odbudowy pola numerowego skontaktować się z rzeczoznawcą aby sporządził odpowiedni protokół i wykonał dokumentację fotograficzną.Później można remontować i PO(!) remoncie rzeczoznawca znowu sporządza odpowiednią dokumentację i wydaje wniosek do WK o ponowne nabicie numeru VIN. Numer ten jednak już nie będzie taki sam tylko kolejny wg SKP ( numery takie nabijali wcześniej w przypadku rejestracji SAMa)Wracając do mojej budki; koszt takiej operacji to około 1000zł,doliczając ceną budki sprawa dla mnie zupełnie niewarta zachodu.Rzeczoznawca zwrócił uwagę na to że wg dzisiejszego prawa bez wyprostowanych papierów cena przyczepki jest równa cenie złomu.Opisuję mój przypadek aby ostrzec potencjalnych kupców przed zakupem przyczepki w której jest burdel z papierami bo wyprostowanie tego będzie niemożliwe albo bardzo kosztowne.

Dobrze wiedzieć, znać procedurę Powiem Ci, że nie wydaje mi się, aby w razie kraksy ktokolwiek sprawdzał oryginalność numerów ramy, raczej ich zgodność z dowodem rejestracyjnym. Chyba, że będą tak tragicznie nabite, że od razu wzbudzą podejrzenia. To samo z tabliczką, nikt nie będzie weryfikował czy to oryginał czy nie. Oczywiście jeśli wszystko jest dokładną kopią oryginału, wzór tabliczki, wielkość cyferek na niej i na ramie. Numery się zgadzają? Tak i o to chodzi. No i wiadomo, że w dowodzie i na tabliczce dane powinny odpowiadać rzeczywistości, czyli danym które w razie czego przedstawi Niewiadów na żądanie odpowiednich organów.

[kooba]

Operacja "na skróty" jest dopuszczalna jeżeli robisz wszystko sam. W sytuacji, którą opisał Tantalos nie masz gwarancji, że na 100% stara rama została zniszczona i nie wypłynie za jakiś czas jako jakaś towarówka.

P.S.
Polecam lekturę tego wątku viewtopic.php?f=2&t=2347#p111628

[tantalos]

...nie masz gwarancji, że na 100% stara rama została zniszczona i nie wypłynie za jakiś czas jako jakaś towarówka...

W czeluściach internetu znalazłem przypadek studentów którzy kupili budkę,zarejestrowali i wyremontowali. Po kilku miesiącach dostali wezwanie z WK do stawienia się na SKP w celu sprawdzenia VINu. Okazało się że na tych samych numerach jest już zarejestrowana inna przyczepka. I teraz kto kogo zrobił w bambuko.

[dzin1975]

W budce jest nowa rama

Możesz rozwinąć?

[tantalos]

Możesz rozwinąć?

Sprzedający zrobił nową ramę bo stara była w stanie agonalnym. Dodam że budowa ramy w świetle obecnych przepisów jest nielegalna,jest możliwy jedynie"remont"
Rzeczoznawca doradził jeszcze jedno wyjście - zakup ramy z papierami i przekładkę samej budy.Na legalu. Kupno zgniłka dla samej ramy to ryzykowna sprawa pomijając jej koszt.Zadzwoniłem więc (z czystej ciekawości) do producenta przyczep "Wiola".Podałem przybliżone parametry ramy:DMC tona,kompletna rama z osią hamowaną,oświetleniem,najazdem,ok.4mx2m bez dyszla,gotową do rejestracji.Cena ok.9000 brutto.Dziękuje ,temat dla mnie zamknięty

[grzesiek0]

Możesz rozwinąć?

Sprzedający zrobił nową ramę bo stara była w stanie agonalnym. Dodam że budowa ramy w świetle obecnych przepisów jest nielegalna,jest możliwy jedynie"remont"

A sprzedający przypadkiem nie robił remontu ramy kilka, kilkanaście lat temu, kiedy taką renowację można było przeprowadzić nie łamiąc prawa? A więc w pełni legalnie.
A numery może farbą zamalował?

Trochę pocisneli z ceną tej ramy. Za niewiele wieksze pieniądze można kupić platformę w tandemie.

Operacja "na skróty" jest dopuszczalna jeżeli robisz wszystko sam. W sytuacji, którą opisał Tantalos nie masz gwarancji, że na 100% stara rama została zniszczona i nie wypłynie za jakiś czas

Numery niestety mogą się powtarzać, szczególnie w starych przyczepach w początkowych latach produkcji.
Kiedyś nie było oznaczeń literowych w nr ramy, tylko kolejne nr zaczynające się od cyfry 1, później 2, 3, itd.
O powiedzmy numerze ramy 146 była przyczepa n132, n126, pewnie jakaś towarówka też się trafiła.

[sMAJSTER]

Trochę pocisneli z ceną tej ramy

Kiedyś słyszałem takie stwierdzenie od rzemieślnika robiącego w usługach ,,Panie jak nie chce czegoś robić to cenę tako z kosmosu dam ze albo klient da mi spokój , albo zacznie mi się chcieć "
I to jest prawdziwy powód takiej wyceny.
Z drugiej strony co jest lepsze mieć ramę z ,,papierami " i wadami wynikającymi z jej eksploatacji,
czy ramę bezpieczną i

burdel z papierami

Moim zdaniem to jest czarowanie swojej rzeczywistości . Najłatwiej to pójść do sklepu i kupić nowe . Przecież są nówki sztuki tylko brać . A jak sie nie chce tyle wydać na nowe to zaklinać i marudzić. Zgodnie z przepisami to pewnie naklejki też nie można na skorupę nakleić bo rozprasza innych kierowców.

[grzesiek0]

,,Panie jak nie chce czegoś robić to cenę tako z kosmosu dam ze albo klient da mi spokój , albo zacznie mi się chcieć "

Dobre. Muszę to zapamiętać.

[Romlas]

Nie pamiętać tylko wcialać w życie, bo jak widzę co niektórych majstrów co nawet dobrze robią tylko ceny mają jak 15 lat do tyłu, i ciągle płaczą że żyć z tego nie idzie to mnie czyści.

[BoskiWalenty]

ciekawy gadżet z chińskiego ali...
https://pl.aliexpress.com/item/Propane- ... 0.0.HxKlnz

a i jakby ktoś chciał pozostać wiernym okrągłym odblaskom, to w wersji z ledami...
https://pl.aliexpress.com/item/24-SMD-C ... 0.0.HxKlnz

[TomekN126N]

a i jakby ktoś chciał pozostać wiernym okrągłym odblaskom, to w wersji z ledami...
https://pl.aliexpress.com/item/24-SMD-C ... 0.0.HxKlnz

Ale czad, jak chcę!!! A jak się u nich kupuje i skąd to jedzie?