Bać to się można w samochodzie ale w przyczepce to raczej chyba tylko w kwestii tego ze mozna zlapać kapcia lub gdzies puści kord i wyjdzie bania na biezniku i tyle. Opony mozna spokojnie uzytkować do 10 lat od daty produkcji (tak wiem , te maja 14 lat

) , tak przynajmniej zaleca wiekszośc producentow opon. Przy moim bardzo rzadkim uzytkowaniu tej przyczepki (mowa o n250c) , jej wagi i ewentualnego ladunku gdzie wszystko nie przekroczy 170kg , raczej bez sensu jest zakladanie do niej nowych opon. Co innego w kempingu ktory jest cięzki i częsciej uzytkowany , tam bede zakladal nowe opony, juz nawet mam upatrzone Vredesteiny w rozmiarze 175/70/13. W samochodzie zakladam zawsze nowe opony i zwykle w 4-5 lat je zjezdzam do 3mm więc znow idą nowe pozniej... Zreszta nawet jak kupuje auto , i ma jeszcze w miare dobre i nie stare opony to je wymieniam na nowe takie jak ja chce i mi odpowiadają , a te co byly... zawsze ktoś się jeszcze znajdzie na allegro lub olx i je odkupi

. Jedyny problem to mialem wlasnie z oponami ktore mi zostaly kiedys po jakims aucie w rozmiarze 165/55/13 , dośc nietypowy rozmiar , malo popularny i tak lezaly w piwnicy 10 lat , a do n250 idealnie pasuje ten rozmiar na felgach ze 125p lub poloneza

Wracając do tematu dziś n250 dostala nowe chlapacze , z logo Niewiadowa

. Kupilem do enki z okuciem , okucie wywalilem i wylądowały w n250

.