Chciałbym w tym wątku przedstawić moje zmagania z remontem przyczepki.
Zacznę jak wszyscy od wstawienia zdjęć mojej przyczepki.
Na samym początku muszę zaznaczyć, że remont zacząłem w kwietniu, czyli nie jest to relacja na żywo...
Tak wyglądała w dniu zakupu.
Na wyposażeniu: białe mebelki,lodówka,kuchenka gazowa, butla,zlew z patentem na wodę ciepłą i zimną poprzez dwie pompki,
przełączane dodatkowym hebelkiem i uruchamiane nożnym przyciskiem.
Woda ciepła realizowana poprzez wkręcenie w plastikowy zbiornik na wodę ,grzałki od czajnika 1500W,
oczywiście bez żadnego termostatu, trzeba było czuwać aby woda się nie zagotowała

Ogrzewanie elektryczne poprzez grzejnik 400W z termostatem, dodatkowo webasto typu Eberspacher (chyba dobrze napisałem)
zasilane benzyną.
O radiu i głośnikach nie wspomnę.
Reszta, standard jak na przyczepkę przystało.
Rocznik 1991, zawieszenie i koła także seryjne.
Pierwszą zmianą była wymiana kół na 13" od poloneza.
Teraz trochę zdjęć środka.
Jak widać, czerwona, odklejająca się tapicerka....
Uszkodzony przez wilgoć ekran okna...
Odpadającej wykładziny ciąg dalszy...
Webasto w czasie prób z uruchomieniem....
Jak widać na zdjęciach, stan techniczny chyba typowy dla przyczep nieużywanych dłuższy czas, czyli ogólna dewastacja wnętrza
i problemy z uruchomieniem czegokolwiek co kiedyś działało.

Nie pozostało więc nic innego jak rozebranie wnętrza go gołego laminatu.
Na pierwszy rzut, wszystko co dało się usunąć bez narzędzi, czyli materace, zasłonki i wszystko to co samo odleciało...
Następnie drzwiczki i reszta mebelków.
Spuchnięta płyta.....
Powoli odsłaniała.....
Ogrom zniszczeń.....
spowodowanych przez przeciek w miejscu przedniej lampki pozycyjnej.
Na tym chyba muszę skończyć pierwszą część mojej fotorelacji ponieważ nie mogę wstawić
więcej zdjęć

Ciąg dalszy niebawem..