Krótka historia pewnej transakcji...
Krótka historia pewnej transakcji...
...czyli poradnik jak nie kupować (w tym przypadku Niewiadówka)
Od pewnego czasu myślałem o zakupie przyczepy w związku z tym, że pływam na desce i latem chciałbym móc pojechać gdzieś aby posurfować.
Wymyśliłem, że może Niewiadów, bo nie wyjdzie drogo. Obejrzałem ze 2 przyczepy, ale były prawie w moim wieku, więc uznałem, że może jednak 2 staracie to za dużo. Po pierwsze nie dokonałem rozeznania jakie są typy przyczep, czym się różnią itd (nie wpadłem wtedy jeszcze na stronkę fanklubu).
Wyczaiłem na allegro przyczepkę w Poznaniu (ja jestem z Łodzi), pan szybko zszedł z o 500 zł, twierdził, że przyczepka ok, nawet przedsionek doda). Pojechałem, a że musiałem w Łodzi być ok 13, to wyjechałem ok 4 rano. Na miejscu się okazało, że zdjęcie chyba było trochę innej przyczepy, pan miał wypożyczalnię, którą likwidował i wyprzedawał. A że już przyjechałem sporo czasu straciłem, wydałem kasę na paliwo, nie chciało mi się szukać od początku itd, to ją kupiłem, nawet nie obejrzawszy bardzo dokładnie, bo nie wiedziałem na co zwracać uwagę. W międzyczasie okazało się, że jest tylko dowód tymczasowy i otrzymam "twardy" po odesłaniu tego tymczasowego, hm i też to "kupiłem"...(czekam nadal na ten "twardy").
Reasumując:
1. niewyspanie, pośpiech i wielkie chęci nie są dobrym doradcą.
2. wejdź na forum, obejrzyj zdjęcia, wiedz czego szukasz i dowiedz się na co zwracać uwagę, pogadaj z użytkownikami
3.obejrzyj dokładnie co kupujesz(np. pootwieraj, zajrzyj w skrzynie jak wygląda elektryka - bo może to być plątanina kabli na prędce skręconych jak w moim przypadku, spradź dokłądnie tapicerkę, czy nie jest mokra i w którym miejscu, czy nie podgniwa podłoga (w moim przypadku okazało się, że wszystko z wewnątrz jest do wymiany - jest zgnite mokre i śmierdzi), sprawdź hak, podwozie
4. bądź ostrożny- szczególnie przy "super okazjach"
5. nie polecam kupna z wypożyczalni, ludzie o nie swój sprzęt nie dbają, zwykle jest zajechany dużo bardziej niż ten prywatny (mądry Polak po szkodzie) i dużo więcej eksploatowany
6. kalkuluj, do ceny zakupu staraj się doliczyć ile wydasz na remont, wtedy ta super okazja może nie będzie już tak świetna
7. sprawdź czy wszelkie kwity są w porządku (moje doświadczenia mówią, że nie ma co wierzyć " na gębę", że ktoś po zapłaceniu będzie miły i pamiętający i szybko dopełni czegoś..) po zapłaceniu nie masz możliwości za wielkich by coś wyegzekwować, jedynie apelowanie do sumienia albo opier...nie
może komuś się przydadzą moje błędy i przemyślenia ich.
Konrad (Cony1)
Od pewnego czasu myślałem o zakupie przyczepy w związku z tym, że pływam na desce i latem chciałbym móc pojechać gdzieś aby posurfować.
Wymyśliłem, że może Niewiadów, bo nie wyjdzie drogo. Obejrzałem ze 2 przyczepy, ale były prawie w moim wieku, więc uznałem, że może jednak 2 staracie to za dużo. Po pierwsze nie dokonałem rozeznania jakie są typy przyczep, czym się różnią itd (nie wpadłem wtedy jeszcze na stronkę fanklubu).
Wyczaiłem na allegro przyczepkę w Poznaniu (ja jestem z Łodzi), pan szybko zszedł z o 500 zł, twierdził, że przyczepka ok, nawet przedsionek doda). Pojechałem, a że musiałem w Łodzi być ok 13, to wyjechałem ok 4 rano. Na miejscu się okazało, że zdjęcie chyba było trochę innej przyczepy, pan miał wypożyczalnię, którą likwidował i wyprzedawał. A że już przyjechałem sporo czasu straciłem, wydałem kasę na paliwo, nie chciało mi się szukać od początku itd, to ją kupiłem, nawet nie obejrzawszy bardzo dokładnie, bo nie wiedziałem na co zwracać uwagę. W międzyczasie okazało się, że jest tylko dowód tymczasowy i otrzymam "twardy" po odesłaniu tego tymczasowego, hm i też to "kupiłem"...(czekam nadal na ten "twardy").
Reasumując:
1. niewyspanie, pośpiech i wielkie chęci nie są dobrym doradcą.
2. wejdź na forum, obejrzyj zdjęcia, wiedz czego szukasz i dowiedz się na co zwracać uwagę, pogadaj z użytkownikami
3.obejrzyj dokładnie co kupujesz(np. pootwieraj, zajrzyj w skrzynie jak wygląda elektryka - bo może to być plątanina kabli na prędce skręconych jak w moim przypadku, spradź dokłądnie tapicerkę, czy nie jest mokra i w którym miejscu, czy nie podgniwa podłoga (w moim przypadku okazało się, że wszystko z wewnątrz jest do wymiany - jest zgnite mokre i śmierdzi), sprawdź hak, podwozie
4. bądź ostrożny- szczególnie przy "super okazjach"
5. nie polecam kupna z wypożyczalni, ludzie o nie swój sprzęt nie dbają, zwykle jest zajechany dużo bardziej niż ten prywatny (mądry Polak po szkodzie) i dużo więcej eksploatowany
6. kalkuluj, do ceny zakupu staraj się doliczyć ile wydasz na remont, wtedy ta super okazja może nie będzie już tak świetna
7. sprawdź czy wszelkie kwity są w porządku (moje doświadczenia mówią, że nie ma co wierzyć " na gębę", że ktoś po zapłaceniu będzie miły i pamiętający i szybko dopełni czegoś..) po zapłaceniu nie masz możliwości za wielkich by coś wyegzekwować, jedynie apelowanie do sumienia albo opier...nie
może komuś się przydadzą moje błędy i przemyślenia ich.
Konrad (Cony1)
- ddkrzysztof
- Fanklubowicz
- Posty: 757
- Rejestracja: środa, 4 cze 2008, 12:44
- Lokalizacja: Łódź
Re: Krótka historia pewnej transakcji...
Witaj
głowa do góry człowiek uczy się na błędach (najczęściej swoich).

Zabawne jak mało ważna jest Twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę,
a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop...
Pozdrawiam Krzysztof + Kasia + Dominik + Dawid + Daewoo Nubira + N126N (REMONT)
a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop...
Pozdrawiam Krzysztof + Kasia + Dominik + Dawid + Daewoo Nubira + N126N (REMONT)
Re: Krótka historia pewnej transakcji...
Dokładnie niestety
teraz będziesz wszystko dwa razy sprawdzał
i może lepiej że naciąłeś się na przyczepkę za kilka tys, z nie np dom czy mieszkanie za kilkaset tys
Niewiadkę doprowadzisz do użytku i będzie OK
tata mój tak kupował auto - napalił się i ... trochę wdepnął
po tym doświadczeniu i swoich poszukiwaniach auta, wiem jedno - omijać handlarzy, komisy, itp masówkę
a jak już to b. dobrze się upewnić/sprawdzić
trzymaj się będzie dobrze
ps pływasz na desce windsurfingowej ?
bo mnie coś na kitesurfing naszło - w zimie mógłbym też po śniegu jeździć
teraz będziesz wszystko dwa razy sprawdzał
i może lepiej że naciąłeś się na przyczepkę za kilka tys, z nie np dom czy mieszkanie za kilkaset tys
Niewiadkę doprowadzisz do użytku i będzie OK
tata mój tak kupował auto - napalił się i ... trochę wdepnął
po tym doświadczeniu i swoich poszukiwaniach auta, wiem jedno - omijać handlarzy, komisy, itp masówkę
a jak już to b. dobrze się upewnić/sprawdzić
trzymaj się będzie dobrze

ps pływasz na desce windsurfingowej ?
bo mnie coś na kitesurfing naszło - w zimie mógłbym też po śniegu jeździć

była N126e, jest Hobby 430T+ Ford Focus C-max 1.8 + Suzuki Vitara 4x4
Re: Krótka historia pewnej transakcji...
ddkrzysztof pisze:Witajgłowa do góry człowiek uczy się na błędach (najczęściej swoich).
oj mam nadzieję, że nie jedynie na swoich błędach się uczymy. dlatego swoją głupotę opisuję, nie żeby ją upowszechnić


pozdrawiam
Cony1
Re: Krótka historia pewnej transakcji...
konrad pisze:ps pływasz na desce windsurfingowej ?
bo mnie coś na kitesurfing naszło - w zimie mógłbym też po śniegu jeździć
No pływam, pływam, hm, właściwie usiłuję, zaczynam w ślizgu pływać. z kitem superkowe jest to, że cały sprzęt można w bagażnik wrzucić i może z tej zawiści czepiam się kitemanów, że tyle miejsca zajmują na spocikach i, że w linki wpaść można. no ale to wszystko z zawiści oczywiście. kite wydaje mi się trudniejszy. dobrze myślę?
pozdrawiam
Cony1
Re: Krótka historia pewnej transakcji...
Mam nadzieję, że doszedł do Kolegi mój mail z odpowiedzią. Kilka razy mi odrzuciło wysyłanie poczty i nie mam pojęcia co się dzieje.
Pozdr. matse
Pozdr. matse
Re: Krótka historia pewnej transakcji...
matse,
Witam
No właśnie niestety nie doszło. Na poczcie ktoś przechwycił
ech te listonosze.
Fajny pomysł z materiałowymi drzwiami szafy (trochę zawsze lżej), sprawdza się? myślałem, żeby w ogóle całą materiałową zrobić.
pozdrawiam
Cony1
Witam
No właśnie niestety nie doszło. Na poczcie ktoś przechwycił

ech te listonosze.
Fajny pomysł z materiałowymi drzwiami szafy (trochę zawsze lżej), sprawdza się? myślałem, żeby w ogóle całą materiałową zrobić.
pozdrawiam
Cony1
Re: Krótka historia pewnej transakcji...
Cony1 pisze:...czyli poradnik jak nie kupować (w tym przypadku Niewiadówka)
Od pewnego czasu myślałem o zakupie przyczepy w związku z tym, że pływam na desce i latem chciałbym móc pojechać gdzieś aby posurfować.
Wymyśliłem, że może Niewiadów, bo nie wyjdzie drogo. Obejrzałem ze 2 przyczepy, ale były prawie w moim wieku, więc uznałem, że może jednak 2 staracie to za dużo. Po pierwsze nie dokonałem rozeznania jakie są typy przyczep, czym się różnią itd (nie wpadłem wtedy jeszcze na stronkę fanklubu).
Wyczaiłem na allegro przyczepkę w Poznaniu (ja jestem z Łodzi), pan szybko zszedł z o 500 zł, twierdził, że przyczepka ok, nawet przedsionek doda). Pojechałem, a że musiałem w Łodzi być ok 13, to wyjechałem ok 4 rano. Na miejscu się okazało, że zdjęcie chyba było trochę innej przyczepy, pan miał wypożyczalnię, którą likwidował i wyprzedawał. A że już przyjechałem sporo czasu straciłem, wydałem kasę na paliwo, nie chciało mi się szukać od początku itd, to ją kupiłem, nawet nie obejrzawszy bardzo dokładnie, bo nie wiedziałem na co zwracać uwagę. W międzyczasie okazało się, że jest tylko dowód tymczasowy i otrzymam "twardy" po odesłaniu tego tymczasowego, hm i też to "kupiłem"...(czekam nadal na ten "twardy").
Reasumując:
1. niewyspanie, pośpiech i wielkie chęci nie są dobrym doradcą.
2. wejdź na forum, obejrzyj zdjęcia, wiedz czego szukasz i dowiedz się na co zwracać uwagę, pogadaj z użytkownikami
3.obejrzyj dokładnie co kupujesz(np. pootwieraj, zajrzyj w skrzynie jak wygląda elektryka - bo może to być plątanina kabli na prędce skręconych jak w moim przypadku, spradź dokłądnie tapicerkę, czy nie jest mokra i w którym miejscu, czy nie podgniwa podłoga (w moim przypadku okazało się, że wszystko z wewnątrz jest do wymiany - jest zgnite mokre i śmierdzi), sprawdź hak, podwozie
4. bądź ostrożny- szczególnie przy "super okazjach"
5. nie polecam kupna z wypożyczalni, ludzie o nie swój sprzęt nie dbają, zwykle jest zajechany dużo bardziej niż ten prywatny (mądry Polak po szkodzie) i dużo więcej eksploatowany
6. kalkuluj, do ceny zakupu staraj się doliczyć ile wydasz na remont, wtedy ta super okazja może nie będzie już tak świetna
7. sprawdź czy wszelkie kwity są w porządku (moje doświadczenia mówią, że nie ma co wierzyć " na gębę", że ktoś po zapłaceniu będzie miły i pamiętający i szybko dopełni czegoś..) po zapłaceniu nie masz możliwości za wielkich by coś wyegzekwować, jedynie apelowanie do sumienia albo opier...nie
może komuś się przydadzą moje błędy i przemyślenia ich.
Konrad (Cony1)
Chętnie umieściłbym taki poradnik dla kupującego w dziale Niezbędnik, oczywiście za zgodą i z nickiem autora

Re: Krótka historia pewnej transakcji...
W takim razie przepraszam, że to tak wyszło, ale naprawdę nie wiem co się dzieje.
Podaję mój nr. tel. - 692 137 064, i w ten sposób mogę odpowiedzieć na wszystkie pytania.
Pozdr. matse
Podaję mój nr. tel. - 692 137 064, i w ten sposób mogę odpowiedzieć na wszystkie pytania.
Pozdr. matse
Re: Krótka historia pewnej transakcji...
Jeżeli popełniamy błędy, to nie wstydźmy się o nich powiedzieć, niech koledzy nauczą się na błędach innych.
KOTEK N132 L + AUDI 100 + VW SHARAN
Re: Krótka historia pewnej transakcji...
Ja kupiłem przyczepę towarową po spadku i niby były podpisy wszystkich spadkobierców to potrzebowałem oryginał wyroku sadowego
na szczęście Pan mi przysłał ale byłem w szoku,a odnośnie miękkiego dowodu to miesiąc temu tak samo kupiłem
tylko sprzedawce miałem na miejscu i podjechałem do UM razem z Nim.Tak że nie jesteś jedyny 



Re: Krótka historia pewnej transakcji...
Cóż jutro kolejne podejście do rozmowy z panem właścicielem dowodu i "miękkiego" i "twardego"
ciekawe, czy tym razem odbierze. hm, a może się miło zaskoczę?
dzięki wszystkim za wypowiedzi.
Cony1
ciekawe, czy tym razem odbierze. hm, a może się miło zaskoczę?
dzięki wszystkim za wypowiedzi.
Cony1
Re: Krótka historia pewnej transakcji...
Cony1 pisze:No pływam, pływam, hm, właściwie usiłuję, zaczynam w ślizgu pływać. z kitem superkowe jest to, że cały sprzęt można w bagażnik wrzucić i może z tej zawiści czepiam się kitemanów, że tyle miejsca zajmują na spocikach i, że w linki wpaść można. no ale to wszystko z zawiści oczywiście. kite wydaje mi się trudniejszy. dobrze myślę?
pozdrawiam
Cony1
Za mną już od dawna chodzi deska, ale jakoś nie było okazji, a w tym roku wymyśliłem,
że może lepiej zainwestować w kite - mam sporo łąk koło domu i zimą można by też się pobawić

Czy trudniejszy - nie mam pojęcia, do tej pory pływałem tylko żaglówką

była N126e, jest Hobby 430T+ Ford Focus C-max 1.8 + Suzuki Vitara 4x4
- b.b tulipan
- Fanklubowicz
- Posty: 1090
- Rejestracja: piątek, 29 lut 2008, 15:13
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Krótka historia pewnej transakcji...
Jak widać, należy dmuchać na zimne.
Często się na coś napalamy a za rogiem stoi lepszy i tańszy wyrób.
Często się na coś napalamy a za rogiem stoi lepszy i tańszy wyrób.
Najlepiej to nic nie robić a potem odpocząć.
Nie A4, nie L4 tylko T4
Nie A4, nie L4 tylko T4
Re: Krótka historia pewnej transakcji...
Epilog (no prawie)
Pan poprzedni włąściciel wreszcie przysłał mi stały dowód...
czyli teraz kwestia przerejestrowania mi zostałą, no i drobiazg....
remont kapitalny
Cony1
Pan poprzedni włąściciel wreszcie przysłał mi stały dowód...
czyli teraz kwestia przerejestrowania mi zostałą, no i drobiazg....
remont kapitalny

Cony1
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości