W miarę cieżki holownik i 126e
Re: W miarę cieżki holownik i 126e
Ja to gdzieś czytałem, że do kilkudziesięciu kg puszczają - zależy ile to % masy zestawu. A jak jest przewalone np.100 i więcej kg to rozładunek i mandat. Ale gdzie i czy nadal tak jest to nie wiem/nie pamiętam.
N126n
Remont eNki
Remont eNki
- kooba
- Administrator
- Posty: 5548
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Re: W miarę cieżki holownik i 126e
tantalos pisze:to rozładunek i mandat.
Tylko jak ja wyjmę na poboczu np. moduł łazienki...
- mannt
- Fanklubowicz
- Posty: 1046
- Rejestracja: środa, 12 maja 2010, 18:48
- Lokalizacja: Kielce
- Kontaktowanie:
Re: RE: Re: W miarę cieżki holownik i 126e
Przyznam się niechlubnie że te 10 lat temu to nie był jedyny raz kiedy mnie ważyli. Fakt że jeździłem wtedy sprinterem z przyczepą lekką i często było tak , że ważyli zestaw ale czasami ważyli auto osobno i przyczepę osobno i zawsze w Villach tam jest duży parking i waga. Najwięcej jak pamiętam nadwagi było 470 euro znaczy kg. Płatne na miejscu za pokwitowaniem ręcznie wypełnionym. Coś jak nasz mandat. Ale poza tym z jakiejś ekologicznej organizacji, listem poleconym przychodził do domu kolejny blankiet z połową tej kwoty do wpłacenia na jakiś austryjacki nr bankowy. Nigdy tego nie zapłaciłem i nie przychodziły kolejne upomnienia. Co do pytania co na drugiej wadze....? Przy ponownej kontroli w okolicach Wiednia pokazywało się zaplacony mandat i puszczali. Ale w razie drugiej kontroli w innym państwie trzeba zapłacić drugi raz.neeken pisze:reflexes pisze: O tym też trzeba rozmawiać i nie ma co udawać, że problemu nie ma.
Kurczę, miałem już nie pisać na ten temat ale............. pojawiła się furtka bo korci mnie pytanie do mannt.mannt pisze:Ja byłem ważony nie daleko miejscowości Villach w austrii jakieś 10 lat temu. Przelicznik wtedy był 1:1 . Czyli 1 kg kosztował 1 euro. W moim przypadku było to dużo kg. Tak że za granicą lepiej być w wersji light.
I co, płaci się za nadbagaż i puszczają dalej? I co dalej przy ewentualnej następnej kontroli? Płacenie raz jeszcze?
Re: W miarę cieżki holownik i 126e
mannt pisze: i zawsze w Villach tam jest duży parking i waga.
mannt pisze:Przy ponownej kontroli w okolicach Wiednia
Jedyny morał jaki wyciągnąłem jest taki, że Austrię to ja będę bokiem omijał
Niewiadów 126e 1986
Toyota Previa
Toyota Yaris
Cinquecento 0.9
Kawasaki ZX-12R
Wigry 3
Toyota Previa
Toyota Yaris
Cinquecento 0.9
Kawasaki ZX-12R
Wigry 3
- mannt
- Fanklubowicz
- Posty: 1046
- Rejestracja: środa, 12 maja 2010, 18:48
- Lokalizacja: Kielce
- Kontaktowanie:
Re: W miarę cieżki holownik i 126e
Ja raczej jadąc na wakacje z prywatną przyczepą też będę omijał Austrię chyba, że jakimś cudem wagi będą się zgadzać.
Re: W miarę cieżki holownik i 126e
Mi się wagi zgadzają, a i tak w zeszłym roku postanowiłem ominąć Austrię, bo po co mi jakieś dodatkowe atrakcje i przerwy w drodze. Poza tym jadąc do Cro przez Słowację i Węgry miałem wrażenie, że jest zdecydowanie mniejszy ruch niż na przykład rok wcześniej gdy jeździłem trochę po Czechach.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości