
Ja i sto trzydzieści dwa :)
- __ArroW__
- Fanklubowicz
- Posty: 1571
- Rejestracja: wtorek, 19 lip 2016, 19:48
- Lokalizacja: Stary Toruń CTR
Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)
Rafał prace idą pełną parą, gratuluję
dobra robota!

N126E + Volvo V50 2.0 136PS 2007r.
Remont zapiekanki - MaNdArYnA
2019 - 1311 km - 8 nocy
2017 - 530 km - 4 noce w Taborach - 2 noce w Pałacach
Remont zapiekanki - MaNdArYnA
2019 - 1311 km - 8 nocy
2017 - 530 km - 4 noce w Taborach - 2 noce w Pałacach

Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)
RAFALSKI pisze:zabrałem się za naprawę szafki kuchennej. Jest dość konkretnie zmasakrowana i ideału z niej nie zrobię ale będzie spełniała funkcję i to się dla mnie liczy.
No dobra, szafka posklejana, poskręcana niezliczoną ilością wkrętów, nareszcie trzyma się w kupie. W sumie wyszło znośnie. Przymiarka w przyczepie:
Szafka wymaga jeszcze drobnych korekt żeby ładnie dosunęła się do ściany ale będzie dobrze. Wnęka lodówki jest dopasowana do mojego Electroluxa tak, że po bokach i u góry będą szczeliny 0,5cm a korpus chłodziarki będzie wsunięty ciasno między widoczne grube, poziome listwy przez które pójdą wkręty mocujące lodówkę. Dzięki temu będzie siedziała sztywno i pewnie.
RAFALSKI pisze:Wczoraj dorobiłem półki do dużej szafy
Są i półeczki. Dorobione ze sklejki 4mm i wzmocnione listewkami, na wzór jedynej oryginalnej która ostała się w szafie. Pomalowałem je lakierobejcą.
A tutaj już w szafie. Pierwsza od góry to półka oryginalna którą muszę jeszcze pomalować, dwie następne dorobione. Półka najniższa, nad piecem też była dorabiana. Nie przykręcam jej, będzie podnoszona ale bez zawiasów. Jakiś dostęp serwisowy za piec musi być. Muszę też wykombinować jakieś osłonki na głośniki.
Szafka kuchenna użyta po raz pierwszy. Test wypadł celująco

Z innej beczki. Zabrałem się za kuchenkę i mam problem. Wie ktoś może jak rozebrać palniki Cramera? O, takie:
Za cholerę nie mogę ich zdemontować. Kręcę tym deklem u góry i nic się nie dzieje, obraca się jakby w miejscu. Żadnej śrubki, nawet od spodu...
Chciałem je zdjąć żeby wyczyścić wszystko porządnie ale nie mam pojęcia jak to zrobić.
- Zielony
- Fanklubowicz
- Posty: 510
- Rejestracja: środa, 18 sty 2017, 10:39
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)
RAFALSKI pisze:Szafka kuchenna użyta po raz pierwszy. Test wypadł celująco![]()
P1250253.JPG
To jest oryginalna szafka przy suficie? Grubość frontu szafki jest taka sama jak chociażby w szafce z kuchenką? Mógłbyś przy okazji podrzucić dokładne zdjęcie zawiasów tej szafki sufitowej? Muszę swoje sufitowe zaimprowizować

Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)
Tak, oryginalna. Ja tylko dorobiłem półeczki w połowie wysokości. Konstrukcja jest identyczna jak w pozostałych meblach, pudło to sklejka kryta unilamem a drzwiczki konstrukcji szkieletowej z listewek sosnowych. Grubości elementów też są identyczne jak wszędzie. Mogę zrobić fotkę zawiasów ale są one (raczej były) identyczne jak w pozostałych szafkach. Wymieniłem je na nówki bo były zajechane.
- Miron EZD
- Fanklubowicz
- Posty: 2136
- Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 21:41
- Lokalizacja: Zduńska Wola
Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)
W temacie palników.
Chwyć mocno za spód tam gdzie wychodzi kolanko palnika i krec w lewo górą palnika.
Nie dekielkiem tylko podstawą dekielka.
1/4 obrotu i powinno puścić.
Ja użyłem klucza hydraulicznego.
Widac u Ciebie że są zapieczone więc będzie ciężko.
Może uda mi się wstawić zdjęcia mojego palnika przed odkreceniem to zobaczysz o co chodzi.
Chwyć mocno za spód tam gdzie wychodzi kolanko palnika i krec w lewo górą palnika.
Nie dekielkiem tylko podstawą dekielka.
1/4 obrotu i powinno puścić.
Ja użyłem klucza hydraulicznego.
Widac u Ciebie że są zapieczone więc będzie ciężko.
Może uda mi się wstawić zdjęcia mojego palnika przed odkreceniem to zobaczysz o co chodzi.
Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)
Miron EZD pisze:Chwyć mocno za spód tam gdzie wychodzi kolanko palnika i krec w lewo górą palnika.
Nie dekielkiem tylko podstawą dekielka.
I wszystko jasne, już kumam

Dzięki za pomoc!
- Miron EZD
- Fanklubowicz
- Posty: 2136
- Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 21:41
- Lokalizacja: Zduńska Wola
Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)
Spróbuj użyć jakiegoś odrdzewiacza albo inne pepsi. Trochę postukaj młotkiem i jest nadzieja że ruszy 

- Miron EZD
- Fanklubowicz
- Posty: 2136
- Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 21:41
- Lokalizacja: Zduńska Wola
Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)
Żeby nie było, zamieszczam zdjęcia palnika.
Mam nadzieję, że ułatwi to koledze i innym czytającym demontaż palników typu Cramer.
Czyli nic na siłę, wszystko młotkiem, bo bez młota to ...
uj.... nie robota.!
Mam nadzieję, że ułatwi to koledze i innym czytającym demontaż palników typu Cramer.
Czyli nic na siłę, wszystko młotkiem, bo bez młota to ...

Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)
Miron EZD pisze:Żeby nie było, zamieszczam zdjęcia palnika.
Miron, dzięki za dokładne fotki. Jeszcze nie brałem się za kuchenkę, może dzisiaj powalczę.
Tymczasem dokończyłem montaż pieca. Zostało podłączyć gaz, iskrownik i można odpalać. Rurę kominową musiałem skrócić bo w zestawie dostałem dość długą. Żeby dobrze ją dopasować, polecam ściągnąć z niej rurę osłonową i każdą docinać osobno. O wiele łatwiej jest dobrze uformować wydech.
Rura dopasowana, na razie bez osłony:
Połączenie z piecem oczywiście z wykorzystaniem nowej uszczelki. Wymieniłem też śrubkę dociągającą obejmę. Była objechana i na krzyżak więc nie dałoby się jej porządnie dokręcić. Dałem dłuższą z łbem sześciokątnym o do tego nakrętkę kontrującą. Polecam takie rozwiązanie, nic się nie poluzuje.
Montaż ukończony, wszystko na miejscu, rura spalinowa trzyma się na trzech obejmach. Oczywiście były pewne problemy z dopasowaniem obudowy pieca, ten nowszy typ gorzej się zakłada niż starszy, kanciasty. Uchwyty nie trzymają pewnie, szczególnie, że mamy do czynienia z szafą krzywą jak cała przyczepa

Na fotce, po lewo od radia widać mały gadżecik - miernik napięcia i poboru prądu. Przyda się taki bajer, który podpatrzyłem swego czasu u Naal'a.
Jeszcze jeden bajer, tuż nad piecem po prawej stronie widać czerwony guziczek. Jest to włącznik generatora iskry, takiego jak Stachu montował. Koniec z głośnym pstrykaniem przy odpalaniu pieca

Pierwsza przymiarka lodówki do szafki kuchennej. Pasuje nieźle, ideału się nie spodziewałem po tej reanimowanej szafce. Tutaj również widać czerwony guziczek, lodówka a jak dobrze pójdzie także kuchenka będą odpalane za pomocą identycznego iskrownika jak piec.
Z tą szafką były jaja. Machery w Niewiadowie wiercąc otwory dla śrub łączących budę z ramą, nie zastanowili się gdzie wypadną łby śrub. Jeden z nich wypadł dokładnie pod szafką kuchenną, w połowie jej szerokości... A ja przed demontażem wnętrza, zastanawiałem się dlaczego szafka jest jakoś dziwnie wysunięta na środek przyczepy zamiast stać przy samej ścianie. Myślałem, że to z powodu starej, wielkiej lodówki ale teraz wiem, że przyczyna była inna. Wysunęli szafkę trochę do przodu, tyle żeby nie stała na śrubie i tak przykręcili... A, że odstawała nieźle od ściany to już detal

Wracając do fotki, z lewej strony na ściance łóżka-bakisty, widać wytarcie powierzchni unilamu. O tyle szafka była wysunięta do przodu...
A, właśnie. Łóżko też już zmontowane. Trzeba jeszcze dorobić pod tylną ścianą małą bakistę dla całej elektryki i akumulatora.
Jeśli chodzi o tematy elektryczne, na dachu zawitał solar 150W


Montaż na dwóch kwadratowych rurach aluminiowych i czterech kątownikach, czyli jak to mówimy, Stacha sposobem

Kątowniki przytwierdzone są na cztery śruby M6x16mm każdy i uszczelnione uszczelniaczem Soudaflex. Nie wygląda to zbyt apetycznie ale tam nikt nie zagląda.
Było z tym sporo roboty, głównie z równym ustawieniem panelu na przyczepie. Czynność wydaje się łatwa ale wbrew pozorom nie jest tak kolorowo. Mam to utrudnienie, że nie dysponuję przestrzenią po bokach przyczepy większą niż wystarczy aby się przecisnąć więc trudno było manipulować solarem. Montaż we dwóch, jeden miał komfort korzystania z drabiny, drugiemu za drabinę robiła stojąca pionowo obok "wieloryba", rama od "zapiekanki"

Najpierw przykręciłem rury i kątowniki do panelu i tak ustawiliśmy to równo na dachu. Jak już była pewność, że nigdzie się nie machnęliśmy, odrysowałem na dachu cienkim mazakiem zarysy kątowników. Potem panel w dół, odkręciłem żelastwo i przykładając na dachu do narysowanych linii, zaznaczyłem i wywierciłem otwory. Odtłuściłem powierzchnię dachu i kątowników, posmarowałem uszczelniaczem i przykręciłem blachy ale niezbyt mocno, żeby była możliwość lekkiego przesuwu. Później założyliśmy panel, dokręcając go do kątowników które dzięki temu, że miały odrobinę większe (w sobie, nie w dachu) otwory i nie były dociągnięte, ładnie ułożyły się jak trzeba, po skręceniu z kwadratowymi rurami. Na koniec od wewnątrz dociągnąłem nakrętki i kątowniki ani drgną. Nadmiar uszczelniacza ładnie wypłynął więc powinno być szczelnie. Od środka pod nakrętki dałem podkładki powiększane i dojdą jeszcze plastikowe kapturki ale muszę kupić czarne bo białe za bardzo rzucają się w oczy.
Na pewno nie każdemu pasuje widok 16 "cycków" na suficie wewnątrz przyczepy ale mnie nie przeszkadza. Dzięki temu, że nakrętki nie są ukryte pod tapicerką, mam do nich łatwy dostęp w razie czego. Dzisiaj w planach podłączenie solara czyli montaż puszki-przelotki na dachu i kabelkologia.
CDN

Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)
Pięknie, pięknie no i będziesz mógł zwolnić gniazdko dla bardziej potrzebujących, a z takim reaktorem to nawet pożyczyć komuś prądu
Do majówki 10 dni 


Fiat Burstner 535-2 2.8 idTD , wcześniej: Knaus Sport 400 LK , Adria Unica 5204 , Chateau Cantara 908 i N126n
Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)
reflexes pisze:będziesz mógł zwolnić gniazdko
To jedno a drugie to oszczędność. Na samej majówce prawie stówa zostanie w kieszeni

reflexes pisze:Do majówki 10 dni
Trzęsę portkami bo instalacja elektryczna jeszcze nie istnieje, gazowa tak samo. Tyle dobrego, że meble na miejscu i najgrubsze prace mam już za sobą.
Najgorszym problemem jest teraz kominek lodówki. Zachciało mi się cholera dużej chłodziarki

Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)
RAFALSKI pisze:To jedno a drugie to oszczędność. Na samej majówce prawie stówa zostanie w kieszeni
Dokładnie, majówka, wakacje i w sezon się instalacja zwróci.
RAFALSKI pisze:Trzęsę portkami bo instalacja elektryczna jeszcze nie istnieje, gazowa tak samo. Tyle dobrego, że meble na miejscu i najgrubsze prace mam już za sobą.
Tu już gorzej. Podłączaj Trumę i lodówkę do gazu, bo to ważne. Szczytem nieszczęście byłoby marznąć z ciepłym piwem w ręku

Fiat Burstner 535-2 2.8 idTD , wcześniej: Knaus Sport 400 LK , Adria Unica 5204 , Chateau Cantara 908 i N126n
- krzysztof_cw
- Moderator
- Posty: 1090
- Rejestracja: środa, 12 paź 2016, 18:19
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontaktowanie:
Re: RE: Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)
reflexes pisze:Szczytem nieszczęście byłoby marznąć z ciepłym piwem w ręku
Właśnie sobie to wyobraziłem, i "radosną" minę RAFALSKI'ego

Chrysler Grand Voyager 3.3 + Chrysler Town&Country + Niewiadów N126e + Adria Adiva 502 UK 

- Zielony
- Fanklubowicz
- Posty: 510
- Rejestracja: środa, 18 sty 2017, 10:39
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)
reflexes pisze:RAFALSKI pisze:To jedno a drugie to oszczędność. Na samej majówce prawie stówa zostanie w kieszeni
Dokładnie, majówka, wakacje i w sezon się instalacja zwróci.
Byłbym ostrożny z tymi wyliczeniami co do zwrotu instalacji w jeden sezon - mi wychodzi, że jakieś 110 dni przy cenie prądu 10,-zł. Ja nawet tyle urlopu nie mam!

Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)
Wszystko zależy ile w to wpakujesz, bo można 1500 a da się i za 300-400. Ja żadnych wodotrysków w budzie nie mam więc prądu potrzebuję tylko do ładowania telefonów/tabletów/aparatów, do oświetlenia i do wody więc budowana przeze mnie instalacja była skromna. W obecnej budzie mam na bogato instalację ale nie ja ją instalowałem, bo osobiście na pewno bym zrobił tak jak w poprzedniej. Czyli solar 75 wat za jakieś 250 zł o ile dobrze pamiętam + regulator pwm za 70 + aku używka z odzysku za grosze + pewnie z 100 zł na kabelki, śrubki, klej itp. Jak widzisz w mojej sygnaturze w ubiegłym roku spędziłem 53 noce na rozjazdach i ani razu za prąd nie płaciłem. Owszem podłączałem się ale tylko gdy prąd był w cenie pobytu. Mi się zwróciło a nawet zacząłem na tym zarabiać 

Fiat Burstner 535-2 2.8 idTD , wcześniej: Knaus Sport 400 LK , Adria Unica 5204 , Chateau Cantara 908 i N126n
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości