Hydepark

[reflexes]

Ja mam urządzenia do hot-dogów, tortilli i hamburgerów, jak coś hehe. Jeszcze tylko wózek do piwa, grill i mamy bar

Chyba coś trzeba będzie pomyśleć na następny zlot/spot

[TomekN126N]

reflexes » pn, 17 paź 2016, 20:02

TomekN126N pisze:
Ja mam urządzenia do hot-dogów, tortilli i hamburgerów, jak coś hehe. Jeszcze tylko wózek do piwa, grill i mamy bar

Chyba coś trzeba będzie pomyśleć na następny zlot/spot

Nno mam jeszcze mój "kociołek" 30L, ale to widać na zdjęciu obok, bo kto był na majówce, ten wie
Brakuje tylko wózka z piwem i możemy działać

[reflexes]

reflexes » pn, 17 paź 2016, 20:02

TomekN126N pisze:
Ja mam urządzenia do hot-dogów, tortilli i hamburgerów, jak coś hehe. Jeszcze tylko wózek do piwa, grill i mamy bar

Chyba coś trzeba będzie pomyśleć na następny zlot/spot

Nno mam jeszcze mój "kociołek" 30L, ale to widać na zdjęciu obok, bo kto był na majówce, ten wie
Brakuje tylko wózka z piwem i możemy działać

Uwierz mi, że od kiedy zostałem namaszczony wraz ze Stachem na organizatora przyszłorocznego zlotu to przeglądam takie różne ciekawe oferty ale niestety wiążą się one z dość sporymi sumami biletów NBP. Zlot nad morzem sam w sobie nie będzie zbyt tani, bo nad morzem ciężko o kemping za 40 pln za dobę więc nie wiem czy jest sens jeszcze podnosić koszty. Kociołek Twój znam ale tu też jest kłopot, bo na tych nadmorskich kempingach praktycznie wszędzie jest zakaz palenia ognisk ale za to nikt nie zabroni nam użyć taboretu gazowego. Przyjdzie czas będziemy myśleć.
Zapisuję sobie jednak, że posiadasz takie cudo. Jeżeli udostępnisz to będzie świetna atrakcja dla dzieciaków, które jak wiadomo w większości lubią hot-dogi.

[TomekN126N]

Zapisuję sobie jednak, że posiadasz takie cudo. Jeżeli udostępnisz to będzie świetna atrakcja dla dzieciaków, które jak wiadomo w większości lubią hot-dogi.

No problem, będę podawał przez tylne okno "zapiekanki"
Tylko, żeby "sztrumu" nie brakło hehe.

[reflexes]

Świetnie, chętnie pomogę jak coś.

[reflexes]

Post pod postem ale co tam.
Całkiem niedługo mamy kolejny w tym roku długi weekend (11-13 listopada) i tak się zastanawiam żeby może zrobić jakiś mały lokalny* spocik. Oczywiście moja żona cały czas się puka w głowę jak jej o tym mówię ale prognoza na listopad mówi, że będzie całe 10 stopni w plusi więc może jednak uda się ją przekonać. Czy ktoś coś jeszcze myśli/planuje czy wszyscy już budki odstawili na zimowanie?

*) Jak już sie zdecydujemy to jesteśmy w stanie te 150-200 km dojechać. Oczywiście im bliżej tym lepiej.

[kooba]

My cały ten tydzień jesteśmy w Krynicy Zdrój. Jak ktoś ma ochotę na spotkanie to zapraszam.

[stachu_gda]

Post pod postem ale co tam.
Całkiem niedługo mamy kolejny w tym roku długi weekend (11-13 listopada) i tak się zastanawiam żeby może zrobić jakiś mały lokalny* spocik. Oczywiście moja żona cały czas się puka w głowę jak jej o tym mówię ale prognoza na listopad mówi, że będzie całe 10 stopni w plusi więc może jednak uda się ją przekonać. Czy ktoś coś jeszcze myśli/planuje czy wszyscy już budki odstawili na zimowanie?

*) Jak już sie zdecydujemy to jesteśmy w stanie te 150-200 km dojechać. Oczywiście im bliżej tym lepiej.

Tomek Ty uważaj bo jak Ty proponujesz spocik, to 3/4 fkn-u się zjeżdża

[reflexes]

Spoko spoko, to był jednorazowy sukces

[Murano]

11-tego to niebezpiecznie z domu wychodzić, jak zauważył Stachu. Chyba w Poznaniu się coś organizuje albo coś pomieszalem.....
Moja buda mobilna ale holownik prosi się o serwis a do końca roku nie będę miał dla niego czasu. Odpadam.

125% normy każdego dnia!
MURANO

[Murano]

No, chyba że Tomek osiągnie kolejny sukces to obiecuje, że otworzę trzecią dziesiątkę...

125% normy każdego dnia!
MURANO

[reflexes]

Nic nie organizuję tylko zapytuję. To ma być prawie prawdziwy spontan . Wieczór przy ognisku, grzane piwko albo coś mocniejszego i rozmowy do późna.

W Poznaniu faktycznie coś jest. Patrząc z mojej strony to nawet za Poznaniem i wychodzi mi tam trochę za daleko tym bardziej, że prawie tydzień po tygodniu mamy wyjazd na Śląsk, później ja jadę na panowe i marzy mi się jeszcze ten długi weekend, który ze względu na finanse wolałbym żeby był jak najbliżej.

Wiem, że z południa nikt nie przyjedzie, bo ja też bym tak daleko nie pojechał. Liczę tu trochę na sekcję warszawską, łódzko-sieradzką i oczywiście pomorską i w tym trójkącie marzyłoby mi się spotkać. Oczywiście jakby ktoś inny miał chęć to z pewnością moja gęba ucieszy się na jego widok .

Problemem w tym terminie jest też znaleźć otwarty, działający kemping.

[stachu_gda]

Nic nie organizuję tylko zapytuję. To ma być prawie prawdziwy spontan . Wieczór przy ognisku, grzane piwko albo coś mocniejszego i rozmowy do późna.

W Poznaniu faktycznie coś jest. Patrząc z mojej strony to nawet za Poznaniem i wychodzi mi tam trochę za daleko tym bardziej, że prawie tydzień po tygodniu mamy wyjazd na Śląsk, później ja jadę na panowe i marzy mi się jeszcze ten długi weekend, który ze względu na finanse wolałbym żeby był jak najbliżej.

Wiem, że z południa nikt nie przyjedzie, bo ja też bym tak daleko nie pojechał. Liczę tu trochę na sekcję warszawską, łódzko-sieradzką i oczywiście pomorską i w tym trójkącie marzyłoby mi się spotkać. Oczywiście jakby ktoś inny miał chęć to z pewnością moja gęba ucieszy się na jego widok .

Problemem w tym terminie jest też znaleźć otwarty, działający kemping.

My się mentalnie powoli nastawiamy właśnie na Poznań, bo przy okazji można pozwiedzać. Panowe u mnie raczej pod znakiem zapytania stoi.
Otwarty kemping byłby do ogarnięcia w Łebie, ale masz tak samo daleko, a każda sekcja oprócz pomorskiej odpadnie na 100%

PS w tym czasie warto się też na grzyby wybrać jeśli będzie okazja.

[reflexes]

Łeba odpada.
Żeby jechać na Poznań musiałbym zrezygnować z panowego a chyba nie chcę do końca .
Jest Ciechocinek i nim próbowałem przekupić moją żonę, bo bardzo go lubi ale niestety stwierdziła, że o tej porze roku jest brzydki. Jakiś fajny kemp w lesie byłby w sam raz, bo i grzyby i w końcu jesień najpiękniejsza właśnie w takich miejscach. Niestety jedyne czym się posługuję to mapa PFCC na której są zaznaczone kempingi całoroczne ale niestety bieda z takimi, a moje jesienno - zimowe doświadczenia karawaningowe są żadne więc nie znam innych czynnych o tej porze roku.

[naal]

A ja tam w listopadzie się wybieram na weekend do borów tucholskich na rybki i może grzybki