Malowanie, szpachlowanie ect.
Malowanie, szpachlowanie ect.
Witam, moja n126 czeka właśnie na malowanie. Niestety skorupa jest w opłakanym stanie. Dużo ubytków żelkotu, masa dużych głębokich pajączków i jeszcze więcej mniejszych. Wiem już że końcowa warstwa będzie malowana farbą poliuretanową (nie wiem jeszcze jakiej firmy, chciałbym żeby nie była bardzo droga i nie osbarwiała się z biegiem czasu). Najgorsze są ubytki i pajączki i tutaj pytanie do was:
- czy szpachla z włóknem szklanym będzie odpowiednia do uzupełnienia ubytków żelkotu,
- czy ktoś z was korzystał z szpachli natryskowej, być może było by to ekstra rozwiązanie na małe pajączki które są dosłownie wszędzie.
Dzięki za wszelkie uwagi będę wdzięczny.
- czy szpachla z włóknem szklanym będzie odpowiednia do uzupełnienia ubytków żelkotu,
- czy ktoś z was korzystał z szpachli natryskowej, być może było by to ekstra rozwiązanie na małe pajączki które są dosłownie wszędzie.
Dzięki za wszelkie uwagi będę wdzięczny.
n126 + A4 B6 1.9 Tdi 155KM 355Nm
Re: Malowanie, szpachlowanie ect.
Takie uszkodzenia to oczyszczałem i pokrywałem szpachlą samochodową a potem to mozolne szlifowanie. Już po pomalowaniu podkładem nie było nic widać, ale czy z czasem pęknięcia znowu się nie pojawią to nie wiem.
Re: Malowanie, szpachlowanie ect.
pojawią się bo szpachla się do tego nie nadaje ( musi mieć twarde podłożę, a pęknięcia powstają na skutek miękkiego podłoża )
Re: Malowanie, szpachlowanie ect.
Pewnie najlepsze byłoby zastosowanie szpachlówki przeznaczonej do żelkotu
http://shop.bestboats.pl/sea-line-szpac ... ,3,538,226
Niestety drogi temat.
http://shop.bestboats.pl/sea-line-szpac ... ,3,538,226
Niestety drogi temat.
Re: Malowanie, szpachlowanie ect.
"Nie spływa z pionowych powierzchni." a jest jakaś szpachla , która spływa ? chyba tylko natryskowa, to pewnie zwykła szpachla z dodatkiem żelkotu i droższa prawie 10 razy ....
Re: Malowanie, szpachlowanie ect.
Plusem jest zapewne to, że po jej zastosowaniu szlifujesz, polerujesz i już nie malujesz. Więc wydaje się być idealna w przypadku niewielkich ubytków w żelkocie.
Dostała mi się w ręce taka puszeczka więc jak wypróbuje to dam znać czy godne polecenia czy przereklamowane.
Dostała mi się w ręce taka puszeczka więc jak wypróbuje to dam znać czy godne polecenia czy przereklamowane.

Re: Malowanie, szpachlowanie ect.
Waski pisze:Plusem jest zapewne to, że po jej zastosowaniu szlifujesz, polerujesz i już nie malujesz.
jeśli tak to faktycznie fajna sprawa.
Re: Malowanie, szpachlowanie ect.
Sprawdziłem i co do niespływania z pionowych powierzchni to bym się nie zgodził (chyba, że coś źle robiłem) ale na pewno idealna do naszych budek ze względu na to, że po utwardzeniu mamy biały idealny do szlifowania końcowego materiał.
Re: Malowanie, szpachlowanie ect.
tak nawiasem, szpachla wykończeniowa też jest koloru białego, chyba,ze się przesadzi z utwardzaczem
Re: Malowanie, szpachlowanie ect.
Żadnych szpachlówek.! Jeśli przyczepa ma być na kolejne 20 lat to należy oczyścić wszystkie osmozy, ubytki, pajączki i uzupełnić je żywicą z pociętym włóknem szklanym (sama żywica jest krucha). Trochę pracochłonnej i czasochłonnej zabawy ale warto.!
Pozdrawiam MISIEK
Re: Malowanie, szpachlowanie ect.
misiekban pisze:Żadnych szpachlówek.! Jeśli przyczepa ma być na kolejne 20 lat to należy oczyścić wszystkie osmozy, ubytki, pajączki i uzupełnić je żywicą z pociętym włóknem szklanym (sama żywica jest krucha). Trochę pracochłonnej i czasochłonnej zabawy ale warto.!
Możesz jakieś zdjęcia dodać . Osmozę rozumiem od środka . Pajączki to jak ?
Re: Malowanie, szpachlowanie ect.
Ja pozbywam się pajączków w taki sposób, że biorę rozpuszczalnik i poleruje ręcznie czy też przy użyciu elektronarzędzi. Efekt jest taki, że pory po pajączkach wypełnia ten sam materiał. Mozna w ten sposób zrobić te delikatne pajączki, których nie kryje farba a nawet szpachla. Po prostu pory w pajączkach są mikroskopijne i farba w te pory nie wniknie.
Re: Malowanie, szpachlowanie ect.
większe ubytki zalewam żywicą a potem to już szpachla, podkład i na końcu farba.
Re: Malowanie, szpachlowanie ect.
Już ponoć są lakiery wykonane w nanotechnologii. Pory w lakierze są mniejsze od porów brudu, czy kurzu i brud nie wnika w lakier. Ważny jest lakier na przyczepce bo trzeba pamiętać, że kropelki wody na lakierze działają jak szkło powiększające a słońce przez te kropelki wody ten lakier wypala. Po malowaniu trzeba odczekać kilka dni a potem to już polerka i odpowiednie kosmetyki.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość